Mam nadzieję, że nie zamordujecie mnie za to pytanie. Po prostu panikuje i chciałabym, żeby mnie ktoś uspokoił, a po przeczytaniu wielu wątków, poruszanych tu na forum, poczułam się jeszcze mniej spokojna. Chyba, żeby się okazało, że nie panikuję..
Nie uprawiałam seksu z chłopakiem, tylko peeting. To było jakieś dwa pewnie dni po moim okresie. On nie miał wytrysku,ale martwię się, że mógł przenieść jakieś plemniki do mojej pochwy. Jednak tamtego miesiąca dostałam normalengo okresu, a zrobiony na wszelki wypadek test ciążowy, pokazał wynik negatywny. Uspokoiłam się więc na jakis czas. Tym bardziej, że miałam potem znowu normalny okres, cztery razy. Ale niedawno nieco przytyłam i jestem bez przerwy głodna. Poza tym, może sobie wmawiam, ale mam inne objawy, typu senność czy te jaiekś niebieskie linie na brzuchu. Wydaje mi się, że czuję jakieś ruchy w brzuchu. ale miałam normalny okres( nie plamnienie) cztery razy. Gdyby to była ciąża, byłby to zapewne czwarty miesiąc. Robiłam dla pewności tydzień temu jeszcze jeden test ciążowy, który też wyszedł negatywnie. To uroiłam sobie tą ciążę?
Z góry dziękuję za odp i bardzo przepraszam, że was denerwuję.