Co gdy matka, matką być nie powinna

KkAaSsIiAa

Nowicjusz
Dołączył
29 Lipiec 2007
Posty
510
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Niestety, dosyć często zdarzają się sytuacje, kiedy matka porzuca własne dziecko, nie opiekuje się nim, zaniedbuje a nawet katuje. A przecież miłość matki do dziecka jest najpiękniejsza, najbardziej bezinteresowna i czysta. Jak to się dzieje, że czasami jej brakuje ? Jak można nie kochać osoby, która jest częścią ciebie ?
 

anula30

.....(^_^).....
Dołączył
13 Czerwiec 2007
Posty
1 774
Punkty reakcji
0
Wiek
46
Miasto
~zach-pom~
sama sie kiedys nad tym zastanawialam.
jestem mama (mam synka 5 lat) i nawet klapsa jak mi sie zdarzy mu dac to potem mam wyrzuty sumienia
:bag: a co dopiero katowac wlasne dziecko jak mozna , nie wiem moze to przez to jak sie wpadnie i zeni sie z facetem, ktorego tak napradwe sie nie kocha, moze niektore matki wyzywaja sie na dzieciach za swoje niepowodzenia lub bol jakiego dostarcza im facet? nierozumiem tego i niepotrafie tego zrozumiec jak mozna zadreczac wlasne dziecko? albo porzucic gdzies czy zamordowac mozna zawsze oddac do adopcji zawsze jest jakies wyjscie
 

jakas_tam_17

Nowicjusz
Dołączył
25 Czerwiec 2007
Posty
653
Punkty reakcji
1
Wiek
33
Miasto
:)
dlaczego niektóre matki nie kochają własnych dzieci? Bo czasem zdarza sie ze dziecko psuje zycie, plany na przyszłosc, jest niechciane. Zalezy takze w jakim matka otoczeniu przebywa, bo czasem nawet sie nie chce patrze, na to co sie dzieje. Ale ja nie wyobrażam sobie zeby wyzywać sie na własnym dziecku i zeby go nie kochac...
 

Charlotta

Nowicjusz
Dołączył
3 Czerwiec 2007
Posty
793
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Grudziądz
Z tą "częścią siebie" to bym nie przesadzała. Trzeba pamiętać że dziecko jest osobną istotą. Gdy rodzice o tym nie pamiętają, próbują układać życie dziecku podług własnych ambicji.
A co do tematu to nie jestem w stanie sobie wyobrazić takiej sytuacji. Myślę że to po prostu lekkomyślność bo taka matka wcale nie chciała mieć dziecka i prawdopodobnie zrodziło się z niechcianej ciąży.
 

PanDora:))

Nowicjusz
Dołączył
17 Marzec 2007
Posty
2 441
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Z tą "częścią siebie" to bym nie przesadzała.

przesadzać też bym nie pzresadzała, ale jednak dziecko to w pewnym sensie cząstka obojga rodziców. oddali mu swoje geny. Jest takie jak oni. Więc jak można go nie kochać? plany planami, ale jednak skoro potrafili je 'zrobić', powinni umieć je wychować
 

VoiceOfSilence

Nowicjusz
Dołączył
25 Sierpień 2006
Posty
220
Punkty reakcji
0
Miasto
...Silent Forest...
Matka po porodzie czesto moze byc w szoku poporodowym... Dlatego pewnie tak czesto sie zdarza ze dzieci sa porzucane. Jednak więź między nimi zostaje juz na zawsze - czy tego chcą czy nie. Nie tylko więzy krwi ale również i psychiczne.
 

aniołekk

Nowicjusz
Dołączył
5 Maj 2007
Posty
54
Punkty reakcji
0
Wiek
33
W życiu roznie bywa zdarzaja sie takie rzeczy o ktorych komus by nigdy nie przyszlo na mysl...
Tak jak wczesniej ktos napisal mozliwe ze dziecko bylo tym nie chcianym,zawadzalo,bylo przeszkoda w jakis planach itp.
nie tylko takie przypadki sie zdarzaja zaluzmy w rodzinach ubogich czy wielodzietnych ale takze w rodzinach,ktore zyja w wystarczajacym dostatku tylko dla takiej matki liczy sie kariera zawodowa,pieniadze jest straszna egoistka myslaca tylko i wylacznie o sobie nie widzi potrzeb innych traktuje dziecko jak osobe obca..
ja sama nie potrafie zrozumiec takich zachowan moim zdaniem jesli dorosla kobieta ma swiadomosc tego ze wkrotce zostanie matka powinna wreszcie otworzyc oczy,dojrzec bo stanie przed wielkim wyzwaniem a mianowicie wychowywaniem dziecka i to niezaleznie czy bylo ono planowane czy tez nie ale kazdy z nas potrzebuje milosci a tym bardziej milosci matczynej bo dziecko ktore nie ma tej milosci w poznijszym wieku ma problemy tzn.jakies urazy psychiczne jest odizolowane,skryte i samo jest pozbawione uczuc,odpycha innych,nie chce aby ktokolwiek je dotykal bo nie ejst nauczone tych gestow.
To jest straszne co sie dzieje,brak slow...
Miejmy tylko nadzieje ze te kobiety kiedys zrozumieja co zrobily ale wtedy moze byc juz za pozno...
 

Attachments

  • Retro_Summer_by_larafairie.jpg
    Retro_Summer_by_larafairie.jpg
    30,8 KB · Wyświetleń: 20

Pumpernikla

Nowicjusz
Dołączył
7 Wrzesień 2007
Posty
176
Punkty reakcji
0
Miasto
zza horyzontu
Dziecko niechciane, też może być kochane, bo przecież matka, która donosi ciążę, nauczy się kochać maleństwo przez te 9 miesięcy, a potem kocha je coraz bardziej bo widzi jakie jest bezbronne, czasem instynkt macierzyński (niestety) budzi się długo po porodzie, ale takie matki potrafią autentycznie kochać. Natomiast jeśli widzimy, że matka wyraźnie znęca się nad dzieckiem psychicznie bądź fizycznie trzeba zadzwonić na policję (można z tego co wiem anonimowo). Przecież kilkuletnie dziecko się nie obroni a tym bardziej bobas kilkumiesięczny - Czy ktoś pamięta 4 letniego Oskarka [*] zakatowanego na śmierć??????????
 

kacz.

Nowicjusz
Dołączył
22 Marzec 2007
Posty
984
Punkty reakcji
0
Wiek
115
Miasto
crakov
no, matka. a ojciec? zawsze przypominam o ojcu [ta, jestem w pewnym stopniu feministką.]
matka w szoku poporodowym, a gdzie rodzina, mąż/ojciec dziecka?
kto jej wtedy pomagał? w temacie powinno być "co gdy rodzice, rodzicami być nie powinni" bo kobieta sobie sama dziecka nie robi. -_-
 

Aśka...

Nowicjusz
Dołączył
26 Wrzesień 2007
Posty
101
Punkty reakcji
0
Miasto
bielsko biała
moim zdaneim takie kobity nie mozna nazywac mianem matki NO TO TREZBA ZASŁUŻYĆ trzeba 'wycierpieć' dzieewięc miesiecy ze swoim skarbem pod sercem io wtedy można móić że ejst sie matką i zeto ejst nasze dziecko!!!!
 

uczen-17

Nowicjusz
Dołączył
2 Październik 2007
Posty
5
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Rzeszów
moim zdaniem nie "budzi się" w niej tzw. powołanie macierzyńskie. Wogle uważam, że coraz mniej kobiet nie decyduje się na dzieci z powodów czysto finansowych (okropność) dlatego spada poziom narodzin, bo na pierwszym miejscu stawiamy prace! Racja praca jest ważna by móc wychować maleństwo ale nie możemy z tego powodu go zaniedbywać, albo tak jak piszesz "zostawiać" - wogóle zero odpowiedzialności za swoje czyny prawda? Bo najlepiej oddać do domu dziecka itp.

Ja mam 17 lat ale już zupełnie inaczej na to patrze mam nadzieje, że Bóg mnie kiedyś obdarzy gromadką cudownych dzieci :)

Pozdrawaim wszystkie mamy :)
 
Do góry