FifthAvenue
Nowicjusz
- Dołączył
- 2 Październik 2008
- Posty
- 11
- Punkty reakcji
- 0
Mam problem, a raczej rozterkę. Jakiś czas temu poznałam faceta idealnego. Jest wspaniały, świetnie mi się z nim rozmawia. Kiedy się spotykamy, rozmawiamy o wszystkim, czasem flirtujemy. Jednak ogólnie traktujemy się jako parę kumpli. Naprawdę dobrze czujemy się w swoim towarzystwie, totalna szczerość, aż do bólu. Wiem, że mu się podobam, wielokrotnie dał mi to do zrozumienia. A ja od pierwszej chwili straciłam dla niego głowę. Wszystko byłoby proste i oczywiste, sygnały są jednoznaczne.
Sęk w tym, że jest zajęty... Nigdy nie chciałam pakować się w jakieś chore układy, a tym bardziej rozbijać związków, ale stale o nim myślę, wypatruję spotkań. Chciałabym chociaż zobaczyć, czy coś by z tego wyszło,tylko jak to zrobić?? Nie jestem jakąś suką, nie chcę szkodzić jego dziewczynie, nigdy złego słowa mu o niej nie powiedziałam. Zresztą wiem, że gdybym zaczęła działać na jej szkodę - jemu by się to nie spodobało.
Zastanawiałam się nawet, czy nie zakończyć tej znajomości. Byłam zdecydowana, jednak on pisze i pyta co u mnie, a ja nie umiem go olać...
Co mam robić?? To fantastyczny facet, dotąd z nikim nie miałam takiego kontaktu, jesteśmy do sieie podobni pod wieloma względami, a jednocześnie tak odmienni...
Sęk w tym, że jest zajęty... Nigdy nie chciałam pakować się w jakieś chore układy, a tym bardziej rozbijać związków, ale stale o nim myślę, wypatruję spotkań. Chciałabym chociaż zobaczyć, czy coś by z tego wyszło,tylko jak to zrobić?? Nie jestem jakąś suką, nie chcę szkodzić jego dziewczynie, nigdy złego słowa mu o niej nie powiedziałam. Zresztą wiem, że gdybym zaczęła działać na jej szkodę - jemu by się to nie spodobało.
Zastanawiałam się nawet, czy nie zakończyć tej znajomości. Byłam zdecydowana, jednak on pisze i pyta co u mnie, a ja nie umiem go olać...
Co mam robić?? To fantastyczny facet, dotąd z nikim nie miałam takiego kontaktu, jesteśmy do sieie podobni pod wieloma względami, a jednocześnie tak odmienni...