Co robić ?

Justa91

Nowicjusz
Dołączył
18 Luty 2010
Posty
40
Punkty reakcji
0
Mam taki dosyć dziwny problem..Dlatego zwracam się do was po radę :) Poznałam fajnego chłopaka przez internet.Piszemy ze sobą już ponad pół roku.Mam wrażenie, że wiemy o sobie już wszystko_Ostatnio brakuje nam już tematów do pisania...Chciałabym się z nim spotkać bo wydaje mi się, ze to odpowiednia pora.Niestety on nie wykazuje do tego żadnych chęci.Kiedyś mi pisał że chciałby się spotkać, ale nic w tym kierunku nie robi.Nie wiem czy odpuścić go sobie czy co innego robić..Proszę o rade :)
 

Mares92

Nowicjusz
Dołączył
12 Październik 2008
Posty
147
Punkty reakcji
1
Wiek
31
Miasto
Warszawa
Może się wstydzi... Napisz mu, że piękna pogoda za oknem (może jeszcze nie teraz, ale wkrótce) i że masz ochotę wyjść z kimś na spacer, jeżeli tutaj nie zaproponuje spotkania to ty musisz wyjść z inicjatywą, jeżeli się nie zgodzi to to olej i tyle na temat.
 

Dareios

Nowicjusz
Dołączył
26 Styczeń 2010
Posty
194
Punkty reakcji
13
Wiek
43
Piszecie przez pół roku,a znacie się chociaż z widzenia? wiesz jak wygląda? czy tylko ze zdjęć? Rozmawialiście już przez telefon?
 

Jambez

Absurd i Nonsens
Dołączył
4 Styczeń 2009
Posty
1 265
Punkty reakcji
9
Wiek
33
Miasto
Bielsko Biała.
Od pewnego czasu przestałem być zwolennikiem internetowych znajomości z tego względu, że rzeczywistość, a sfera wirtualna, to są różniące się od siebie dwa inne światy, które w innym świetle przedstawiają daną osobę i zbyt często dochodzi niepotrzebnie do wyobrażeń i tworzenia własnego ideału, a następnie do rozczarowania, chociaż głownie zależy od tego, jak autorka tego wątku do tego podchodzi.
 

Abrakadabrowanka

Nowicjusz
Dołączył
24 Luty 2010
Posty
56
Punkty reakcji
3
Moze on coś przed Tobą ukrywa, nie chce żebyś sie dowiedziala. Przycisnij go a jak nie, to mu powiedz, ze ma dać adres i przyjedziesz i tyle ;d
 

michal89krk

Nowicjusz
Dołączył
4 Marzec 2010
Posty
458
Punkty reakcji
24
Wiek
34
Wypowiem się jako facet ;)
Ja gdybym poznał kogoś przez internet, raczej nie zapatrywałbym się jakoś bardzo entuzjastycznie na tą znajomość. Owszem tu w wirtualnym świecie wszystko może wydawać się idealne, ale niestety rzeczywistość może to brutalnie zweryfikować. To że wy pasujecie do siebie tutaj (w świecie internetowym), nie oznacza że będziecie sobie bliscy w realnym świecie. Wydaje mi się że chłopak może tak patrzeć na waszą znajomość i nie liczy na nic więcej. Nie chce się i Ciebie rozczarować. Prawdopodobnie jesteś dla niego taką anonimową przyjaciółką (bratnią duszą), z którą może sobie zawsze pogadać bez zobowiązań i liczyć na zrozumienie. I jemu odpowiada taka znajomość pozwalająca na rozmowę bez żadnych obciążeń psychicznych, w pełnej konspiracji...
 
M

marco9512

Guest
A więc tak.

To może być jakiś zboczeniec itp.

Może być yo nawet koleżanka twoja i se robi jaja jak nie wiem co.

Może być to nawet twój ojciec :p

Słyszałem Historię, że Ojciec pisał ze swoją córką (nie wiedział, że to jego córka) i później się wydało jak on w czasie pisania z nią powiedział, że ma iść (chyba) po bagietki do klepu a ona napisała temu kolesiowi (ojcu ale mówie kolesiowi aby było jaśniej), że idzie po bagietki i skapnął się, że to jego córka.

Nie wiem czy to prawdziwa Historia ale to już nie ważne.

Ja osobiście nie lubie takich znajomości. Nie wiadomo nigdy to jest po drugiej stronie
 

Justa91

Nowicjusz
Dołączył
18 Luty 2010
Posty
40
Punkty reakcji
0
A zapomniałem dodać. Spory dystans w kilometrach was od siebie oddziela?


nie dzieli nas duża odległość..On mieszka w Katowicach a ja w Chorzowie, więc nie jest to daleko :)

A więc tak.

To może być jakiś zboczeniec itp.

Może być yo nawet koleżanka twoja i se robi jaja jak nie wiem co.

Może być to nawet twój ojciec :p

Słyszałem Historię, że Ojciec pisał ze swoją córką (nie wiedział, że to jego córka) i później się wydało jak on w czasie pisania z nią powiedział, że ma iść (chyba) po bagietki do klepu a ona napisała temu kolesiowi (ojcu ale mówie kolesiowi aby było jaśniej), że idzie po bagietki i skapnął się, że to jego córka.

Nie wiem czy to prawdziwa Historia ale to już nie ważne.

Ja osobiście nie lubie takich znajomości. Nie wiadomo nigdy to jest po drugiej stronie

Koleżanka to na pewno nie jest, bo rozmawiałam z nim przez tel. :p Mój ojciec nie ma komputera, więc to też nie on(bo nie mieszkamy razem) a co do ostatniej wersji, że to zboczeniec to nie wiem :D
 

kassiadmksc

Nowicjusz
Dołączył
17 Kwiecień 2010
Posty
3
Punkty reakcji
0
to działa na takiej zasadzie: poznajecie przez neta ok. Piszecie ze sobą. Ale pamiętaj że pisanie to co innego niż rozmawianie w 4 oczy. Koleś sie boi bo nie wie co go czeka po prostu. A tak pozatym jaką masz pewnosc że to rzeczywiście on?
 

abricot

Hate hippies.
Dołączył
5 Lipiec 2009
Posty
789
Punkty reakcji
23
Wiek
35
Miasto
m3
Po pół roku pisania ze sobą kończą się Wam tematy? Odpuść sobie.
 

Quality

Marzyciel realista
Dołączył
26 Październik 2008
Posty
1 039
Punkty reakcji
8
Wiek
16
Miasto
Opole
lawl , on mieszka w katowicach ty w chorzowie? to tak jakby mieszkał na drugim koncu miasta wiec zaden to zwiazek na odleglosc ;x
 

niesia87

Anioł ;)
Dołączył
26 Sierpień 2009
Posty
942
Punkty reakcji
21
Wiek
37
Miasto
Łódź
A w ogóle widziałaś jego zdjęcie, a on Twoje?? Jeżeli tak to widocznie nie jest zainteresowany i odpowiada mu taki kontakt skoro sam go jeszcze nie urwał. A, że kończą się wam tematy to w realu o czym chcesz z nim gadać?? Moja wizja jest taka, że jak do niego dojdzie to oboje będziecie milczeć, bo już "wszystko" wiecie o sobie. Albo zróbcie sobie przerwę w pisaniu i po jakimś czasie odezwij się do niego. Jeżeli będzie Wam się lepiej rozmawiało to wtedy pomyślcie o spotkaniu.
 
Do góry