Uuu... w mojej torebce to istny burdel. Właśnie wszystko z niej wysypałam, i oto zawartość:
klucze, wszelkie dokumenty (legitymacja, bilety MZK, dwie karty biblioteczne, Oświadczenie woli, zdjęcia itp.), telefon, knoppers, porozrzucane luzem pieniądze, gumy do żucia, skasowane wejściówki na mecze piłki nożnej, otwierzacz do piwa, zapalniczka, małe perfumy, plastry, tebletki przeciwbólowe, ładowarka do telefonu, tampon, czarny tusz do rzęs, chusteczki higieniczne, gumka do włosów, pieniądze, tictac'i, długopis, notesik, lustereczko, pomadka, bezbarwny i czarny lakier do paznokci, skasowane bilety MZK, kluczyki od puszek po piwach, butelka (0,5l) Kropli Beskidu niegazowanej, stare paragony, bilet do kina z przed miesiąca, papierki po lizakach, cukierkach, nawet opakowanie po czekoladzie.
Dużo tego.
Ja nie wiem. Gdzie mi się to wszystko zmieściło (?!).