Hej!!
Mam do was pytanie... Co wam pomaga podczas złych chwil??
Mi pomaga Metal. Nie taki lajtowy jakiego słucham ale taka ciężka rąbanka w której słowa teoretycznie nie istnieją tylko jest sam ryk wrzask i szarpanie strun gitarowych...
Mi pomagaja ksiazki o pozytywnym mysleniu - ostatnio "Moc pozytywnego myslenia" N.V. Peale'a. Jak mi sie czytac nie chce, to ide do kina na film, ktory mi pozwala zapomniec o rzeczywistosci
Ja też preferuję zakrapianą imprezę, chociaż książka o której mówisz ma bardzo dobre recenzje w prasie zagranicznej, natomiast opinii swojej nie wyrażę, bo jej nie czytałem i szkoda mi wydawać na nią tę parenaście złotychKupiłam tę książkę razem z Wprost, ale nie powiem, żeby była rewelacyjna. Jak dla mnie za dużo tam tam religii, ale może nie jestem w tzw. grupie docelowej. W każdym razie ja jak mam złe dni to idę ze znajomymi na zakrapianą imprezę.
ksiazke o ktorej piszecie mam w domu, widac moja wspolokatorka ulegla magii pozytywnego myslenia przejrzalam przelotnie bardzo i nie wyglada tak zle - rzeczywiscie sporo tam odniesien do Biblii, ale mozna to spokojnie wytrzymac sadzac po oiniach ludzi, ktorym rzeczywiscie pomogla, mozna sprobowac. nadejda swieta, bedzie wiecej czasu to moze sie skusze