Trudne pytanie...
Każdy z nas jest inny, ma inne spojrzenie na świat, a także różne gusty...
Chociaż słyszałam taka historię, że jakis książe (w naszych czasach
chyba w Anglii)
znalazł sobie druga połówkę.
Ktos z jego rodziny zaczął przeglądać fotografie z jego dzieciństwa.
Gdy był dzieckiem miał opiekunkę, która była na tychże zdjęciach.
Co się okazało?
Że jego narzeczona jest bardzo podobna właśnie do tamtej opiekunki
Naukowcy badali ten fakt...
I własnie jakos tak oni stwierdzili, ze podobaja nam się te osoby które są podobne do tych, którzy byli blisko nas w dzieciństwie
ciekawe nie?
Nieraz się nad tym zastanawiałam, jacy mi sie podobaja faceci...
ale nie moge sobie przypomnieć , zeby ktos był podobny do tego kogos który mi sie podoba (no, moze jeden troche podobny do mojego taty
)