kamisha90
Nowicjusz
Witam...Mam problem odnosnie relacji z moim chlopakiem..zaczne od poczatku. Tak zastanawiajac sie teraz i mowiac wprost problem polega na braku jakiegos zaufania ja wiem otwarcia i checi rozmowy?..Kiedys bylo tak(moja wina) ze jak moj chlopak mowil mi cos ja po prostu nie slychalam go(no zdarzalo sie;/)i od tamtegio razu on sie"zamknol w sobie" i nie mowil mi juz o takich"pierolach"..potem mi powiedzial czemu tak jest..Ja sobie uswiadomilam wiele spraw i sie zmienilam. Juz stralam sie slychac zawsze-wydaje mi sie ze udawalo mi sie to. No ale On juz tego nie widzial..caly czas mial jakis uraz i nie widzial ze SIE ZMIENILAM!.. Zdystansowal sie do mnie przez to..Ale ja nie chcialam odpuscic i próbowałam cały czas "walczyc" o naprawienie tego czegos co sie popsulo.. Jednak pomimo moich starac i napradwe wielkiego zakochania i "latania z wywieszonym jezorem" za Nim on byl jakis "daleki"..Rozmawialam z Nim nie raz,prosilam zeby otworzyl sie zeby normalnie ze mna rozmawial ale to nic nie dawalo..W pewnym momencie juz nie mialam sily i powiedzialam ze zle mi tak i ze chce poczuc jakies zaintersowanie z Jego str. Zebym zobaczyla ze sie stara, ze to On wychodzi z inicjatywa,a nie tylko Ja i Ja caly czas..I sie cos juz w ogole popsulo... Teraz jest dziwnie..KOntakt tyle o ile,brak tego CZEGOS...Teraz wyjechal wroci za 2tyg wiec pozostaje kontakt gg i sms... Jak mozna naprawic nasze relacje?Bo juz sama nie wiem co robic..Hm.Tak sobie mysle ze z bardzo zakochanej dziewczyny tym razem ja nabralam dystansu i NIE WIEM co robic..Nie chce konczyc tego ale jak tak bedzie dalej to to nie ma sensu chyba..
Jak myslicie co powinnam zrobic?Jak naprawic to..bo szanse sa jeszcze,a jak jeszcze sa-chciala bym sprobowac.
Tylko ze on tez ma TRUDNY charakter momentami..
dry.gif
Jak myslicie co powinnam zrobic?Jak naprawic to..bo szanse sa jeszcze,a jak jeszcze sa-chciala bym sprobowac.
Tylko ze on tez ma TRUDNY charakter momentami..
dry.gif