Co to jest ten słynny "bad boy" ?

Jumping_Bean

Nowicjusz
Dołączył
21 Czerwiec 2011
Posty
352
Punkty reakcji
7
Witam wszystkich,

już na różnych forach zetknęłam się z terminem "bad boy'a", ale nikt nie powiedział nic bardziej ciekawego ponad to, że kobiety "lecą" na takowych. Zatem ja zadam wam pytanie, co oznacza to sformułowanie i dlaczego taki typ człowieka miałby działać na kobiety w jakiś szczególny sposób? Mi osobiście kojarzy się to chamskim cwaniaczkiem w club masterach,dwukilogramowym srebrnym krzyżu na piersi i stuningowanym samochodzie trzęsącym się od gwałtownych dźwięków disco polo. Nie wiem czy moje skojarzenie ma wiele wspólnego z rzeczywistością, ale jeśli tak, to kompletnie nie rozumiem teorii "bad boy".

Zatem zapraszam do rozmowy, oświećcie mnie czym jest ten słynny zły chłopiec. ;)
 

Delgado88

Nowicjusz
Dołączył
7 Maj 2008
Posty
146
Punkty reakcji
0
Leca na niego bo to ciezki orzech do zgryzienia oraz trudny do utrzymania przy sobie nieprzewidywalny i to sie kobieta podoba ;p Jesli nie, to niech mnie jakas dziewczyna poprawi ;p
 

Monia ^^

Nowicjusz
Dołączył
18 Wrzesień 2006
Posty
3 426
Punkty reakcji
3
Wiek
31
Zgadzam się. Często jest tak, że kobiety wybierają facetów, którzy traktują je jak g*wno, łamaczy serc, lekceważących płeć przeciwną i bawiących się nią. Tylko dlatego, że wierzą, że można takiego zmienić. Ich powodzenie opiera się wg mnie na:
a) niezłomnej wierze dziewczyn w komedie romantyczne, gdzie facet zmienia się pod wpływem bezgranicznej miłości do dziewczyny

b) takiemu związkowi towarzyszy więcej adrenaliny

c) co młodsze egzemplarze są z nimi, bo mogą się pochwalić koleżankom.
 

trawka13

Bywalec
Dołączył
10 Luty 2009
Posty
1 319
Punkty reakcji
41
Bad boy to mit wykreowany huk wie po co przez kolesi wyłudzających kasę za niby nauki podrywu
Prawda jest taka, że:
- ci prawdziwi to zwykłe buraki i prostaki, więc trzeba mieć nierówno pod sufitem, by za takimi latać lub świadczy to o poziomie kobit z nimi będącymi
- zdecydowana większość to kolesie, którzy naczytali się teorii i próbują odstawiać wielkich maczo, co im wychodzi raz lepiej, raz gorzej, niemniej dość często jest to komiczne :D


Natomiast istnieje część facetów, ot takich prawdziwych z natury. Dążą do swoich celów, nie bacząc na przeszkody. Nie są nieśmiali, są pewni siebie więc olewają krytykę, robią to na co mają ochotę. Nie są chamami w stosunku do kobit, słuchają co mają do powiedzenia, jak również wiedzą czego sami chcą i do tego dążą, Potrafią być szarmanccy, ale jednocześnie są konsekwentni i asertywni. Tylko to są po prostu faceci z jajami, a nie jakieś tam "bedboje" :D
 

KaroolkaKalak

Nowicjusz
Dołączył
6 Czerwiec 2011
Posty
419
Punkty reakcji
11
Miasto
zDolny Śląsk- jestem stąd :)
Leca na niego bo to ciezki orzech do zgryzienia oraz trudny do utrzymania przy sobie nieprzewidywalny i to sie kobieta podoba ;p Jesli nie, to niech mnie jakas dziewczyna poprawi ;p
Wg mnie trafiłeś w sedno. Jeżeli będziemy w stanie utrzymać jego przy sobie- utrzymamy każdego :) myślę, że to rozumowanie większości pań. Poza tym dużo dziewczyn chce, żeby taki typ spod ciemnej gwiazdy przeszedł metamorfozę tylko dla niej i dzięki niej - jako dowód oddania i miłości.

A co do opisu takiego 'gościa' to mi się kojarzy z chłopakiem z nieodłącznym papierosem w ustach, ubranym niekoniecznie modnie (bo ma gdzieś modę i opinię innych), takiego outsidera...
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
To taki facet-kot łażący swoimi ścieżkami (pewnie dlatego ulubiony zwierzak singielek to kot - w końcu też chcą mieć badboya :D ), który intryguje 99 % kobiet i które naiwnie myślą, że są w stanie takiego zmienić. trzeba nadmienić, że permanentnie mylą badboy'ów z pospolitymi chamami, cwaniakami. Tak bardzo ufają w swoje umiejętności sprawcze, że biorą śluby z baranami, a potem jest rozpacz i rozwody (na III miejscu na świecie jesteśmy :D)

Czasem odnoszę wrażenie, że większość młodych kobiet jest taka sama, tzn. mają to samo hobby, czy wręcz życiową misję - zmieniać facetów i z radością się temu oddają. Jest taki dowcip, że jak facet się żeni to myśli sobie: "żeby ona się nie zmieniła" (bo ma jędrne ciało :) ), a jak kobieta wychodzi za mąż to myśli sobie: "oj, żeby on się zmienił" - i od pierwszego dnia wprowadza swoje "zmiany" :)

Przeciętna kobieta lubi gmerać "w facecie", ubierać go, mówić mu co ma robić, matkować. Sęk w tym, że jak już ulepi sobie faceta takiego jak chce to okazuje się, że wcale nie jest zadowolona. To trochę tak jak gadżeciarz kupi zabawkę i jest w stanie się nią cieszyć 10 minut i już potrzebuje następnej. Kobieta podobnie, jak już ulepi sobie faceta takiego jak chce to potrzebuje nastepnego, w którym możnaby pogmerać :) Dlatego nie można jej pozwolić się "ulepiać" i właśnie taki jest badboy. Oporny typ, przy którym kobieta będzie gmerała, klnęła, ale końcowy rezultat będzie taki, że całe zycie z nim będzie.

Badboy to dla kobiety takie puzzle, od których jest tak uzależniona, że musi je ułożyć. No a że badboy ma w ch..oinkę dużo elementów do ukladania no to jest zabawa na całe zycie.

Natomiast facet nie badboyowaty, który nie przykłada wagi do tych zmian (bo mu to zwisa) szybko idzie w odstawkę. Taki "plastyczny" osobnik młodej kobiecie się nudzi po prostu w tempie lini kolejowej TGV - czyli ekspresowo ;) Znów, wg mnie sporo jest prawdy w powiedzeniu, że jak facet da sobie wejść na głowę kobiecie to jego dni są policzone bo wtedy kobieta stwierdza, że już nic tam nie ma do czego możnaby się przyczepić, co można by zmienić, więc nudzi się nim i szuka juz następnej ofiary, której mogłaby pogmerać w głowie.

To trochę tak, że badboy to taki typ. Dziewczę pyta się: "pójdziemy jutro do kawiarni ? " . Odpowiedź: "eee nie. od tygodnia jestem umówiony z kumplami, gramy w piłkę. zresztą co wtorek gramy, a w środę jest liga mistrzów. Moge z tobą wyjść w piątek". No i wtedy ona myśli sobie: "czekaj, już ja Cie zimny draniu uformuje tak, że zawsze będziesz miał dla mnie czas. Skończą się kolesie, twoje meczyki". Tym samym taka kobieta ma już misję do spełnienia - miesję na reszte życia :D ;)

No a teraz - bijcie mnie :p
 
P

Ponury Żniwiarz

Guest
Tak, dziewczyny lubią "bad boyów" ale jak przyjdzie co do czego, to natychmiast lecą to tych "poważnych" facetów, bo zaczynają myśleć o swojej przyszłości itd.
 

USSJ

so fucking bad :]
Dołączył
11 Czerwiec 2009
Posty
3 208
Punkty reakcji
169
Wiek
32
Miasto
pdkrpc
Mylisz badboya z tępym wieśniakiem spod remizy. Pozować na BB a nim być to dwie różne sprawy skacząca fasolko ;)

Bad Boy nie dlatego że jest zły, niedobry i jest na bakier z prawem. Samo określenie jest bardzo różnie używane, ma też swoje znaczenie jeśli chodzi o mężczyzn.

Generalnie kobiety nie powinny się wypowiadać w temacie gdyż po prostu nie mają zielonego pojęcia kto to ;] Często nie zdajecie sobie sprawy że żyjecie z kimś takim. To nie jest żaden cham i prostak który stara się wyrywać panny na jakieś schematyczne oklepane teksty z poradników internetowych. To po prostu silna osobowość, o mocnej ramie i swoim sposobie postrzegania kobiet. Nie, nie chodzi tu o traktowanie płci pięknej jak nic niewarte szmaty = zwyczajnie tak jak pisał Greeg taki człowiek ma 'poukładane po swojemu', wie czego chce od kobiety, wie co chce zaoferować jednocześnie nie dając się zmieniać. Twardy i silny typ podsumowując.

Zgadzam się również z teorią, że gdy kobieta 'wygmera' z faceta to na czym jej zależało staje się on nudny, a ona zaczyna szukać innego w którym być może znajdzie coś 'ciekawszego'. Sęk w tym że z BB nie da się wyciągać i rozgryzać - albo akceptacja albo pa pa. Bad boy razem ze swoją silną osobowością ma też pewność siebie (jak to prawdziwy facet) więc jest świadom swojej wartości (może mieć tendencje do przeceniania siebie ale to już swoją drogą :)) i szuka dalej.
 

USSJ

so fucking bad :]
Dołączył
11 Czerwiec 2009
Posty
3 208
Punkty reakcji
169
Wiek
32
Miasto
pdkrpc
Mi osobiście kojarzy się to chamskim cwaniaczkiem w club masterach,dwukilogramowym srebrnym krzyżu na piersi i stuningowanym samochodzie trzęsącym się od gwałtownych dźwięków disco polo

Do tego się odnosiłem ponury ;]
 

estella

Nowicjusz
Dołączył
27 Kwiecień 2009
Posty
83
Punkty reakcji
3
Wiek
32
Ja nie wiem czemu macie takie zdanie, że kobiety usilnie chcą zmienić takiego Bad Boy'a?
Według mnie to chodzi o to właśnie, żeby to był silny człowiek, który ma swoje zdanie - prawdziwy mężczyzna. Taki, który umie podjąć sam decyzje, zaopiekować się kobietą. Mężczyźni dający się ugniatać jak plastelina to tylko problem, taki to Ci potem zawsze wypomni, że zrobiłaś coś, zaplanowałaś, a on tak nie chciał...bla bla bla. To chyba facet powinien nosić spodnie, o to chodzi!
 
P

Ponury Żniwiarz

Guest
No dobra, ale to teraz mówicie po prostu o pewnym siebie, silny psychicznie mężczyźnie, bad boy to nie do końca to samo, z ang to oczywiście złych chłopak, a ten co go opisujecie nie jest zły :p
 

USSJ

so fucking bad :]
Dołączył
11 Czerwiec 2009
Posty
3 208
Punkty reakcji
169
Wiek
32
Miasto
pdkrpc
Ja nie wiem czemu macie takie zdanie, że kobiety usilnie chcą zmienić takiego Bad Boy'a?
Według mnie to chodzi o to właśnie, żeby to był silny człowiek, który ma swoje zdanie - prawdziwy mężczyzna. Taki, który umie podjąć sam decyzje, zaopiekować się kobietą. Mężczyźni dający się ugniatać jak plastelina to tylko problem, taki to Ci potem zawsze wypomni, że zrobiłaś coś, zaplanowałaś, a on tak nie chciał...bla bla bla. To chyba facet powinien nosić spodnie, o to chodzi!

A o to chodzi, że miano bad boya otrzymują najczęściej przystojni, pewni siebie i wyzbyci kompleksów faceci którzy w laskach mogą przebierać. Zauważ, że pytane cechy które powinien mieć wymarzony facet wymieniacie: troskliwy, czuły, opiekuńczy, romantyczny bla bla bla... Jak dostaniecie to czego chciałyście po pewnym czasie dochodzicie do wniosku że mało tu emocji, że mężczyzna stał się bardzo przewidywalny, że coś się wypala i zaczynacie szukać czegoś nowego. Po prostu czujecie że to co mogłyście dostać już dawno jest wasze, więc czas wznowić poszukiwania.
 

yesmer

Nowicjusz
Dołączył
12 Maj 2011
Posty
350
Punkty reakcji
17
Dokładnie jak napisał USSJ. Od siebie dodam, że kobiety uwielbiają być olewane i ignorowane i z reguły zaczynają się dopiero wtedy starać.
 

kika868686

Master
Dołączył
21 Czerwiec 2009
Posty
2 568
Punkty reakcji
130
bad boy to facet który generalnie ma gdzieś (a przynajamniej tak sie zachowuje), czy ta konkretna laska sie z nim umowimy czy nie. Jak nie ona to przyjdzie druga, trzecia.

to twardy facet, oziębły, stanowczy, mało wrażliwy, momentami chamski i skupiony na swoim ego, swojej osobie, swoich zachciankach, swoich potrzebach, który ma w dvpie cały świat :]

laski lecą na takich, bo lubią tawrdych niezależnych facetów, ponieważ im imponują w jakimś sensie.

Jednak gdy już sie nacieszą takimi palantami, którzy maja gdzieś jej potrzeby, i ją samą w zasadzie, to pragną kogoś stabilnego, czułego i troskliwego i nie ma w tym NIC NUDNEGO!
kobieta wtedy czuje się kochana, doceniana, szanowana, a nie pomiatana.

nudno moze byc pstrym nastolatkom z normalnymi facetami, bo one potrzebują skrajnych emocji, olewki, wiader łez, żeby móc to w pamietaniku opisać.

@up

no nie dokonca, ja jak czuje sie ignorowana i olewana, to sie przestaje starać i przyjmuje pozycję do wyjścia.
 

Jumping_Bean

Nowicjusz
Dołączył
21 Czerwiec 2011
Posty
352
Punkty reakcji
7
Och, widzę że pod moją nieobecność dużo postów nadeszło. ;)

Chyba mam już mniej więcej mały ogląd na to czym jest bad boy. Wszyscy mówicie, że to stanowczy facet lubiący stawać na swoim i nie dający się modelować wedle uznania swojej partnerki co przyprawia ją o stałe emocje i wrażenie, że przebywa z silnym facetem, który dość często jej pospolitym łajdakiem i chamem. Ale gdzie w takim razie tkwi ta różnica? Przyznam, że sama wolę kiedy facet ma swoje zdanie i nie chciałabym trafić na jakiegoś buraka w przyszłości, po czym się w nim zakochać i żyć iluzją... ;) To chyba takie bardzo wysublimowane różnice. Jak je zatem wychwycić?
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
96 prędzej :p czytaj 'na focha '
Łeee, to jakaś lipna ta pozycja :)

Ale gdzie w takim razie tkwi ta różnica? Przyznam, że sama wolę kiedy facet ma swoje zdanie i nie chciałabym trafić na jakiegoś buraka w przyszłości, po czym się w nim zakochać i żyć iluzją... ;) To chyba takie bardzo wysublimowane różnice. Jak je zatem wychwycić?
Normalny facet w 5 minut odróżni buraka od gościa, który po prostu ma mocną osobowość. Bo ja wiem z czego to wynika ? Powiedziałbym, że z rozmowy, tego jak się porozumiewają, gestów itd. :) No a ponieważ w rozmowie z facetem nie buzują mi hormony więc skupiam się ... na rozmowie, no i z niej można wywnioskować czy ma się do czynienia tylko z jakimś napuszonym baranem, który prędzej czy później zacznie kobietą zamiatać podłogę, czy może kimś normalniejszym :)

Kobiety niestety (dla nich), w przeważającej większości, nie mają tej umiejętności. Zbytnio poddają się urokowi bezpośredniości i temu, że facet jest taki "kwadratowy", a więc ładnie można nad nim popracować - tu i ówdzie wygładzić ;). No a potem jak już się okazuje, że one go nie są w stanie zmienić, tylko on brutalną siła zaprowadza "porządek" no to jest już za późno. Zbyt duży wstyd przed rodziną, przed samą sobą...

Wszyscy mówicie, że to stanowczy facet lubiący stawać na swoim i nie dający się modelować wedle uznania swojej partnerki co przyprawia ją o stałe emocje i wrażenie, że przebywa z silnym facetem, który dość często jej pospolitym łajdakiem i chamem.
[...] nie chciałabym trafić na jakiegoś buraka w przyszłości
No to znajdź sobie normalnego faceta, który tez jest stanowczy, ale nie zawsze musi stawać na swoim - traktuje kobietę jak równorzędną partnerkę, która także ma mózg. Takie to trudne ? :D Wiem, nuuuda. Co innego być szyją faceta, któremu z uszu wycieka testosteron i wszystko ma w d... wliczając w to kobietę. Ahh jakież to podniecające :p To prawie jak kierowanie Ferrari :p

Cóż, ryzykuj :D Nie zamierzam w tym pomagać kobietom - ba, nawet mi ich nie szkoda :) Wybierają sobie takich na jakich zasługują :) Tyran się trafi ? Cóż - pech. Widziały gały co brały :)

Ja jak wybiorę "pustaka" to pretensje będę miał tylko do siebie :)
 

yesmer

Nowicjusz
Dołączył
12 Maj 2011
Posty
350
Punkty reakcji
17
Ale gdzie w takim razie tkwi ta różnica? Przyznam, że sama wolę kiedy facet ma swoje zdanie i nie chciałabym trafić na jakiegoś buraka w przyszłości, po czym się w nim zakochać i żyć iluzją... To chyba takie bardzo wysublimowane różnice. Jak je zatem wychwycić?

Polecam tzw. "test yesmera". :p Polega to na sprawdzeniu zdania potencjalnego partnera w trzech obszarach- seks, religia, związki. I to na dzień dobry. Porządny facet to taki który kieruje się wartościami które są nie do zabicia- tzn, niezależnie od wszystkiego będzie je miał i będzie się ich trzymał.
 
Do góry