Co zrobić z kotem, który sika nie tylko do kuwety?

Callypso

Nowicjusz
Dołączył
16 Styczeń 2007
Posty
198
Punkty reakcji
0
Wiek
46
Miasto
Poznań
Dywan wyrzuciłam rok temu...
Niedawno wymieniłam pianki w sofie...
Pomijam rzeczy, które można wrzucić do pralki....
Co z nim zrobić?
Dodam, że jest to kot wykastrowany i nie chodzi o znaczenie terenu.
Nie jest pierwszym kotem w moim domu. U mamy wychowaliśmy parę sztuk. Teraz mam jego i jeszcze jedną 12-letnią kocicę. Filemon nie jest bity i nie ma powodów do robienia mi na złość. Prawie zawsze ma mnie pod ręką kiedy ma ochotę na pieszczoty. Jedyny powód jaki znajduję to, to że być może jest zazdrosny o kocicę. Często ją gryzie.
Znalazłam już dla niego nowy dom. Tzn. mieszkanie. Ale mam bardzo duże wątpliwości, żeby go tam oddać. Po pierwsze to, mówiąc delikatnie nieuczciwe, oddać komuś taką przysługę. Po drugie jeśli tam nie zmieniłby nawyków, właściciel odda mi go z powrotem. A to nieodpowiedzialne tak zmieniać kotu środowisko.
Filemon ma 2 lata. Wzięłam go jako małego ok. 3-miesięcznego kociaka. Wychowywał się w mieszkaniu. Nie umie polować itd. Jest też dość nieufny i płochliwy. Chowa się pod łóżkiem, kiedy przyjdą goście.
Czy znacie jakiś sposób, jak zmienić kotu ten nawyk? A może są jakieś preparaty do spryskania, np. kanapy, które skutecznie go zniechęcą?
Jeśli nie znajdę żadnej alternatywy zmuszona będę go uśpić.
 

Attachments

  • FiliForum.jpg
    FiliForum.jpg
    136,2 KB · Wyświetleń: 301

Awangarda

Nowicjusz
Dołączył
21 Styczeń 2007
Posty
480
Punkty reakcji
0
JEJU!!!!!!!!!!!! CZEMU ODRAZU UŚPIĆ? Jeśli nie dasz sobie rady z kotem oddaj go komuś!!! W sklepach zoologicznych, są preparaty zniechęcające koty do siusiania, czy niszczenia różnych rzeczy. Są to aerozole i z tego co sie orjentuje kosztują ok. 20 zł. Spryskaj miejsca, które upodobał sobie kot. Powinno zadziałać.
 

ElizQa

exmiziaczkamisia.
Dołączył
4 Lipiec 2006
Posty
2 293
Punkty reakcji
0
Miasto
z krainy bajek :D
O jej..
Czy jesteś pewna że chcesz go oddać?
Bo w końcu opuści dom w którym się wychował i nawet nie wiesz jak będzie tęsknił.
Przemyśl to jeszcze.
Nie usypiaj go.
To u kotów normalne.
Są takie maty dla psów,
Ale nie wiem czy to działa na koty.
Możesz wypróbować.
U mnie w sklepie zoologicznym chyba 10szt. kosztuje jakieś 24 zł.
 

Anijka

Nowicjusz
Dołączył
3 Luty 2007
Posty
640
Punkty reakcji
0
Wiek
41
Miasto
Warszawa
hmm.... możliwe że jak go oddasz to jeszcze bardziej będzie sikał po kątach (ze strachu, zmiany otoczenia, właściciela itp.) Uśpienie kota z takiego powodu to dla mnie duża przesada. Jakbym tak myślała to mój królik już dawno by ze mna nie mieszkał,a jest specem od moczenia mojej wykladziny :/ Może poprostu choruje, może ma wady układu moczowego? A w jakich sytuacjach kot sika? jak jest zdenerwowany, przestraszony, obrażony?
I spróbuj tak jak napisała Awangadra jakiś środków odstraszających. Po drugie zawsze uprzedzaj przyszłego właściciela o takich kłopotach, żeby później nie było przykrych niespodzianek :)
 

Callypso

Nowicjusz
Dołączył
16 Styczeń 2007
Posty
198
Punkty reakcji
0
Wiek
46
Miasto
Poznań
Wykluczyłam już większość powodów dla których mógł sikać.
Na początku się wkurzałam, krzyczałam, karciłam go itd. Jak już kanapa była tak zaszczana, że nadawała się tylko do wymiany odpuściłam sobie karcenie go. Nie krzyknęłam na niego od dobrych paru miesięcy. Tak więc nie robi mi tego na złość.
Czystość kuwety też nie ma wpływu na takie zachowania.
Dywan dosikiwał dokładnie wtedy jak go wyczyściłam. Tak jakby jego zapach musiał być na wierzchu. Obsikuje też świeżo wyprane okrycie, które suszy się jeszcze na koloryferze. Norma. A co ciekawe obsikuje je tylko jak ono się suszy. (Zwykle leży na moim łóżku) Łóżkiem się na szczęście nie interesuje.
Jak wspominałam jedyne co mi przychodzi do głowy to zazdrość o kocicę, z którą mam dobre układy. Kiedyś jak weszła do mnie pod kołdrę, przyszedł i jej naboksował.
Wykluczam też raczej problemy fizyczne. To sikanie zdarza się nieregularnie. Raz na 2-3 tygodnie. Czasem częściej , czasem rzadziej.
Jak wymieniłam poduchy w kanapie na nowe, odpuścił je sobie i przeniósł sie na fotel.
Dywanów w ogóle nie toleruje. Ostatnio kupiłam na próbę taki z Ikei za 12 zł ...no i tez oblał ten egzamin.
po katach nie sika, tylko na wypoczynek albo jakieś koce, narzuty itp.

Nowy właściciel jest uprzedzony o Filemona upodobaniach, powiedział, że początkowo może je tolerować, ale gdyby nie ustąpiły to mi go odda.
wydanie go na wieś też odpada. Dla domowego kota to przecież równoznaczne z wyrokiem śmierci. Bardziej humanitarne i na pewno mniej egoistyczne wydaje mi się uśpienie go.
To jest problem, który trwa już ponad rok. Ani się nie nasila, ani nie ustępuje. W domu śmierdzi. Wstyd kogokolwiek zaprosić.

Na pewno kupię te środki odstraszające. Mam nadzieję, że pomogą.
Dam znać za miesiąc.
 

Anijka

Nowicjusz
Dołączył
3 Luty 2007
Posty
640
Punkty reakcji
0
Wiek
41
Miasto
Warszawa
A czy np. kot jest napewno dobrze wykastrowany?? I czy byl kastrowany w odpowiednim wieku? hmm... nie wiem,może już taka jego natura :(
 

Callypso

Nowicjusz
Dołączył
16 Styczeń 2007
Posty
198
Punkty reakcji
0
Wiek
46
Miasto
Poznań
A czy np. kot jest napewno dobrze wykastrowany?? I czy byl kastrowany w odpowiednim wieku? hmm... nie wiem,może już taka jego natura :(


Miał niewiele ponad rok jak był wykastrowany.
Ale nigdy nie znaczył terenu, w sensie opryskiwania ścian itp.
On się po prostu wypróżnia.
Najbardziej obawiam się niestety, że to może być jego natura:(
Chociaż iskrę nadziei daje, że koty ponoć posikując dają znać o jakiejś chorobie układu moczowego. przekonamy sie po badaniu.
 

SZYBECZKA85

Nowicjusz
Dołączył
3 Maj 2006
Posty
286
Punkty reakcji
0
Wiek
38
Miasto
ŁÓDŹ
idz najlepiej z nim do weterynarza.ja tez mam 2 koty i wiem o co chodzi gdyz jakies 2 lata temu straszy dodam ze kastrowany kot tez chodzil i posikiwal a raczej robil pod siebie i niestety okazalo sie ze ma chory uklad moczowy i kamienie w nerkach.
w kwestii jego zazdrosci to moze byc problem ja 2 kotka a raczej kocice wizelam majac juz w domu 6 letniego kota i u mnie tez byly sceny zazdrosic ale ze strony tego starszego.musisz kotu pokazac ze jego tez bardzo kochasz i ze jest na rowni z tym drugim bedzie ciezko ale napewno dasz rade.szkoda ze oddajesz go do kogos obcego napewno sie juz przywiazal i bedzie to dla niego straszne przezycie.
 

karramba

Nowicjusz
Dołączył
19 Listopad 2006
Posty
263
Punkty reakcji
0
Miasto
krainy deszczowcow
uspic? moze by tak Ciebie uspic?
u kotow to czesto spotykane, ze sikaja nie tylko do kuwety...
moze kuweta pelna, brudna lub w zlym miejscu stoi?
czysc czesciej kuwete, zapamietaj w ktorych miejscach najczesciej sika i tam postaraj sie postawic nastepne kuwety, idiotycznie to wyglada ale pomaga. Postaraj sie obserwowac kota kiedy to robi, robi ci moze na zlosc, niedostaje czegos, cos mu sie nie podoba. Moj kot tak miewa, ale tylko wtedy gdy przyslowiowy kamyczek zwiru w kuwecie lezy nie tak, jest wrazliwy pod tym punktem. To zachowanie ma swoj powod, sprobuj sie dowiedziec jaki to jest, postudiuj moze kocia literature i poradz sie ale na milosc boska nie oddawaj zwierzaka o usypianiu juz nie wspomne. Naucz sie obcowac z tymi zwierzakami i rozumowac ich zachowanie.
 

Callypso

Nowicjusz
Dołączył
16 Styczeń 2007
Posty
198
Punkty reakcji
0
Wiek
46
Miasto
Poznań
Widać każdy ma inny poziom tolerancji. U mnie sikanie na kanapę nie mieści się w jej normach.
P.S. Gdybym nie umiała obchodzić się z kotami, nie pisałabym tu o swoim problemie. A wychowałam już ich 5 w życiu, ciężko więc mnie o to podejrzewać.
Widzę, że to już nie pierwszy temat w tym forum, gdzie zupełnie różnimy się zdaniem, Pani(e) Karramba. Podążasz tropem moich postów?

idz najlepiej z nim do weterynarza.ja tez mam 2 koty i wiem o co chodzi gdyz jakies 2 lata temu straszy dodam ze kastrowany kot tez chodzil i posikiwal a raczej robil pod siebie i niestety okazalo sie ze ma chory uklad moczowy i kamienie w nerkach.
w kwestii jego zazdrosci to moze byc problem ja 2 kotka a raczej kocice wizelam majac juz w domu 6 letniego kota i u mnie tez byly sceny zazdrosic ale ze strony tego starszego.musisz kotu pokazac ze jego tez bardzo kochasz i ze jest na rowni z tym drugim bedzie ciezko ale napewno dasz rade.szkoda ze oddajesz go do kogos obcego napewno sie juz przywiazal i bedzie to dla niego straszne przezycie.


W przypadku mojego to chyba niestety problem behawioralny. Choć jutro idę oddać jego siuśki do laboratorium...
 

milusia32

Nowicjusz
Dołączył
30 Kwiecień 2005
Posty
1 924
Punkty reakcji
4
Callypso - w innym temacie dostrzegłam, że masz problemy z tymi próbkami. Niestety w szpitalach trzeba mieć "WTYKI" aby cokolwiek zrobić... jeśli Próbki moczu oddałaś do kliniki weterynaryjnej to nie rozumiem w czym (mają) problem...

Jednak to są moje domysły :)

A co do Twojego kocura to ... szczerze mowiac, nie spotkałam sie z takim przypadkiem... zeby i na sofe?? Kotek może miec poważne zaburzenia bo zwierzeta zwykły nie oddawać moczu w miejscu gdzie śpią/leżą... Ja wychowałam (czasem to chyba za duze słowo :|) tez kilka kociaków - ale ostatnie 4 to były właśnie KOTKI i jedyny problem, to problem sterylizacji...

Próbowałaś pisać na specjalnych tematycznych forach?? Może tam znalazłabyś kogoś kto ma taki sam problem...

Ja tam za środkami odstraszajacymi nie jestem ... Sama kupiłam jak moja sunia była głupiutka i konczyło sie na ALERGII (psikanie i drapanie) ... a pies mimo wszystko robił co chciał...

Nie zrozum mnie źle ale mam nadzieje, że to jakaś niegroźna infekcja - bo to da się wyleczyć. Jeśli probloem tkwi w psychice to bardzo trudno będzie kotka oduczyć...... wiadomo - koty chodzą własymi drogami i zwykle robią co chcą....
.
Polecam ksiązke (satyryczną ;) - "Jak żyć z neurotycznym kotem" Stephena Baker'a ;) Ciekawa.

Pozdrawiam i niecierpliwie czekam na WYNIK analizy moczu....
 

Callypso

Nowicjusz
Dołączył
16 Styczeń 2007
Posty
198
Punkty reakcji
0
Wiek
46
Miasto
Poznań
Problem z próbką nie wyszedł poza obręb mojego mieszkania. Najzwyczajniej nie mogę go upolować, żeby takową próbkę zdobyć. Z analizą nie ma problemu, zanosi sie do zwykłego laboratorium - opłata 6zł, jak za "ludzką" usługę.
Na specjalistycznych forach, kiedy przeczytano o uśpieniu, oczywiście najpierw zostałam zbluzgana, ale spodziewałam sie tego. Potem poradzono,żebym zbadała mu mocz, bo ponoć koty tak informują o jakichś zaburzeniach.
Wydaje mi się jednak, że to problem owych krętych ścieżek, niestety. A to już nieuleczalne...
 

milusia32

Nowicjusz
Dołączył
30 Kwiecień 2005
Posty
1 924
Punkty reakcji
4
My mieliśmy problem z próbką krwi naszego psa... i tylko "znajomości" pozwoliły na szybkie działanie :/
Ja też miałam taka próbke mojej kotki zdobyć.... - z 2 lata temu. Okazało się że ma "ropomacicze"(??) i obyło się bez badań :|
Nie potrafie sobie przypomnieć, jaki sposób kazała mi wykorzystać pani weterynarz..................

Za 2 tyg ide na ostatnie szczepienia mojej suni i jesli wciaz nie bedziesz wiedziała co jest grane, to sie zapytam - z CIEKAWOSCI co ona o tym myśli...... i o ten sposób ;))
 

Westlite

Nowicjusz
Dołączył
24 Styczeń 2007
Posty
414
Punkty reakcji
0
Tak k*rwa uśpij też jak ci źle pójdzie w szkole lub będziesz miała gorszy dzień to cie powinien ktoś uśpić =.= nienawidze ludzi, którzy biorą na siebie tą odpowiedzialność a potem spie*dolą sprawe i zwierze na tym cierpi przez jakąś drobnostkę... Nie potrafisz na siebie wziąc takiej odpowiedzialności to po co brałaś tego kota? Osoba dorosła-osoba odpowiedzialna
 

Anijka

Nowicjusz
Dołączył
3 Luty 2007
Posty
640
Punkty reakcji
0
Wiek
41
Miasto
Warszawa
Jak nie zauważyłeś to Callypso stara się zrobić wszystko żeby uśpienia uniknąć...
 

milusia32

Nowicjusz
Dołączył
30 Kwiecień 2005
Posty
1 924
Punkty reakcji
4
Tak k*rwa uśpij też jak ci źle pójdzie w szkole lub będziesz miała gorszy dzień to cie powinien ktoś uśpić =.= nienawidze ludzi, którzy biorą na siebie tą odpowiedzialność a potem spie*dolą sprawe i zwierze na tym cierpi przez jakąś drobnostkę... Nie potrafisz na siebie wziąc takiej odpowiedzialności to po co brałaś tego kota? Osoba dorosła-osoba odpowiedzialna

Wiesz co to znaczy kultura? ...
Callypso nie zaniedbała kota, próbuje jakoś zaradzić przyczynie. Ja również nie zniosłabym niszczenia rzeczy które mieszczą się w mieszkaniu, za ciezko zarobione pieniądze... Podziwiam ją, że ma ANIELSKA cierpliwosć bo zapewniam, że nie jednak osoba dawno oddała by kota.... - może nawet i do SCHRONISKA!!! Psa łatwo zamknąc w jednym pokoju, wyjsc na dugi spacer, albo wypuscic..... Kot wejdzie gdzie chce i kiedy chce.

Nie można oceniać ludzi przez pryzmat kilku wypowiedzi. Jestem osobą która szczerze broni praw zwierząt ale nie można przy okazji lekceważyć praw człowieka! Chciałabym zauwazyć, że Callypso ma ogromną odpowiedzialność (w tym wypadku za tego nieszczęsnego kota) i właśnie to, iż szczerze wypowiada sie na temat swojego problemu , szukając przy tym odpowiedniego rozwiazania - jest dla mnie przejawem troski o jego dobro.

Łatwo jest pisać KOMUŚ kto tego niedoświadczył - zresztą nie tylko w tym temacie to sie przejawia <_<
Niestety kot to jest takie stworzenie które odczuwa podobnie jak człowiek (oczywiscie to jest moja teoria :p) złość, zazdrosć, smutek, szczęście, euforię... Ile jest przypadków, że koty same wybierają swoich właścicieli...

I niestety prawdą jest, że jesli kot przez całe swe zycie (a 2 lata to już jest dorosły kot) nie miał kontaktu z myszami, róznego rodzaju przeszkodami to nie jest w stanie sobie poradzic, pozostawiony gdzieś na wsi gdzie właściwie co jakiś czas, ginie kot - przez maszyny rolnicze, kłusowników, trutki na szczury, inne zwierzęta..... W domu kot ma AZYL - my też takowy powinniśmy mieć we własnym mieszkaniu...
 

1699850

Chadzam sam, bez stada. Tak lubie, to mi odpowiada
Dołączył
8 Listopad 2006
Posty
6 585
Punkty reakcji
107
Wiek
37
Miasto
54.5°, 17.7°
Ja bym zatłukł (a na pewno wywalił) śmierdziela, ale oczywiście moje zdanie się nie liczy
 

Callypso

Nowicjusz
Dołączył
16 Styczeń 2007
Posty
198
Punkty reakcji
0
Wiek
46
Miasto
Poznań
Tak k*rwa uśpij też jak ci źle pójdzie w szkole lub będziesz miała gorszy dzień to cie powinien ktoś uśpić =.= nienawidze ludzi, którzy biorą na siebie tą odpowiedzialność a potem spie*dolą sprawe i zwierze na tym cierpi przez jakąś drobnostkę... Nie potrafisz na siebie wziąc takiej odpowiedzialności to po co brałaś tego kota? Osoba dorosła-osoba odpowiedzialna
Jakie konkretne kroki powziąłbyś na moim miejscu?
Jeśli nie masz pojęcia o kotach i ich zwyczajach , to nie wypowiadaj się w temacie.
Prosiłam o radę, a nie komentarz.
 

Sica_

x]
Dołączył
3 Marzec 2007
Posty
1 681
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Poland
preparaty odstraszajace sa g. warte szczerze mowiac ;) kotek powinien byc kastrowany w wieku ok 9miesiecy nie jak ma ponad rok.. troszke za pozno.. ale niektore koty juz poprostu tak maja w zwyczaju ze posikują poza kuwetą bo poprostu tak im sie podoba.. (moj np uwielbia reklamowki badz wszelkie powierzchnie plaski typu blaty).. trzeba z tym zyc juz i tyle.. w sumie decydujac sie na kota powinnas zdawac sobie sprawe z tego ze tak moze byc :p.. szkoda kotka usypiac.. juz lepiej byloby go oddac do schroniska i utrzymywac tam..
ew sprobuj miejsca w ktorych zazwyczaj sika dokladnie wymyc domestosem tudziez innym srodkiem tego typu ale koniecznie mocnym a pozniej spryskac mocnym zapachem takim ktory by Ci odpowiadal.. na niektore koty dziala na inne nie..
moze tez wymiana zwirku w kuwecie? <moze zaakceptowalby silikonowy :> -> probowalas?>
sama nie wiem..
moj vet zaproponowal mi kiedys nawet luminal dla kota ! <silny lek uspakajajacy ze niby ma nerwice i dlatego sika> ale nie podawalam kotowi tego leku.. veta zmienilam, kolejny powiedzial ze poprostu koty juz tak maja..

pozdrawiam..
 
Do góry