co mężczyźni myślą o rozwódkach?

Kajiki

Nowicjusz
Dołączył
4 Lipiec 2011
Posty
21
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
śląsk
Owszem,dziecko odstrasza facetów.I fakt,moi równo-latkowie(oczywiście ci których znam) to jeszcze dzieciaki traktujące miłość jak grę a seks jak sport.
Dziecko dla matki jest najważniejsze.I absolutnie nie uważam żeby córka była przeszkodą do zawarcia nowego związku.Ona jest całym moim życiem.I jeżeli zdecyduję się na mężczyznę to na takiego który kochając nas, przypadnie i Jej do gustu i mnie.Nie będę Małej zmuszała do kochania obcego faceta.

A może i racja,że otaczają mnie idioci a nie mężczyźni.Ale nie mam możliwości "szukania" faceta.Jedynie przypadek może mnie z kimś połączyć.Albo przeznaczenie. ;)
 
K

krzysztofandraszak

Guest
tworzysz sztuczne problemy, rodem z filmów sensacyjnych :D
Właśnie, że nie, mój Ty przyjacielu Gandzi:) Nie mówię, że ojciec dziecka będize następnego partnera jego eks zabijał czy coś, ale że może się naprzykrzać, robić problemy, wtrącać się miedzy nowo powstałą parę. To realny problem.
 

Kajiki

Nowicjusz
Dołączył
4 Lipiec 2011
Posty
21
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
śląsk
Właśnie, że nie, mój Ty przyjacielu Gandzi:) Nie mówię, że ojciec dziecka będzie następnego partnera jego eks zabijał czy coś, ale że może się naprzykrzać, robić problemy, wtrącać się miedzy nowo powstałą parę. To realny problem.

Zgadzam się.Ja sama się boję reakcji EX.Dlatego będę się starała odebrać mu prawa do dziecka lub chociaż ograniczyć.Przecież teraz nie mogę przewidzieć co będzie za 10 lat.Może uda mi się znaleźć tatę dla dziecka.Wolę się zabezpieczyć zawczasu.A takie przypadki jak Ty opisujesz znam.Biologiczny ojciec nagle się zaczął interesować byłą żoną i synem.Koleżanka do tej pory się z Nim sądzi bo chce żyć normalnie z nowym facetem.
 
K

krzysztofandraszak

Guest
Ok.Będę bardziej szczegółowa.
Ojciec dziecka nie interesuje się nami,nie mamy kontaktu.Jest nieodpowiedzialny i całe nasze małżeństwo opierało się na kłamstwach z jego strony(niepełne informacje o jego stanie zdrowotnym,przemoc,brak zainteresowania dzieckiem,zdrady).
Współczuję. A zanim się z nim związałaś nie było nic, co mogłoby sugerować, że tak to się właśnie potoczy? Nie był czasem jakimś takim bardzo imprezowym typem, albo nie miał tendencji do przesadzania z piciem alkoholu czy coś?

Stąd moja decyzja o rozwodzie.I to ja przerwałam tą nić nieporozumień.Dziecko jest na tyle duże,że pamięta ojca,ale nie reaguje na jego osobę pozytywnie.W związku z tym zostaną ograniczone mu prawa do dziecka.
Jej... To ile te Twoje dziecko ma lat?


A i owszem,chciała bym,żeby miało tatusia.Takiego z prawdziwego zdarzenia.
Hm... Trochę od d... strony do tego podchodzić. Powinnaś chcieć znaleźć faceta, który uszczęśliwiłby Ciebie, a dla Twojej córki był ojcem przy okazji. Raczej żaden trzeźwo myślący facet nie będzie chciał związać się z Tobą, żeby być ojcem dla nieswojego dziecka.

Ty się zdajesz ok, więc korzystaj z tego:) Znajdź faceta, który pokocha Ciebie i będzie dla Ciebie kiedyś wspaniałym mężem, a jednocześnie będzie w stanie zaakceptować Twoją córkę i starać się razem z Tobą ją wychować:)

Dla mnie ojcem jest człowiek który kocha dziecko i jest obecny,nie dawca nasienia.
Pytanie tylko, czy Twoja córka w wieku młodzieńczego buntu będzie rozumować tak samo i czy wtedy nie będzie szukać biologicznego ojca.

Co do idei jednakże się całkowicie zgadzam, choć... Mój ojciec był ciężko chory jak ja byłem mały, niedługo potem zmarł. Nie uważam, że dlatego, iż go nie było w moim życiu, nie był moim tatą. Osobiście ująłbym inaczej, że ojcem, w sensie emocjonalnym, jest ten mężczyzna, który poczuwa się do bycia nim.

Natomiast jak już pisałam mam sprzeczne odczucia w tej sprawie.Chcę ale się boję.Nie boję się uczuć,ale przywiązania i kolejnego rozczarowania.
Ja myślę, że boisz się tego, że zwiążesz się z kimś, z kim wam obu będzie zwyczajnie dobrze a tu nagle okaże się, iż traaaach, znowu to wszystko poszło w diabły.

Myślę, że prawda w tym wszystkim jest prosta - z jednej strony sama nie chcesz być znowu odrzucona i zostawiona, a z drugiej nie chcesz, żęby Twoja córka miałą co jakiś czas innego tatusia.

Póki co nie spotkałam się z dobrą opinią o mojej sytuacji.
Chciałbym taką opinię moc wyrazić, ale za mało wiem o Twojej sytuacji by wyrokować.

Tym jednak, że ludzie są wredni to się nie martw. Banda zakompleksionych, nadętych nieudaczników bardzo czesto jak tylko może się dowartościować czyimś niepowodzeniem to to robi.

Jako kobieta jestem odpychana na boczny tor.Mogą być ze mną,ale bez dziecka.I albo taki pogląd ma każdy facet tylko nie przyznaje się,albo ja spotykam ciągle niewłaściwe osoby :/
Związek z kobietą z dzieckiem jest znacznie trudniejszy i bardziej wymagający niż związek z wolną i potencjalnie bez zobowiazań. Jeżeli ktoś, jak sama to piszesz, traktuje związek jako drogę do zaspokojenia popędu seksualnego, a miłość jak grę to ładowanie się w kogoś, kto jednak - a tak Cię odbieram, chce stworzyć stabilny, długotrwały związek zwyczajnie mija się z ich aktualnym celem. Prosta logika. Z Tobą się tak bardzo nie pobawią, będą musieli wziąść na siebie sporą odpowiedzialność, etc. To spore minusy, jak dla faceta, któremu nie zależy na stabilizacji.

I jeżeli zdecyduję się na mężczyznę to na takiego który kochając nas, przypadnie i Jej do gustu i mnie.Nie będę Małej zmuszała do kochania obcego faceta.
Przede wszystkim powinien przypaść Tobie do gustu. Mała powinna go zwyczajnie zaakceptować i to na początek starczy.

Stawianie sytuacji takiej, że od razu nagle "ja go pokocham, mała pokocha" stawia przed facetami niebywałą presję, bo od razu stawia ich w roli głowy rodziny, której członków de facto nie zna. Trochę wolniej i spokojniej, kobieto:)

Ale nie mam możliwości "szukania" faceta.
Oj, biadolisz:)

Powtórzę - NIE SZUKAJ OJCA DLA DZIECKA!! SZUKAJ PARTNERA DLA SIEBIE, KTÓRY DOGADA SIĘ Z DZIECKIEM. Co Ty uważasz, że to, iż jakiś cymbał Cię wyrolował oznacza, że sama nie masz prawa czy to generalnie niemożliwe mieć dobrego, kochającego partnera? To możliwe. Powiem więcej, to nawet możliwe, że ten partner pokocha Ciebie i weźmie Twoją córkę razem z Tobą, a nie odwrotnie.

Nie da się tak zrobić, żeby facet wziął Twoją córkę jako swoją, a Ciebie jako bonus.

Co zaś do ojca to chodziło mi o relacje Ty-Nowy Partner, przede wszystkim, a nie Córka-Nowy Partner.:)
 

trawka13

Bywalec
Dołączył
10 Luty 2009
Posty
1 319
Punkty reakcji
41
Właśnie, że nie, mój Ty przyjacielu Gandzi:) Nie mówię, że ojciec dziecka będize następnego partnera jego eks zabijał czy coś, ale że może się naprzykrzać, robić problemy, wtrącać się miedzy nowo powstałą parę. To realny problem.
a ile takich przypadków z życia znasz, nie z filmów? - oczywiście chodzi mi o sytuację, gdzie jest rozwód i jest unormowana opieka nad dzieckiem

Problemy mogą się pojawiać jak panna ma pstro w głowie i nie potrafi zamknąć rozdziału.
Jak jest rozwód, jest podział opieki nad dzieckiem, to gość sobie może chcieć.


Ja sama się boję reakcji EX
pięknie, to po co szukasz nowego partnera?


A takie przypadki jak Ty opisujesz znam.Biologiczny ojciec nagle się zaczął interesować byłą żoną i synem.Koleżanka do tej pory się z Nim sądzi bo chce żyć normalnie z nowym facetem.
o co się sądzi? rozwodu zawczasu nie wzięła? czy chodzi o kontakt ojca z dzieckiem?
 
K

krzysztofandraszak

Guest
Problem z byłem w sensie:
a) Albo nie akceptuje tego, że jego była już żona ma nowego partnera (w żadnym wypadku mnie) i robi jej o to awantury.
b) Traktuje partnerkę w dalszym ciągu jako swoją własność (np. stwierdza sobie, że wpadnie na tydzień do dzieci i robi to bez uprzedzenia, zwalając się kobiecie na głowę).

Trawka - jeżeli kobieta ma dziecko z facetem i go zostawia to nie sądzę, aby to było ot tak. Wydaje mi się, że w większości wypadków kobieta zostawia faceta albo bo ma jakieś problemy z nałogiem, albo psychiczne, albo z prawem, albo coś innego. A takie szumowiny czasami ciężko wywalić ze swojego życia na dobre.

Nie mówię, że zawsze tak jest, że partner się wpiernicza. Czasami nic go nie obchodzi, fakt. Jeżeli eks ma podejście, że chce się tylko od czasu do czasu widzieć z dziećmi, albo jego była niech robi co chce, o ile nie zakłóca to życia dzieci, albo małe też ma w poważaniu to wtedy sytuacja z nim jest unormowana. Jednak tak nie jest zawsze.
 

trawka13

Bywalec
Dołączył
10 Luty 2009
Posty
1 319
Punkty reakcji
41
Nie mówię, że zawsze tak jest, że partner się wpiernicza. Czasami nic go nie obchodzi, fakt. Jeżeli eks ma podejście, że chce się tylko od czasu do czasu widzieć z dziećmi, albo jego była niech robi co chce, o ile nie zakłóca to życia dzieci, albo małe też ma w poważaniu to wtedy sytuacja z nim jest unormowana. Jednak tak nie jest zawsze.
no właśnie ja o tym piszę, o ludziach cywilizowanych, gdzie coś było i się skończyło, sytuacja jest unormowana i problemu nie ma - ja takie przypadki obserwuję i wydaje mi się, że jest ich zdecydowana większość


Trawka - jeżeli kobieta ma dziecko z facetem i go zostawia to nie sądzę, aby to było ot tak. Wydaje mi się, że w większości wypadków kobieta zostawia faceta albo bo ma jakieś problemy z nałogiem, albo psychiczne, albo z prawem, albo coś innego. A takie szumowiny czasami ciężko wywalić ze swojego życia na dobre.
tu sytuację mogą być dwie
1/ gość jest złośliwy i jeszcze chce coś tam mieszać
2/ patologia

ad 1. tu wystarczy, by kobieta była zdecydowana i wiedziała czego chce. Jeśli jest rozwód to mówi stanowczo takiemu gostkowi wypad, twój czas minął
ad 2. tu są dwie możliwości - teoretyzuję bo takiego przypadku w naturze nie spotkałem
a/ sposób kulturalny - wzywa się policję, łacznie z sądowym ograniczeniem zbliżania się
b/ mniej kurtuazyjny - nowy facet może ręcznie wbić do głowy ex, że jest przeszłością :D

na pewno w takich sytuacjach trzeba krótko i zwięźle, bez cienia wątpliwości, bo one mogą zostać wykorzystane przeciwko, dlatego tu jest istotne podejście kobiety
jak ona będzie się mazać, nie będzie miała siły i charakteru, to faktycznie taki nowy kandydat może mieć i to słusznie opory przed taką nową relacją. lub najzwyczajniej się to rozleci

niemniej wydaje mi się, że patologia to jednak niezbyt wielki procent
 
Do góry