Co mezczyzna potrafi zrobic w domu?

kasiuniek_pusz

Nowicjusz
Dołączył
29 Marzec 2008
Posty
13
Punkty reakcji
0
Co mezczyzna potrafi zrobic w domu, jak nie ma w nim kobiety?

Moj maz najlepiej to umie robic balagan i grac w FIFE 2005...


Ale zeby oddac mu sprawiedliwosc to powiem,ze po 5 latach malzenstwa doczekalam sie!
Teraz kiedy ja jestem na zajeciach, a on ma wolne dni to: zajmuje sie naszym synem, odkurzy, pozmywa i nawet obiad zrobi. Oczywiscie klasyka: kotlety z piersi kurczaka i salata w smietanie.
Po calym dniu, spedzonym na jednej kanapce, smakuje doskonale - zwlaszcza,ze podono gotowe do stolu.

No wiec jak to jest teraz z tymi facetami?
 

Marcjan

Nowicjusz
Dołączył
26 Grudzień 2007
Posty
166
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Ostatnio moi rodzice byli za granicą i zostałem sam w domu na 2tyg. Ten okres dużo mi dał :p . Nauczyłem się zmywać naczynia, a nie zostawiać w zlewie. A do tego musiałem co rano o 6 zmywać podłogę w kuchni, bo mam szczeniaka i wiadomo jak to jest. I co najlepsze nauczyłem się sam robić pranie! :D Nie wiem co za problem przekręcić na tryb codzienny i nacisnąć start :) tylko z wyjęciem było gorzej, bo mi się nie chciało ;) .
Jeśli chodzi o kuchnię to umiem robić jajecznicę, sałatkę gyros (do której również umiem przysmażyć mięso :) ) i umiem przysmażać ziemniaki na patelni. Dużo, co nie? :lol:

Teraz wiem jak dużo robi kobieta w domu ;) .
 

evelina01p

Nowicjusz
Dołączył
26 Styczeń 2008
Posty
236
Punkty reakcji
0
Wiek
115
Miasto
różnie z tym bywa
Każdy facet potrafi to samo, co kobieta. Często nawet lepiej. Ale się dranie jedne nie ujawniają :bag: Bo i po co? Skoro zawsze albo mamusia, albo żonka wszystko za nich zrobi :D Może nie wszyscy tacy są. Ale większość. A nawet Ci porządniejsi z czasem marnieją :mruga:
Temat rzeka, zasadniczo :)
 

Maga@@

Nowicjusz
Dołączył
10 Kwiecień 2008
Posty
46
Punkty reakcji
0
Wiek
37
mój facet najchetniej mówi "nie umiem" ale jak przychodzi już do zrobienia czegosć to ujawnia sie w nim talent:) jeśli chodzi o gotowanie to może niewiele potrafi ale w sprzataniu jest dobry a to już coś. no i oczywiście wszystko sam potrafi naprawić:) nie uznaje czegoś takiego jak telefon do fachowca :)
 

Narodowiec68

czarny szczur / leon narodowiec
Dołączył
13 Luty 2008
Posty
1 127
Punkty reakcji
21
Wiek
35
Miasto
warszawski biały front
To może panowie wymienimy się doświadczeniami :D jak unikacie zajęć domowych?

Kiedy moi starsi wyjechali do Egiptu na 2 tygodnie, zapraszałem znajomych na popitę i zagrychę z zastrzeżeniem, że ja organizuje melinę a oni mi gotują to co mam w kuchni, kupują piciu i pomagają w ogarnięciu chaty rano. Przez 13 dni było fajnie ale ostatniego dnia trochę poszaleliśmy i próbowaliśmy z koleżanką pojechać do monopolowego... ogólnie ten sposób jest fajny jeżeli nie wychodzi się z domu.

Obecnie używam hasła "matura" przed wymiganiem się od różnych pierdół, problem polega na tym, że jak nie zdam wyjdzie na jaw, że nie do końca się przgotowuję... też nie za dobry spoób
 

Marcjan

Nowicjusz
Dołączył
26 Grudzień 2007
Posty
166
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Za następną wymówkę możesz powiedzieć, że do matury to trzeba się trzy lata przygotowywać dlatego ostatnie tygodnie nie miały nic do rzeczy :D
A co było jak rodzice wrócili? W miarę ogarnięte czy jakieś pobojowisko?
 

Narodowiec68

czarny szczur / leon narodowiec
Dołączył
13 Luty 2008
Posty
1 127
Punkty reakcji
21
Wiek
35
Miasto
warszawski biały front
Chata błyszczała :D a samochód nie chciał ruszyć.
Mam jakieś zabezpieczenie, że jak włączasz silnik trzeba w ciągu jakiegoś tam czasu wcisnąć guzik inaczej samochód nie ruszy , trzeba jakoś go dowieźć do serwisu(tylko jak skoro nie działa?). Moi starsi są nieodpowiedzialni skoro zostawili mnie szesnastolatka(wtedy) samego... mogłem sobie zrobić krzywdę. Innym razem kiedy wyjechali znowu zaprosiłem znajomych i kolega po pijaku wylał wino na mojego laptopa i to tak porządnie, że kiedy po trzech dniach zapytałem się kolesia z serwisu czy wiadomo co się stało, odpowiedział mi, że na "razie wiadomo tylko- wino słodkie, czerwone"-złoty człowiek <_< zebrało mu się na żart w takiej chwili
Nie muszę dodawać, że libacje w moim domu cieszyły się uznaniem :D ale już nigdy ich nie zrobię.
 

MarvinPrototyp

Nowicjusz
Dołączył
24 Grudzień 2007
Posty
45
Punkty reakcji
0
Dopóki nie znalazłem sobie "Tej jedynej" sam sprzątałem dom. Ha, brat nawet nauczył mnie gotować.
No a teraz zrzuciłem z siebie część obowiązków.
 

agusia-malusia

Nowicjusz
Dołączył
20 Sierpień 2007
Posty
617
Punkty reakcji
0
Wiek
39
Miasto
Poznań
Dopóki nie znalazłem sobie "Tej jedynej" sam sprzątałem dom. Ha, brat nawet nauczył mnie gotować.
No a teraz zrzuciłem z siebie część obowiązków.

CZyli kobieta wg stereotypu to wół do sprzątania, prania i gotowania? No to miło!
Liczę jednak że mój wybranek będzie mi pomagał tylko dlatego że razem miło się nawet sprząta...
A wracając do tematu, to potrafi ugotować, posprzątać, zrobić pranie, naprawić co nieco, ogólnie rzecz biorąc mogę na niego liczyć! :lol:
 

smalec17

Księciunio Tomasz! :o)
Dołączył
6 Kwiecień 2007
Posty
828
Punkty reakcji
1
Wiek
34
Miasto
Breslau
Hmm.. a ja was zadziwię.. :p Mianowicie:

-gotuję. przeważnie dla siebie ale zdarzy się też dla reszty domowników coś przygotować
-sprzątam. nie tylko po sobie i nie trzeba mi mówić, że trza bałagan ogarnąć [odkurzanie, układanie, ścieranie kurzy]
-myję naczynia. praktycznie codziennie :)
-prasuje. swoje rzeczy.. czasami brata :p
-piorę w rękach.. akt desperacji ^^
 
Do góry