Co To Ma Za Znaczenie?

Barto_5

Nowicjusz
Dołączył
23 Listopad 2006
Posty
5
Punkty reakcji
0
Witam! Ostatnio mój syn przyszedł po lekcjach do domu i powiedział mi co robili na religii. Otóż przez całe 45 minut dyskutowali czy powinno się mówić Hiob czy Job!!! Jakie to ma znaczenie?? Ludzie nie maja nad czym dyskutować?? Przecież tyle działo się w życiu Joba. Był wspaniałym człowiekiem, mimo tego że Bóg zabrał mu prawie wszystko oprócz żony to On jednak nie zwątpił w Boga. Dalej kochał go całym sercem. Więc zadaje sobie pytanie. Dlaczego lidzie rozważają takie błache sprawy??
 

Arystoteles

Nowicjusz
Dołączył
4 Listopad 2006
Posty
205
Punkty reakcji
0
Wiek
40
Miasto
Z akropolu
nie znam osoby uczącej twojego syna religii, ale to niemożliwe iz dyskutuje sie na religi o takich sprawach.
 

Barto_5

Nowicjusz
Dołączył
23 Listopad 2006
Posty
5
Punkty reakcji
0
Ja właśnie też byłem bardzo zdziwiony i zbulwersowany! Więc dlatego pytam się was co wy na ten temat myślicie
 

~CzArNa~

prezesowa.
Dołączył
9 Sierpień 2006
Posty
3 871
Punkty reakcji
4
To dziwne nieważne jest jak się wymawia czy pisze jedną literkę imienia. Lecz jakich rzeczy człowiek dokonał.
 

Berials

Ex Moderator / Ex użytkownik
Dołączył
21 Wrzesień 2005
Posty
7 372
Punkty reakcji
3
Uważam że to kwestia albo czysto polonistyczna albo nie warty uwagi szczegół. Zresztą i tyle dobrze (albo i nie :D) że rozmawiali o Hiobie, a nie jak to się z reguły na lekcjach religii odbywa - o czymkolwiek byle by nie o religii.
 

Jamsen

stojący na straży
Dołączył
30 Wrzesień 2005
Posty
4 662
Punkty reakcji
5
Witam! Ostatnio mój syn przyszedł po lekcjach do domu i powiedział mi co robili na religii. Otóż przez całe 45 minut dyskutowali czy powinno się mówić Hiob czy Job!!! Jakie to ma znaczenie?? Ludzie nie maja nad czym dyskutować?? Przecież tyle działo się w życiu Joba. Był wspaniałym człowiekiem, mimo tego że Bóg zabrał mu prawie wszystko oprócz żony to On jednak nie zwątpił w Boga. Dalej kochał go całym sercem. Więc zadaje sobie pytanie. Dlaczego lidzie rozważają takie błache sprawy??
Faktycznie... nie ma znaczenia, czy Hiob, czy Job.
Podobnie, jak nie ma znaczenia, czy Jezus, czy Jehoszua, czy Jeszua.
I tak samo nie ma znaczenia, czy Jehowa, czy Jahwe.

Bardziej ma znaczenie to, czy to Bóg rzeczywiście zabrał Hiobowi wszystko.
Biblia przeczy takiemu poglądowi.
 

Kaznodzieya

Kaznodzieya
Dołączył
16 Luty 2006
Posty
10 124
Punkty reakcji
98
Faktycznie... nie ma znaczenia, czy Hiob, czy Job.
Podobnie, jak nie ma znaczenia, czy Jezus, czy Jehoszua, czy Jeszua.
I tak samo nie ma znaczenia, czy Jehowa, czy Jahwe.

Bardziej ma znaczenie to, czy to Bóg rzeczywiście zabrał Hiobowi wszystko.
Biblia przeczy takiemu poglądowi.

Po pierwsze to jest dzieło literackie raczej. Po wtóre to co sie wydarzyło Hiobowi było za zgodą Boga i o tym mówi księga. Więc o czym tu dyskutować Jamsen ?
 

babajaga89

Nowicjusz
Dołączył
17 Luty 2007
Posty
1 218
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Domek na kurzej łapce :p
To nie ma znaczenia żadnego.
A jeśli chodzi o zajęcia na religii, to są najróżniejsze. Wiem po sobie i po mojej klasie. Mówac skromnie, to ja często dokuczam księdzu, zadając głupie pytania, gadając i rozpraszając innych. Nie mam wyrzutów sumienia, lubię mu dokuczać :D
 

NatashaM

aliena vitia in oculis habemus, a tergo nostra sun
Dołączył
27 Październik 2006
Posty
1 956
Punkty reakcji
102
Wiek
33
Miasto
z Miasta ;)
Każdy szczegół ma znaczenie, bo szczegóły tworzą całość...
 

Eadgyth

Nowicjusz
Dołączył
9 Kwiecień 2007
Posty
39
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Poznań
Z powodu takiej przesady i bezsensownosci zajec z religii jako uczennica LO przestalam na nie chodzic.
Rodzice wyrazili zgode, zwlaszcza po kilku faktycznych wydarzeniach, np.
ksiadz biegal po klasie i krzyczal, ze "wszyscy twozia muji" i zaczal bazgrac te "muji" na tablicy,
albo
kiedy powiadomilam ksiedza, ze moja kolezanka obok naprawde zle sie czuje [czytalam wowczas ksiazke pod lawka, bo rozprawial o czym w rodzaju tematowego "Joba"] on zamiast jej pomoc i wypuscic nas do szkolnej pielegniarki zaczal sie na mnie drzec i zabral ksiazke... dziewczyna mdlala, on wrzeszczal, ze "na lekcji sie nie czyta", a ja... wyszlam podtrzymujac ja pod ramie...
Lekcje religii to fikcja w wielu wypadkach. Gorzej, ze marnuja nam czas.
Dzisiaj praktycznie ateistka
Ead
 
Do góry