Co Właściwie Nas łączy ?

Rafał Istebna

Nowicjusz
Dołączył
29 Grudzień 2005
Posty
321
Punkty reakcji
1
Wiek
36
Wybaczcie ale musze się gdzieś wygadać bo nie wytrzymuje.

Otóż do dziś miałem bardzo mi bliską kumpele trzymaliśmy się razem juz chyba 6 lat. A dziś się dowiedziałem że ona wyjeżdza za granice jest starsza odemnie o dwa lata. Nie wiem jak to możliwe ale ona zawsze wiedziała jak było mi źle i coś mnie męczyło nie musiałem jej dawać znać poprostu wiedziała no w pewnym momęcie i ja sie tego nauczyłem po jej zachowaniu mogłem zobaczyć ze ją coś gryzie ale to nie tak samo jak ona bo nawed mnie widzieć nie musiała. Spotykaliśmy się dosyć często bo mieszka nawed nie daleko. Dziś było kolejne nasze spotkanie ale jednak inne niż te pozostałe zaczeło się od tego że ustalałem z inną kumpelą co nieco odnośnie wakacji (w której byłem zakochany tak sie mi przynajmniej wcześniej zdawało) ona szybko sie zmyła bo na randke szła a w pewnym momęcie się odezwała Anka i zapytała czy mam wolny wieczór no dla niej to mam zawsze :). Ale tym razem było inaczej pojechaliśmy do niej uśiedliśmy przy kominku w pewnym momęcie ona bez słowa usiadła mi na kolanach i wtuliła się we mnie czułem sie cudownie jak nigdy. Po jakichś 20 minutach szepneła mi do ucha "Rafałku ja wyjeżdzam z Polski" i coś we mnie w tym momęcie pękło , nie umiem tego opisać ale poczułem coś strasznego w życiu nie czułem czegoś tak okropnego. Polały mi się łzy z oczu, dwie łzy a juz myślałem że jestem na tyle twardy że nie umiem już płakać. I chodź dawno spotkanie się już skończyło ja ciągle słyszę te słowa.

Ehh wystarczy czeka mnie ciężka noc bo napewno nie zasnę :(
 

SzaJbuskA

Nowicjusz
Dołączył
26 Maj 2006
Posty
217
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Łdz.
ajjj... :( sama byłam w podobnej sytuacji...osoba,która była i jest mi bliska miała wyjechać z Polski...wszyscy mnie pocieszali...ale wystarczyłi mi słowa ten osoby "nie zapomnę"...

fakt,nie wyjechał...ale już nie jest jak kiedyś...
przecież to jest dla Ciebie bliskaosoba ,wieć normalne jest to,że jest Ci przykro...nie pozwól,żeby kontakt sie urwał a na pewno wszystko bęzie dobrze :)
 

Rafał Istebna

Nowicjusz
Dołączył
29 Grudzień 2005
Posty
321
Punkty reakcji
1
Wiek
36
Kontakt może i zostanie ale to już nie będzie to samo, nie będzie tak fantastycznie jak do teraz chodź bardzo bym chciał ale po co mam sie uszukiwać to już jest koniec.
 

Niklos

Nowicjusz
Dołączył
28 Luty 2006
Posty
741
Punkty reakcji
0
Kontakt może i zostanie ale to już nie będzie to samo, nie będzie tak fantastycznie jak do teraz chodź bardzo bym chciał ale po co mam sie uszukiwać to już jest koniec.
Co to będzie za kontakt ??
To jest osobną, do której zawże mogłeś się wyżalić, wypłakać, pośmiać się, czasem przytulić...
A teraz czujesz się jakby ona odeszła...
Jak by odeszła z tego świata...
Strata nie tylko dziewczyny bywa bolesna, ale i przyjaciółki
z która jesteś bardzo zżyty...
Musisz, nauczyć żyć bez niej...
Bez niej w sensie fizycznym...
Przecież są chwile, gdzie można tylko przytulić...
Bo słowa niewystarczają.
Ehh...
 

Rafał Istebna

Nowicjusz
Dołączył
29 Grudzień 2005
Posty
321
Punkty reakcji
1
Wiek
36
Racja bywa tak że żadne słowa nie pomogą jedynie uczucie bliskości i tego że jest ktoś komu na tobie zależy pomaga. A ja właśnie straciłem ją osobe która sprawiała że ustawał największy ból i wiedziałem że nie jestem sam. A teraz już tego niema wszystko w jednej chwili umarło.
 

Niklos

Nowicjusz
Dołączył
28 Luty 2006
Posty
741
Punkty reakcji
0
Racja bywa tak że żadne słowa nie pomogą jedynie uczucie bliskości i tego że jest ktoś komu na tobie zależy pomaga. A ja właśnie straciłem ją osobe która sprawiała że ustawał największy ból i wiedziałem że nie jestem sam. A teraz już tego niema wszystko w jednej chwili umarło.

Czy ona wyjezdza na stałe gdzies ?
Wiadomo, nic juz nie będzie tak jak było...
Musisz zacząć...się do tej sytuacji przyzwyczajac...
Tylko jak ??
Skoro ja nie potrafie się przyzwyczic do tego, ze gdy
jestem z moja dziewczyna (raz na tydzien) i
przychodzi pora rozstanie, to ogarnia mnie pustka...
gdy juz siedze sam w pokoju a jej nie ma obok mnie...
Co dopiero u Ciebie ? :/...owszem to nie jest Twoja dziewczyna
ale bardzo bliska Ci osoba
 

Rafał Istebna

Nowicjusz
Dołączył
29 Grudzień 2005
Posty
321
Punkty reakcji
1
Wiek
36
Przyzwyczaić sie nie wiem czy to wogule jest możliwe. No jeszcze nie jest pewna ale raczej na stałe. I wiem że zawsze mi będzie czegoś brakowało pewnie z czasem przestane to tak mocno odczuwać ale pustka i tak będzie
 

Zabi

Nowicjusz
Dołączył
5 Maj 2006
Posty
167
Punkty reakcji
0
ehh... przypomniałes mi o czymś... Tez przeżyłem cos podobnego... uslyszałem własnie takie słowa... Tylko ze od własnej dziewczyny... ehh :( :( :( Ale miałem to szczęście że została w Polsce... :eek:k: Ale kiedy to usłyszałem to też nie mogłem powstrzymać łez <_< To normalne że musimy sie wypłakać kiedyś... mężczyzna też człowiek i ma uczucia... :lol:
 

Rafał Istebna

Nowicjusz
Dołączył
29 Grudzień 2005
Posty
321
Punkty reakcji
1
Wiek
36
No racja chodź spora część kobiet twierdzi że nie mamy uczuć a nawed nie wiedzą jak bardzo się mylą
 

Zabi

Nowicjusz
Dołączył
5 Maj 2006
Posty
167
Punkty reakcji
0
No naprawdę... mylą sie strasznie... Ale to naszczęście tylko niektóre.. :) Moja dziewczyna nie lubi jak płacze ale rozumie że niektóre rzeczy tak bolą że trzeba sie wypłakać... :]
 

Arina

...aż w jedną krótką chwilę pojmiesz po co żyjesz!
Dołączył
18 Maj 2005
Posty
3 093
Punkty reakcji
1
Wiek
39
Miasto
z TYCH najlepszych
Rafał, a nie da się nic zrobić żeby została? Jeśli nie to może ona by Ciebie tam ściągła.
Jeżeli nie, to nie pozostanie tobie nic prucz wspomnień. Ale pamiętaj, że ona tam gdzieś będzie żyła- co prawda daleko, ale będzie! Może kiedyś wróci i się spotkacie ponownie. Różnie to w życiu bywa.
 

Zabi

Nowicjusz
Dołączył
5 Maj 2006
Posty
167
Punkty reakcji
0
Rafał, a nie da się nic zrobić żeby została? Jeśli nie to może ona by Ciebie tam ściągła.
Jeżeli nie, to nie pozostanie tobie nic prucz wspomnień. Ale pamiętaj, że ona tam gdzieś będzie żyła- co prawda daleko, ale będzie! Może kiedyś wróci i się spotkacie ponownie. Różnie to w życiu bywa.

No wszystko możliwe...ale wiesz... zależy jeszcze ile mają lat mają teraz...
 

Martyna;)

Pani Prezes
Dołączył
16 Sierpień 2005
Posty
3 948
Punkty reakcji
0
wlasnie o to chcialam spytac, ile macie lat? Ona jedzie tam sama, czy z rodzina, w jakims konkretnym celu? czy po prostu chce sie stad wyrwac? rozstania zawsze bywaja bolsene, zwlaszcza, kiedy tyle trwala Wasza znajomosc. Musiscie zrobic wszystko, zeby kontak sie nie zerwal..
 
Do góry