Dziewczyny... Mam pytanie. Czemu niektóre osobniki Waszej płci mają co dzień na twarzy po kilka kg jakichś substancji
"upiększających", z którymi wyglądają, jak czarownice? I dlaczego Wy, piękne młode Polki używacie jakichś specyfików?
Chcecie ukrywać niedoskonałości widoczne tylko Waszymi oczyma, czy staracie się podkreślić swoje wdzięki, a może robicie się na podwójne bóstwo? To pytanie męczy mnie od podstawówki
I dlaczego moja młodsza siostra (lat 12), już chce sobie malować oczy? :bag: Czekam na wyczerpujące wypowiedzi.