Darkshine polecam kurs czytania, bo pisalem wiele wiecej faktow, ktorych nie zauwazyles. Nie kochala sie z nim, bo ciagle widziala mnie i obraz cieazy i poronienia. Poza tym powiedzialem, ze nie bylbym zly jesli tak, bo to normalne wiec niech powie prawde - i powiedziala = nie kochala sie z nim. Moze Ty nei miales w zyciu takiej kobiety i trudno Ci sobie wyobrazic, ze nie jestes niezastapiony - chyle czola - ja widzialem w jej oczach, ze to prawda. Plec dziecka byla dorozumiana po jakichs badaniach, nie pamietam dokaldnie jakich bo nie mam do konca glowy, aby to wszystko ogarnac - wyraznie nie byles nigdy w takiej sytuacji, dlatego tego nie pojmujesz... Nie, nie polecialem na to ze sie odstrzelila - zawsze tak przy mnie wygladala - zal mi Ciebie jesli zadna kobieta o Ciebie tak nie dba. Jaki interes ma w tym, zeby wymyslac ciaze itd. skoro wie ze jesli porozmawiac o tym z jej rodzicami byloby to bardzo dziwne, bo oni nic nie wiedza - tzn. jej matka i ojczym... Poza tym sama przyznala, ze przysiega ze to prawda i ze nie zmyslalaby takich rzeczy, bo to za powazna sprawa... Lekarzy obowiazuje tajemnica lekarska i tak dlugo, jak nie jestem jej mezem (rodzina) - nie mam wgladu w te dokumenty - juz wpadlem, aby to sprawdzic wiec daj spokoj...