co zrobić? czemu miłość nie jest prosta?

dzastina123

Nowicjusz
Dołączył
9 Sierpień 2010
Posty
2
Punkty reakcji
0
Hej :)

Chciałam podzielić się z Wami, "problemem". Możliwe, że uznacie że to tylko mój kaprys i że jestem niezdecydowana... też rozważałam taką możliwość. Dlatego zacznę od początku...

Mam 22 lata, czyli nie jestem jakąś gówniarą, która nic nie wie o życiu. w moim życiu jest 2 facetów... nie to, że na raz. Chodzi o to, że Obydwu poznałam w jednakowym czasie, czyli wiosną ubiegłego roku. Marcin, to facet który bardzo mi się podoba, ale ma trudny charakter. Spotykałam się z nim (z przerwami od kwietnia do marca) przy nim czułam się świetnie, inteligentny, przystojny... czego chcieć więcej... może jeszcze miłości. Tak.. zakochałam się w nim, chociaż nasz związek miał być "wolny". On mówił, uprzedzał, że nie potrafi kochać,że tęskni za swoją byłą dziewczyną (zginęła w wypadku samochodowym),że nie będzie ze mną bo jak zaczyna z kimś być to coś się dzieje i tej drugiej osobie się coś staje. Naprawdę było nam fajnie. Nie tylko w łóżku ale i poza nim. Dogadywaliśmy się i uzupełnialiśmy. Ja czułam, że nie jestem mu obojętna, że mu zależy... bo przecież nie przyjeżdżałby do mnie 40 km z kwiatami po 2 dniach bez snu (jest kamerzystą) gdyby nic nie czuł. I nagle się wszystko sypnęło... powiedziałam, że się w nim zakochałam, starałam się Go zmusić, żeby był ze mną... uciekł... wystraszył się? Nie wiem... możliwe. Od marca się nie odzywamy do siebie... no zdarzają się wyjątki, że ja mu napiszę, jaki to on jest... wiem, nie powinnam tak pisać ale jestem zła na niego.

Z drugiej strony jest Piotrek, facet który mnie kocha. (zaczęło się od przyjaźni) Mogę zawsze na nim polegać. Wiem, że zrobił by dla mnie wszystko. Miesiąc temu zgodziłam się z nim być. Myślałam, że coś poczuję... ale czuję tylko tęsknotę za Marcinem. Nie chce zranić Piotrka...ale nie wiem już co robić. Zostać przy kimś komu na mnie zależy... czy walczyć o tego kogo kocham? być z kimś z rozumu... czy z serca?
 

USSJ

so fucking bad :]
Dołączył
11 Czerwiec 2009
Posty
3 208
Punkty reakcji
169
Wiek
33
Miasto
pdkrpc
Marcin - określił swoje oczekiwania wobec twojej osoby, jasno postawił sprawę i nic do ciebie nie czuje poza tym, że interesuje go dzielenie z tobą łóżka.

Piotruś - pała do ciebie gorącym uczuciem, ale jest brzydszy niż Marcin a samo to że wyznał co czuje odjęło mu atrakcyjności. Miłości nie ma tak więc nie wiem co ty chciałaś 'poczuć po jakimś czasie'. Do Marcina poczułaś pociąg fizyczny, zadurzyłaś się - do Piotrka się nie da, bo brzydki jest. Od kamerzysty nie oczekuj niczego więcej, a brzydalem który się nawinął się nie zadowalaj. Ergo - szukaj gdzie indziej.

Na marginesie do panów: Piotruś się zadeklarował i autorka poczuła że może szukać innej opcji a wrócić do niego kiedy nie osiągnie celu. Marcin ma wyłożone i cieszy się jej zainteresowaniem. Wnioski nasuwają się same, nieprawdaż? Miej wyje.bane a będzie ci dane.
 

olivier01

gorzkniejacy romantyk
Dołączył
7 Czerwiec 2008
Posty
962
Punkty reakcji
109
Miasto
Lodz
On mówił, uprzedzał, że nie potrafi kochać,że tęskni za swoją byłą dziewczyną (zginęła w wypadku samochodowym),że nie będzie ze mną bo jak zaczyna z kimś być to coś się dzieje i tej drugiej osobie się coś staje. Naprawdę było nam fajnie. Nie tylko w łóżku ale i poza nim.

Haha, to powinno mnie zasmucic, a mnie rozbawilo. Facet ma glowe; wykorzystuje swoja sytuacje, by miec pretekst do niezobowiazujacego, wolnego seksu. Oh, biedaczek z niego - nie chce sie zaangazowac emocjonalnie, ale zeby posuwac nowa dziewczyne, to juz jego zbolale serce mu pozwala :) On sie z Toba bawi. Gdyby mial jaja, to nie wykorzystywalby smierci swojej dziewczyny, by sie bzykac z Toba, tylko w ogole nie wchodzilby w zadna relacje, nawet fizyczna. Ale pewnie to jest jego sposob odreagowania i uswiecania imienia jego zmarlej mlosci, nie ? A Ty teraz zdradzilas mu, ze czujesz cos do niego, wiec zwial i jaki wniosek ? Podoba mu sie bzykac Ciebie i nie licz, ze nagle cos wiecej poczuje, bo to sie nie stanie juz. Dostal od Ciebie, to czego oczekiwal i tyle.

Podobaja Ci sie widac takie zimne dranie, wiec nie ma szans, bys poczula cos do drugiego, ktory nie kryje swych uczuc do Ciebie. Ty bys wolala niczym w filmie rozstapiac zimne serce zdystansowanego faceta, niz godzic sie na uczucia podane na tacy, nie ? Jak dla mnie zaden z zwiazkow nie ma przyszlosci.
 

VENEZIA

Nowicjusz
Dołączył
21 Styczeń 2009
Posty
436
Punkty reakcji
3
wiele znam podobnych historii,sama kiedys byłam w zbliżonej sytuacji...

Otóż: rozumiem,że ciągnie Cię do Marcina (z tego co zrozumialam,on mieszka dalej?)...ale z drugiej strony Piotrek jest na każde zawolanie.. Pewnie chciałabys połączyć to "oddanie" jednego z osobą drugiego...

wg mnie tęsknisz za Marcinem,bo jest jakby "nieosiągalny"...malo rozmawiacie,brakuje Ci jego bliskości..ale zdajesz sobie sprawę (pisalas o trudnym charakterze),ze nie do konca Ci odpowiada. klasyczna walka serca z rozumem. Kązdy ją miał w życiu. Jednak mysle,że warto postawić na rozum. może bedzie ciezko,ale z czasem zrozumiesz,że podjelaes wlasciwa decyzje. serce nie patrzy racjonalnie,nie uwzględnia pewnych wątków. dziala pod wplywem emocji.

ktoś kiedys powiedział,Że jesli coś/kogoś kochamy,pozwólmy mu oddejść-jesli nie wróci,znaczy ze nigdy nie bylo nasze. jesli wroci... :)

moze zajmij sie sobą,bądz szczesliwa .postaw na swoje zycie. i nie rozmyslaj o Marcinie. zajmij się sobą. na jednym facecie swiat się nie konczy

On sie z Toba bawi. Gdyby mial jaja, to nie wykorzystywalby smierci swojej dziewczyny, by sie bzykac z Toba, tylko w ogole nie wchodzilby w zadna relacje, nawet fizyczna.

oj z tym sie zgodze...
 

dzastina123

Nowicjusz
Dołączył
9 Sierpień 2010
Posty
2
Punkty reakcji
0
hmmm... Tak dla sprostowania Piotrek nie jest brzydki... On mi się podoba. A Marcin z nikim się nie spotykał przez rok... i wiem to a nie przypuszczam. Nasze spotkania nie opierały się na seksie, to bardziej ja na niego naciskałam niż on na mnie. zresztą poznałam jego mamę i siostrę... więc chyba pierwszej lepszej by nie przedstawiał najbliższym. A Piotrek też nie jest jakieś "ciepłe kluchy".
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
ten Marcin to sprytny typ. Musze wlaczyc podobne wymowki do mojego asortymentu. "sluchaj, nie moge nic na powaznie bo wlasnie jestem po nieudanym zwiazku i czuje, ze narazie nie moge byc blisko kobiet". Kobieta oczywiscie po swojemu mysli, ze przerobi takiego faceta bo przeciez jej sie podoba wiec nie odpusci tak latwo. No i kobieta go przerabia, wydaje jej sie, ze osiaga sukces :D. Jasne osiaga, ale facet tez osiaga sukces - free seks bez zobowiazan, bez jakichkolwiek powazniejszych rozkmin. Zyc nie umierac...

A tak w ogole to popieram USSJ - dla facetow przeslanie: nie warto byc Piotrusiem bedacym na kazde zawolanie, otwarcie kochajacym. To nigdy nie poplaca...
 

VENEZIA

Nowicjusz
Dołączył
21 Styczeń 2009
Posty
436
Punkty reakcji
3
często jest tak że "zakazany owoc lepiej smakuje",dlatego wiele kobiet wybiera własnie niedostepnych drani, ktorym daleko do ideału, a gardzi takimi "Piotrkami" ktorzy sa na kazde zawolanie.

p.s. nie popieram "drani"-trzeba te wszystkie cechy wyposrodkowac
 

USSJ

so fucking bad :]
Dołączył
11 Czerwiec 2009
Posty
3 208
Punkty reakcji
169
Wiek
33
Miasto
pdkrpc
hmmm... Tak dla sprostowania Piotrek nie jest brzydki... On mi się podoba.

No to jeszcze lepiej. Bo wyraźniej można to wyjaśnić 'kulawej w tych sprawach' męskiej części forum.

Podsumowując: Obaj faceci są dla autorki atrakcyjni fizycznie. Piotrek jednak postawił sprawę jasno i wyskoczył z uczuciami, złożył deklarację. Założycielka jest pewna jego "miłości" - wie że złapała tego faceta i ma go w garści, dostał od niej etykietkę 'wyjścia bezpieczeństwa'. Marcin zaś nie zapewniał, nie obiecywał - bo on w przeciwieństwie do Piotrusia działał, dostał to czego chciał. Wbrew temu, że niczego nie odwzajemnia cieszy się większym zainteresowaniem, gdyż dzastin88 chce zdobywać. Jasne i klarowne.

kkrt.
 

justyk988

Nowicjusz
Dołączył
9 Sierpień 2010
Posty
63
Punkty reakcji
1
Wiek
35
Miasto
Nibylandia
Moi drodzy, macie mylne myślenie. Napisałam, że moje spotykanie z Marcinem polegało na "wolnym" związku... powinnam to od razu sprostować. Był to wolny związek ale w sensie takim, że nie byliśmy oficjalnie parą. Seks był ale po długim czasie. Tu nie chodzi o wygląd chłopaków ani to,że jednego nie miałam oficjalnie a drugiego tak. Chodzi o to, że z Marcinem rozumiałam się jak z nikim innym. Marcin też nie jest takim draniem jak Wam się wydaje a Piotrek aniołkiem. Bo to właśnie Piotrek po miesiącu chodzenia chce mnie zaciągnąć do łóżka. Marcin nie traciłby roku gdyby mu na mnie nie zależało. Mógłby mieć każdą a jednak wybierał mnie. Myślę, że dużą rolę w tym wszystkim odegrała moja mama i to ona wystraszyła Marcina. Bo gdy był u mnie to zrobiła mi awanturę o niego właśnie przy nim. Dostałam wtedy kwiatki, które ona połamała i w ogóle scena niesamowita. A wszystko było przez Piotrka bo Ona wolała, żebym ja z nim się spotykała a nie z Marcinem. Marcin po tej awanturze zaczął mnie unikać :( a wcześniej miałam go na każde zawołanie. Przyjeżdżał do mnie, pisał, dzwonił. potem jak przestał to mi coś odbiło. Zaczęłam Go wkurzać... napisałam mu wiele rzeczy, złych. A Piotrek też nie jest święty. Miał dziewczynę, której kłamał. Będąc z Nią przyjeżdżał do mnie, pisał. W pewnym momencie już nie wiedziałyśmy czy oszukuje mnie czy ją. Z Piotrkiem już tak nie potrafię rozmawiać jak z Marcinem. Brakuje mi GO! Wiem, że mam 22 lata a niektóre 15 latki są ode mnie mądrzejsze. Tak poza tym, to wyjaśnię, że to też nie chodzi o moją urodę... bo jestem ładna. Prędzej o mój charakter.
 

VENEZIA

Nowicjusz
Dołączył
21 Styczeń 2009
Posty
436
Punkty reakcji
3
to jedz za marcinem i powtórz mu,ze go kochaszz- byc moze zapomnial o tym
 

justyk988

Nowicjusz
Dołączył
9 Sierpień 2010
Posty
63
Punkty reakcji
1
Wiek
35
Miasto
Nibylandia
On o tym wie! On naprawdę wbił sobie do głowy, że przez niego coś się dzieje dziewczyną. To dobry chłopak, przez rok poznałam Go z dobrej i złej strony. Nie idealizuje GO, tylko potrafię spojrzeć z boku na samą siebie. I wiem, że przeze mnie też wiele razy cierpiał bo Go olewałam. On nie ma prostego życia. Opiekuje się domem bo jego tata nie żyje, ma na głowie gospodarstwo i utrzymanie domu. Pracuje jako kamerzysta czyli 7 dni w tygodniu. Od pon do piątku w studio a w weekendy to wiadomo. Nie wiem jak Go przekonać do siebie. Nie wiem czy mu jeszcze zależy. Nie wiem czy mu kiedykolwiek zależało. Eh... życie.
 

justyk988

Nowicjusz
Dołączył
9 Sierpień 2010
Posty
63
Punkty reakcji
1
Wiek
35
Miasto
Nibylandia
tylko sama rozumiesz, że teraz jestem z Piotrkiem i nie wiem co zrobić. Boje się że zostanę sama. Marcin jest strasznie honorowy. A Piotrek mi nie wybaczy jak Go zostawię. Nie wiem czy być z Nim czy sama i czekać...
 

VENEZIA

Nowicjusz
Dołączył
21 Styczeń 2009
Posty
436
Punkty reakcji
3
Tego i ja nie wiem. Rozważ wszystkie "za" i "przeciw" bycia z Piotrkiem i czekania na Marcina. <--a co z nim? wyjechał i zmienil miasto>? bo tego tu nie rozumiem..
 

justyk988

Nowicjusz
Dołączył
9 Sierpień 2010
Posty
63
Punkty reakcji
1
Wiek
35
Miasto
Nibylandia
nie........ on mieszka ogólnie ode mnie 40 km. i dlatego nie mam jak Go spotkać "przypadkiem". Chciałam się z Nim spotkać i pogadać ale on jest uparty.
 

VENEZIA

Nowicjusz
Dołączył
21 Styczeń 2009
Posty
436
Punkty reakcji
3
uparty,ze nie chce sie spotkac? widocznie ma jakies powody.moze ma juz kogos i nie jest sam? od marca sporo czasu minelo...
 

VENEZIA

Nowicjusz
Dołączył
21 Styczeń 2009
Posty
436
Punkty reakcji
3
ehh,,gdyby mu zależało to schowałby zlość,urazę czy cokolwiek innego do kieszeni...moze zlosc to tylko pretekst.. nie chce go bronic,ale patrze z punktu widzenia mężczyzn ( a poznalam ich naprawde wielu w zyciu).
 

Dziunia0001

Nowicjusz
Dołączył
9 Sierpień 2010
Posty
5
Punkty reakcji
0
Wiek
34
A może przejedź się do niego oczywiscie jak wiesz gdzie mieszka i mu powiedź co czujesz i ze go przepraszasz za tamte złe sms-y ...

On potrzebuje czasu zeby się oswoiĆ z tym zeby byĆ z kimŚ , stracic ukochaną osobę to jest ból
 

jolcia12

Nowicjusz
Dołączył
17 Listopad 2008
Posty
13
Punkty reakcji
0
rozum podpowiada -bądź z Tym który naprawdę Cię kocha, lecz serce mówi innaczej... Sama nie potrafiła bym wybrać :niepewny:
 
Do góry