co zrobić gdy mąż zamienia się w potwora..?:(

Status
Zamknięty.

Łezka666

Nowicjusz
Dołączył
25 Maj 2009
Posty
8
Punkty reakcji
0
Miasto
warminsko -mazurskie
Cześć . Jestem tu nowa..postaram się po krótce opisac mój problem ..sama nie wiem już co myśleć i co robić ..

jestem mężatką od 19 miesięcy , mam 25 lat, mój mąż jest o 10 lat starszy, mimo to nigdy nie odczuwałam tego , że dzieli nas taka różnica wieku .
Wiele osób ostrzegało a wręcz odradzało mi to małzeństwo i aż wstyd się przyznać ale czasami sądzę, że mieli rację.
jesteśmy razem w sumie od trzech lat , znamy się trochę dłużej..Wszystko było w porządku - oczywiscie mieliśmy gorsze i lepsze chwile ale to tak jak wszędzie. Od jakiegos pół roku nie poznaję własnego męża..przyznaję , że nawet się go boję. :( :( :( Ze zwykłej wymiany zdań potrafi zrobić ogromną awanturę.. Krzyczy, obraża mnie , ubliża..Kilka razy zdarzyło mu się potrząsnąć mną tak , że na parę dni zostaly mi siniaki..2miesiące temu , mówił że nie celowo - w takiej własnie aferze podbił mi oko..a ostatnio uderzył mną w duuze lustro tak , że rozleciało się na kawałki..dopiero kiedy zobaczył krew ,otrzasnal się i zaczął przepraszać..Wtrakcie tej kłótni a raczej kiedy on krzyczy - placzę , prosze żeby się uspokoił ,staram się go przytulic ale to nie pomaga a nawet jest jeszcze gorzej ..Już dwa razy się pakowałam ale on za kazdym razem przeprasza i obecuje że to się nie powtórzy..Nigdy taki nie byl, kłócilismy się ale w normalny sposob.Nie wiem co się dzieje, nie chcę się z nim rozstawać bo bardzo go kocham..ale boję się go ;( już nawet uważam co mówię żeby go nie zdenerwowac...jestem zrozpaczona ...
 

Łezka666

Nowicjusz
Dołączył
25 Maj 2009
Posty
8
Punkty reakcji
0
Miasto
warminsko -mazurskie
wiesz ..ostatnio często o tym myślę ale to nie takie proste kiedy Ci na kimś bardzo zależy..nie tak dawno wyniosłam się do siostry na kilka dni, chodził, przepraszał ,płakał aż w końcu uległam..bylo mi bardzo cięzko bez niego choć bylam na niego zła.. nie wiem czy potrafię sobie z tym poradzić :( dziękuję Ci za rade
 

1986anusia

Nowicjusz
Dołączył
3 Maj 2009
Posty
133
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
3miasto ;)
nie wątpie, że jest Ci ciężko.
Ale ja widzę dwa wyjścia.
Albo zapiszcie się na terapię, a jeżeli On nie będzie chciał to naprawde uciekaj.
Podbił Ci już oko a co będzie dalej, złamie rękę, wstrząs mózgu. Zawsze będzie przepraszał.
Nie daj Boże pojawi się dziecko, które później bedzie musiało patrzeć jak tatuś bije mamusię.....
 

Łezka666

Nowicjusz
Dołączył
25 Maj 2009
Posty
8
Punkty reakcji
0
Miasto
warminsko -mazurskie
Właśnie tego się boję, ze będzie gorzej..bo obiecywał że to się nie powtórzy a jest coraz bardziej brutalny..o dziecku jak narazie nie chcę nawet myślec , pytałam go czy ma jakieś problemy, czy kogoś ma i chce zebyśmy się po prostu rozstali , zapewniałam że jesli tak jest to nie będę robić mu przeszkód ale powiedzial , ze nic się nie dzieje. Nie mamy problemów z pieniędzmi , oboje dobrze zarabiamy..sama już nie wiem czemu taki się stał..o zadnym psychologu nie chce nawet slyszec
 

Piotr

Nowicjusz
Dołączył
29 Czerwiec 2005
Posty
1 005
Punkty reakcji
0
pobij go - najlepiej patelnia, ale z aluminium żebyś nie zabiła :p
 

monisiula

Nowicjusz
Dołączył
6 Czerwiec 2007
Posty
64
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Podobno jak facet uniesie raz na Ciebie rękę, będzie to robił częściej. Zwyczajnie uderzając cie po raz pierwszy przekroczył jakąś granicę, "nie obdarzyłas" go zadnymi konsekwencjami, więc dlaczego nie uderzyc cie jeszcze raz i jeszcze? Jak napisał ktoś wczesniej -uciekaj!
 

Łezka666

Nowicjusz
Dołączył
25 Maj 2009
Posty
8
Punkty reakcji
0
Miasto
warminsko -mazurskie
konsekwencje oczywiscie były , moze nie tak powazne jak powinny ale byly , uwierzcie ja nie jestem głupiutką zapatrzoną w niego laską .. kocham go ale nie pozwolę się tak traktowac , powiedzialam ze jeslli kiedykolwiek się to poprawi to natychmiast odchodzę i jestem naprawdę zdeterminowana...będzie mi okropnie żal jesli się tak stanie ale macie rację , nie ma co ryzykowac że zajdzie to o wiele za daleko
 
Status
Zamknięty.
Do góry