Na szczęście po rozmowie z wykładowcą usłyszałam pozytywną wiadomość , że uzna mi ocene z ćwiczeń z zeszłego roku mimo jak zajęcia prowadzone były z kimś zupełnie innym . Główny problem jednak pozostaje z wykładami , bo nie znam tam kompletnie nikogo . Nie tylko ja nie zaliczyłam pomyślnie tego przedmiotu , ale z tego co rozmawiałam z pozostałymi osobami to nie wykazują zainteresowania uczęszczaniem na niego prawdopodobnie dlatego , że odbywa sie dość wcześnie rano . Przydałyby sie materiały na egzamin , żebym miała z czego sie pouczyć a nie przyjść na egzamin z pękiem ściag w kieszeni i kompletną pustką w głowie..
Bywały miesiące w którym wogóle nic sie nie odzywaliśmy nawet jak mijaliśmy sie na korytarzu gdzieś na uczelnii potem jakoś po prawie półrocznej ciszy ni stąd ni zowad przywitał sie ze mna na przystanku . Byłam troche zaskoczona , ale pozytywnie ..
Pamiętam za mgłą to co sie wtedy działo wkońcu minelo juz pare lat od tego wszystkiego więc moge coś pokręcić .
W chwili gdy poznaliśmy sie startował do mnie też taki drugi chłopak nie wiem w jaki sposób ale dowiedział sie o nim. Mieli takie same szanse obaj bardzo mi sie podobali , ale nie wiedziałam którego mam wybrać dlatego zdałam sie na los komu będzie bardziej zależeć na mnie to bede z nim jeśli wszystko szczęśliwie by sie ułożyło między nami . Umówiliśmy sie przed świętami Bożego Narodzenia , ale podobno coś mu wypadło ważnego (chodzilo o wpis na karcie bibliotecznej ) więc odłożyliśmy spotkanie na następny raz jak skończy sie długi weekend . Było mi przykro , bo byłam pewna że sie z nim zobacze ale stało sie inaczej . Siła wyższa . Czekałam cierpliwie , aż mina święta rozmawialiśmy ze soba lecz pamiętam , że nie wspomniał nic o spotkaniu czy to jest nadal aktualne czy nie a sama prawdopodobnie popełniłam błąd , bo powinnam zapytać sie oto nie chciałam sie narzucać po drugie nie spodobał mi sie jego opis na gadu . Nie przytocze do dokładnie w slowo w słowo , ale brzmiał mniej więcej tak : " Mając do wyboru absurd a tajemnice wybrał tajemnice .. " . Za jakis czas pojawiły sie nastepne opisy o wypadzie do kina z kim nie mam pojęcia podejrzewam , ze z jakąś dziewczyna . mam dziure w pamięci nie wiem co sie działo dalej jak to sie stało , że odezwał sie znowu do mnie . Jak już było po wszystkim to napisał mi , że zakochal sie we mnie ,ale czekal na odpowiedni moment by mi o tym powiedzieć .
Pamiętam jak mówił , ze bardzo mnie lubi jestem dla niego świetna dziewczyna ale boi sie ze do kogoś sie przyzwyczai. Nie mialam wtedy zbytniego doświadczenia z facetami zamiast o niego powalczyć sporo osob mi to doradzało , bo bylo widać że cos do mnie moze czuć ja sie poddałam po tym co mi napisał . Uznałam , że nie bede mu sie narzucać .Nieraz jak przechodziłam korytarzem to dość dziwnie sie zachowywał jak zobaczył ze jestem niedaleko .. zerknał na mnie co jakiś czas gdy ja popatrzyłam sie przez chwile na niego to podążał gdzieś wzrokiem w innym kierunku , kiedy przechodził bo musiał przejść przez drzwi , żeby dostać sie do głównej sali to wydawało mi sie jakby chował gdzies głowe , uśmiechał sie jakby do samego siebie szedl przed nim kolega , ale nie słyszałam jakby rozmawiali ze soba . Może to tylko moja wyobraźnia nie wiem co wtedy sobie pomyślał .