malenkaa_08
Nowicjusz
- Dołączył
- 3 Kwiecień 2010
- Posty
- 7
- Punkty reakcji
- 0
- Wiek
- 33
Mam problem. Otóż 4 lata temu poznalam pewnego Pana.. rozstawalismy sie wiele razy bo sie nie dogadywalismy, raz stwierdzil ze nie kocha mnie tak jak kiedyś, po zerwaniu szybko znajdowal sobie inne poczym znow wracał do mnie. Nie wiem czy to z wielkiej głupoty czy wielkiej miłosci wybaczałam mu wszystkie jego grzeszki. Nie mowie ze jestem zupełnie bez winy.. mialam tam te swoje humory jak to on nazywal ale nigdy nie zostawilam go i nie pobieglam do innego. Teraz jestesmy ze sobą od jakis 3 miesiecy.. Postanowilismy zacząć wszystko od nowa. On wcześniej mieszkal z inną dziewczyną, wyprowadzil sie bo stwierdzil ze to mnie naprawde kocha i to ze zrywal to było dziecinne itd. to jego slowa. Teraz ona ciągle wpiepsza sie w ten związek.. wypisuje do niego ze teskni. Drażni mnie to bo on nie potrafi jej definiytywnie powiedziec zeby przestala. Ciągle sie o to klocimy bo ja mam dość tego, po prostu nie ufam mu do konca po tym wszystkim i chce miec pewnosc ktorej on mi nie daje. Opowiadał mi jak to on ją źle traktuje a teraz zaczyna mnie traktować tak samo. Rozmawiam z nim o tym ale to nic nie daje. Znowu zaczyna być taki jak kiedyś czyli bezuczuciowym chamem ;/ Kocham go ale coraz częściej zastanawiem sie nad tym czy tego definitywnie nie skonczyc. Prosze o jakies podpowiedzi i pomoc bo naprawde nie wiem co robić