ja rozwale towj pierwszy post bo glownie od niego zaczyna sie dyskusja itp
Postaram się jak najkrócej.
We wakacje poznałam fantastycznego chłopaka. Nieziemsko przystojny i ma dosłownie wszystkie cechy które szukam u faceta (a jestem chyba najwybredniejszą osobą na świecie; nie wiem czy to dobrze, z jednej strony tak: nie chcę pierwszego lepszego, z drugiej: nie prędko kogoś znajdę).
jakbym nie znal twego problemu wczesniej to bym twierdzil ze to normalne ale wlasnie znajac troche temat o wczesniejszych sprawach wydaje mi sie ze to nie normalne u ciebie jest, bo tak jak pisalas o swoim bylym tak teraz go opisujesz i wiem na 100% ze go idealizujesz ale takie masz wrazenie i nikt tego nie zmieni.
Spotkaliśmy się parę razy i podczas tych spotkań zaskakiwał mnie milion razy na dzień. Wydawało mi się, że jestem w jakieś dennej komedii romantycznej nakręconej przez TVN.. i mi się to podobało! Każda godzina rozmowy zleciała jak sekunda! I tylko z każda chwilą upewniałam się w tym, że to ten. Wydawało mi się, że on też tak myśli. Co chwilę mówił: nie palisz? Nienawidzę, gdy kobieta pali. Nie przeklinasz? Nienawidzę gdy kobieta przeklina. I wiele, wiele innych.
jaja sie robisz prawda? piszesz ze jestes trudna do zdobycia a to takie denne teksty ale nie musial wiele sie wysilac bo on ci sie w calosci podobal i nawet jakby nic nie gadal by to bylo super spotkanie bez obrazy ale smieszne to i zarazem zenujace. do tego piszesz pare spotkac to znaczy ile? 5-8? i co tu sie wielce rozpisywac, facet nawet nie staral sie ciebie pocalowac a ty sie wyobrazasz nie wiadomo co
I pewnego dnia po prostu kontakt się urwał. Z dnia na dzień zero kontaktu. Ja raz napisałam, nie odpisał i więcej się nie narzucała. Mamy wspólną przyjaciółkę i nie wypytywałam ją zbytnio, bo to nie w moim stylu. Ale pewnego dnia byliśmy wszyscy na wspólnego imprezie. On jej powiedział, że jest mu strasznie głupio, że tak zrobił, ale, że przede mną poznał jakąś inną dziewczynę. Na tej samej imprezie od wejścia przez mniej więcej godzinę patrzył tylko kiedy mnie zagadać i w końcu się odważył. Zaczął mnie przepraszać, nawet na kolanach. Mówił, że nie ma czasu (co jest prawda, praca i ciężkie studia) i że niedługo na pewno mnie odwiedzi. Nie wspomniał o tamtej. Ja mu powiedziałam, że tamte nasze spotkania.. to nie pomyślałam po nich za wiele, że nie jestem taka, że się od razu angażuję (tzn. nie mówię w około i po mnie tego nie widać). A on: "Ja na Twoim miejscu bym sobie wiele pomyślał, bo ja robiłem wszystko właśnie w tym celu..". Nie było żadnych pocałunków (jestem raczej z tych ciężkich do zdobycia)
moment przeciez jakby facet by prowadzil lepszy flirt i dotyk to i pocalunki byly przeciez ty w samych superlatywach go widzialas facet po prostu sie zblaznil, i ja wiem ze studia i praca to ciezki chleb i ze nie ma sie zbytnio duzo czasu ale on nawet do ciebie nie zadzwonil wiec czego ty oczekujesz? jesli by mu troche zalezalo to by sie odzywal podtrzymywal kontakt a tak urwal wiec? jest telefon gg skype przeciez kazdy dzien nie jest od rana do wieczora zajety ma jakis czas wolny albo wekendy.
Ja mu powiedziałam, że nie jestem zła, tylko tyle, że mi po prostu przykro było i zaproponowałam, że możemy iść razem na inną imprezę na która właśnie kogoś szukałam. On mówi, że bardzo chętnie, natomiast nie obiecuje, z racji braku czasu. Dodam jeszcze jego krótki opis: od zawsze ciężko pracował, nawet na własną rodzinę, w miarę możliwości zawsze pomocny i jak to wszyscy co go znają określają: kochany! Ok. Potem mu napisałam, czy rzeczywiście idziemy na tę imprezę. A on, że w ten dzień nie może i że mnie przeprasza. Ja z tej całej frustracji, napisałam coś niemiłego. Nawet nie pamiętam dokładnie co. To było jakieś 3 miesiące temu. Przez ten czas był z tamtą, ale ona go zostawiła.
no i widzisz piszesz ze jestes trudna do zodbycia a tu sama sie wykladasz zapraszajac go na impreze bo ci sie podobal i jakby poszedl moze by cos sie wydarzylo i podzialalo na was prawda? samo to ze dopadla cie frustacja powoduje jak wiele mialo znaczenia jego osoba dla ciebie, przeciez cie przeprosil i wytlumaczyl ze nie moze itp, malo masz kolegow ktory moze ci towarzyszyc?
A także moja jedna z najbliższych koleżanek go poznała i myśli o "kontynuacji" tej znajomości. Wie, że nie byłabym z tego zadowolona, bo jednak coś do niego czuję. Nie jestem jednak pewna czy ona nie będzie robiła czegoś "na boku". Wspólna przyjaciółka moja i jego powiedziała mi niedawno, że on rzeczywiście myśli, że jestem na niego zła. A ja po prostu nie wiem co robić.. taka pokręcona sytuacja. On był jedyny który pozwolił mi zapomnieć o byłym (dla stałym czytelników moich problemów :| ), a niestety tak się potoczyło..
Gratuluję wytrwałym do końca i proszę o jakąś radę. Zapomnieć? (znowu!!!!) Działać? (jak??!!)
przeciez nie zabronisz innym ludziom poznawac go, jednak czujesz ale mu nie powiedzialas wtedy na imprezie ze jestes zla tylko ze ci bylo przykro jakbys powiedziala mu prawde on by wiedzial co innego a tak sie pomyslal ze spotkania ktore tyle dla ciebie znaczyly po tej rozmowie on mysli ze tak z braku laku sie spotykalas bo sie nie angzowalas ok przyjmujac ze jestes trudna do zdobycia to sie takie osoby widzi, a facet oczy i uszy ma i slepy nie jest wiec pewnie wnioskowal na poczatku co innego a ty tego nie potwierdzilas wiec moze sie odpuscil.
ja ci nie powiem jak masz dzialac bo jak wiem robisz co ci sie podoba ale popelnial te same bledy co z bylym i masz znow to samo piwo, i uswiadamiam cie ze w twoim przypadkiu przydalaby sie konkretna samotnosc pobycie samemu bo jak na razie nic posklejac nie potrafisz ciagle cos rozkminiasz, o bylym nie mozesz zapomniec o nowym nie potrafisz sie dogadac itp dziwne to.
jestem zdania ze predzej cos ta twoja kolezanka wykreci z nim niz ty, bo zamiast sie tak slimaczyc i rozkminiac to napisz do niego ze nie jestes zla o to ze nie poszedl a tylko cie ponioslo bo liczylas bardzo na niego i mialas kiepski dzien wtedy i to tylko cie dobilo,
bo ja bym tez pomyslal ze sie obrazilas skoro nie moglem isc na impreze a ty wrzucasz mi jakis nie mily tekst no sorry ale im wczesniej to wyjasnisz tym lepiej ale to juz 3 miechy wiec moze teraz nawet ta sprawa nie ma znaczenia ale on ma juz o tobie jakis obraz
czasem schowal ta twoja dume i pokaz prawdziwe oblicze a nie chowac sie za maska spokojnej, zrownowazonej kobiety ktora nie jest latwa do zdobycia i szybko sie nie angazuje, sorry
a i gadki o tym komu odpisuje a komu nie to naprawde tragedia, czesto sie zdarza ze facet sie podoba tym samym kolezankom ale przeciez on nie prowadza wojne to on ma pokazac ktora bardziej woli i druga odpuszcza bo po co ma walczyc jak widzi co ma?
tak naprawde wspolczuje temu facetowi wpadl w nie zle :cenzura: z wami, bo jesli sie orientuje w temacie to wie ze jestescie kolezankami i nie wie jak reagowac, ja bym najlepiej oby dwie odpuscil nie ma co sobie komplikowac zycia
i co teraz zrobic? zalezy co chcesz osiagnoc? jak chcesz polepszyc kontakt to wyjasnil ten insydent przed 3 miesiecy a jak na to cie nie stac to sobie to olej
ale to tylko moje zdanie rob co uwazasz za sluszne