To zależy od tego, jak bardzo potrzebuje pić, od jak dawna to się ciągnie i oczywiście od tego, jak długo jesteście razem i jak bardzo sobie ufacie. Jeżeli jesteście razem dość krótko, to napomknięcie o tym rzeczywiście może sprawić, że go do siebie zniechęcisz, bo uzna, że niepotrzebnie się czepiasz i chcesz go na siłę zmieniać. Jeżeli ma jednak do siebie nieco rezerwy i ufasz mu, znasz jego reakcje, to byłoby łatwiej pogadać z nim na ten temat - na początek możesz w żartach powiedzieć mu, że ma tygodniowy alkoholowy celibat, bo czytałaś, że piwo obniża potencję, a tego byś nie chciała i że jeśli do tego się nie dostosuje, to nici z seksu/pieszczot/ czegokolwiek na etapie, na jakim jest wasza znajomość. Będziesz mogła dzięki temu stwierdzić, czy jego picie to większy problem, czy też robi to z przyzwyczajenia, nudów, czy też coś go dręczy.
Wkurza mnie tylko twierdzenie większości, że piwo to lżejszy alkohol i praktycznie jeśli ktoś używa tylko jego, to nie ma problemu, bo nie ma też szans na uzależnienie <_<