Niezależnie od pory roku, warunków pogodowych oraz stroju wychodzę, jak zresztą gruba część szkoły zapalić na zewnątrz (tzw "za winkiel" lub "pod klatkę"), to jest w 80%, bo czasem nie wyjde, idę do kibla, a czasem idę kupić sobię ćwiarę (wtajemniczeni wiedzą co to...).