Chrzest

Fiolka44

Nowicjusz
Dołączył
28 Lipiec 2005
Posty
73
Punkty reakcji
0
Miasto
k/Cieszyna
jestem ewangeliczka ale to ejst jedyna rzecz ktorej nie potrafie zrozumiec.mysle racjonalnie i popieram to wszystko Biblia jestem tolerancyjna dla innych religii choc ie popieram modlitw do swietych i paru zasad katolicyzmu ale wiem ze moja religia tez nie ejst doskonala bo nby mamy konfirmacje ale to przechodzi kazdy w wieku 15 lat prawie kazdy.a ja chcialabym zeby bylo cos cop okazuje ze chce sie zyc swiadomie z Bogiem ze nie jest sie zwyklym agnotysta tylko swiadomie kroczacym
 

bahiri

Nowicjusz
Dołączył
7 Sierpień 2005
Posty
415
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
kraków
Tak się zastanawiam nad tym, z jednej strony jest bezsensownym chrzest niemowlęcia,bo i tak to czy będzie później osobą wierzącą zalezy od tego jak rodzice go poprowadzą i co on później będzie czuł.Sam chrzest nic nie daje sam w sobie,ale z drugiej strony jest początkiem do życia w wierze katolickiej i umożliwa przyjmowanie kolejnych sakramentów.Gdyby np.o dacie przyjęcia chrztu decydował sam człowiek, wtedy całe jego wcześniejsze, zapewne już długie życie byłoby pogrązone w grzechu, ponieważ nie miałby możliwości spowiedzi.A wiadomo,że im więcej grzechów mamy na sumieniu, tym cięzej jest nam żyć dobrze.Nie wiem czy czytelnie to tłumeczę...ale mnie się tak wydaje...poza tym taki człowiek, bez chrztu także i we mszy św. nie mógłby uczestniczyć w pełni, co za tym idzie, nie mógłby umacniać swojej wiary.Może powinno istnieć coś takiego jak drugi chrzest,potwierdzający wolę należnia do Kościołą? :niepewny:
 

Atiras

Nowicjusz
Dołączył
10 Maj 2005
Posty
270
Punkty reakcji
0
Neo napisał:
A mnie się wydaje że jest to jedna z większych krzywd jakie można dziecku zrobić! Pranie mózgu już od urodzenia, blokowanie innych dróg... Nie mówiąc już o łamaniu praw dziecka. Każdy człowiek powinien mieć wybór! A nie że od razu chrzcić bezbronną istotę... Około połowa moich znajomych nie chce należeć do kościoła. Kościelna władza nad duszami... całe szczęście że coraz słabsza.

A wiesz co Ci powiem? Że rodzice mają wręcz obowiązek przekazać/ uczyć dziecka tego, co uważają za najlepsze! Jeśli rodzice żyją z Bogiem, i wiedzą że to im pomaga, czemuż by nie mieli swego dziecka nauczyć tego samego?
Jeśli rodzice by zostawili dziecko same sobie, to zapewne nie wyrósłby z niego zbytni chrześciajnin... nieważne...

Fiolka44 napisał:
jestem ewangeliczka

ja też ;)

Fiolka44 napisał:
mamy konfirmacje ale to przechodzi kazdy w wieku 15 lat prawie kazdy

I tu jest dość podobnie jak z bierzmowaniem u katolików (przedstawiam tylko wyniki moich obserwacji w szkole). Jak słucham katolików tak z mieś. przed bierzmowaniem: "Ja ide do bierzmowanie tylko po to żeby móc wziąć ślub" inni dlatego bo tak im rodzina każe inni mają równie beznadziejne powody... :( Z konfirmacją jest podobnie: bo mi każą, bo muszę, żeby dostać kase... Beznadzieja :/
Gdzie tam jest wybór? Z 90% osób gdyby chciało to by nie przystępowało do bierzmowania/konfirmacji... :looka:
 
N

Neo

Guest
Atiras napisał:
A wiesz co Ci powiem? Że rodzice mają wręcz obowiązek przekazać/ uczyć dziecka tego, co uważają za najlepsze! Jeśli rodzice żyją z Bogiem, i wiedzą że to im pomaga, czemuż by nie mieli swego dziecka nauczyć tego samego?
Jeśli rodzice by zostawili dziecko same sobie, to zapewne nie wyrósłby z niego zbytni chrześciajnin... nieważne...
Jak nie wyrośnie z niego chrześcijanin to dobrze, byle był dobrym człowiekiem. A co to tylko Bóg wychowuje dzieci?! Bzdura. Jest wielu złych chrześcijan wychowywanych od urodzenia w tejże religii i wielu dobrych ateistów... Religia nie ma tu nic do rzeczy
 

Atiras

Nowicjusz
Dołączył
10 Maj 2005
Posty
270
Punkty reakcji
0
Nie wiem o co Ci chodzi... Przecież napisałem że: Że rodzice mają wręcz obowiązek przekazać/ uczyć dziecka tego, co uważają za najlepsze!
To co uważają za najlepsze... Aczkolwiek jeśli są np. satanistami to inna sprawa... Może trochę przesadziłem...
 

Hammerheart

Nowicjusz
Dołączył
9 Maj 2005
Posty
344
Punkty reakcji
1
Wiek
116
Miasto
Kraków
a tama dbrze ,ze to jest...mi by się nie chciało sie tak chrzcić. A wtedy moja żona niemogła by wyjść za mnie za mąrz, a tak wsztko jest ok i spokuj
 

Psychedelic

Nowicjusz
Dołączył
12 Lipiec 2005
Posty
445
Punkty reakcji
0
Że rodzice mają wręcz obowiązek przekazać/ uczyć dziecka tego, co uważają za najlepsze!

A jeśli to jest wbrew woli dziecka? Jak po chrześcijańsku to sprać dziecko a najlepiej zbiczować a potem na siłe do koscioła.A i dać karę na wychodzenie z domu i urządzić rodzinną,całodobową modlitwę za duszę opętanego dziecka.
 

Atiras

Nowicjusz
Dołączył
10 Maj 2005
Posty
270
Punkty reakcji
0
Nie napisałem narzucać! Przekazać/uczyć to jest (przynajmniej dla mnie!) co innego!
 

Psychedelic

Nowicjusz
Dołączył
12 Lipiec 2005
Posty
445
Punkty reakcji
0
Uczyć tak,nakazywać nie. Więc gdy rodzice uczą chrześcijaństwa to powinni też przekazać dziecku wiedzę o alternatywnych religiach,bez dyskryminacji religijnej i demagogii.
 

Traumatic

el comandante
Dołączył
10 Lipiec 2005
Posty
1 274
Punkty reakcji
0
Miasto
Underground
Psychedelic napisał:
Uczyć tak,nakazywać nie. Więc gdy rodzice uczą chrześcijaństwa to powinni też przekazać dziecku wiedzę o alternatywnych religiach,bez dyskryminacji religijnej i demagogii

Moga, ale to tak jakbys studiowal gastronomie i uczyl sie plastyki. Przekazywanie dziecku wiedzy na temat innych religi jest wg mnie zbedne. Jesli bedzie chcialo to w przyszlosci samo o to zadba.
 

Traumatic

el comandante
Dołączył
10 Lipiec 2005
Posty
1 274
Punkty reakcji
0
Miasto
Underground
Rodzice jesli decyduja sie na wychowanie dziecka w danej religi musza je ukierunkowywac w tym kierunku. Mowienie o kilku naraz nie wplynie dobrze na jego rozwoj. Sens wiary kryje sie w przekazywaniu jej wartosci nastepnym pokoleniom, jesli tak nie jest dana religia nie ma prawa bytu.
Dziecko nie moze samo decydowac jaka religia jest sluszna i najlepsza dla niego, w pozniejszym wieku moze jednak zmienic zdanie na temat danej religi i praktykowac inna.
 

Atiras

Nowicjusz
Dołączył
10 Maj 2005
Posty
270
Punkty reakcji
0
A teraz dam coś co może zająć duużo czasu...

"Chrzest

Sakramenty mają charakter obrazowy. Zewnętrzny, materialny, widzialny znak wyraża znaczenie czynu, którego Bóg dokonuje na nas w Sakramencie.

Znakiem Chrztu jest woda. Wyraża ona jego sens, a mianowicie, że w tym Sakramencie dostępujemy oczyszczenia. Katechizm naszego Kościoła mówi, że "topimy", czyli unicestwiamy naszą skażoną przez grzech istotę, a jednocześnie "wynurza się", czyli powstaje do życia nowy człowiek. Apostoł Paweł mówi, że Bóg zbawił nas dla miłosierdzia swego przez kąpiel odrodzenia oraz odnowienie przez Ducha Św. W Liście do Galacjan używa apostoł innego porównania, a mianowicie określa Chrzest jako przyobleczenie nowej szaty (Gal. 3, 27). W Liście do Rzymian stosuje on bardzo mocne porównanie - Chrzest jest pogrzebem starego człowieka i zmartwychwstaniem nowego. "Pogrzebani tedy jesteśmy wraz z nim przez chrzest w śmierć, abyśmy jak Chrystus wskrzeszony został z martwych przez chwałę Ojca, tak i my nowe życie prowadzili" (Rzym. 6, 4). Apostoł stwierdza też, że Chrztu dokonuje się w związku ze śmiercią Chrystusa, ponieważ w Chrystusie ukrzyżowanym umarła grzeszna ludzkość, a zmartwychwstanie Zbawiciela jest początkiem nowej ludzkości. Jezus powiedział, że narodzenie z wody i z Ducha jest warunkiem wejścia do Królestwa Bożego. Dlatego Kościół Ewangelicko-Augsburski twierdzi, że Chrzest jest konieczny do zbawienia.

Według nauki naszego Kościoła Chrzest jest nie tylko obrazem przeobrażenia człowieka, lecz jest działaniem Bożym, w którym łaska Boża na nas się wypełnia. Bóg mówi wtedy nad nami swoje: "Niech się stanie nowy człowiek" - i to następuje. Chrzest przyswaja chrześcijaninowi rzeczywistą łaskę i człowiek, który przychodzi na świat w stanie śmierci duchowej, dostępuje pojednania, odnowienia, odrodzenia.

Ten czyn Boży musi być przyjęty w wierze, dlatego wiara rodziców chrzestnych ma znaczenie. Powinniśmy o tym pamiętać przy Chrzcie dzieci. Jezus czynił cuda i dla cudzej wiary (Mar. 2, 5). Chrzest jest jednorazowym aktem łaski, a jednocześnie jest stałą obietnicą, do której chrześcijanin wraca w wierze przez całe życie. Bóg bowiem ciągle nawiązuje do Chrztu i przypomina: "Jesteś mój". Zapewnia, że pojednał się z nami i wzywa, abyśmy jednali się z nim (2 Kor. 5, 19-20). Boże postanowienie łaski jest podstawą naszej wiary i gdzie ona jest, tam wypełnia się obietnica Chrztu. Luter w trudnych okolicznościach swego życia wołał: "Jestem ochrzczony. Bóg jest ze mną!" Chrzest ma być więc i dla nas źródłem radości, pokoju, zaufania do Boga.

Jest to przymierze, które Bóg zawarł z człowiekiem, a nie człowiek z Bogiem. Przymierze zobowiązuje. Chrzest jest przeto więzią, która przez całe życie chce utrzymać chrześcijanina w posłuszeństwie dla Boga. Apostoł Paweł mówi o nowym życiu w nawiązaniu do Chrztu. Istotą starego życia jest nieposłuszeństwo wobec Boga, uleganie grzechowi, a nowego - przeciwstawienia się grzechowi i posłuszeństwo wobec Boga (Rzym. 6, 20-22).

Według nauki Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego grzech mieszka nadal w istocie chrześcijanina, lecz jest w nim również miejsce dla nowego człowieka. Tam gdzie jest nowy człowiek zrodzony z Chrystusa, może być mowa o chrześcijaństwie. Życie chrześcijanina jest ciągłą walką starego i nowego człowieka. Początkiem tego boju jest Chrzest, moment, gdy Bóg założył fundament nowego życia.

Życie chrześcijanina polegające na stałym zwalczaniu i uśmiercaniu starej a zwycięstwie nowej istoty jest ciągłą pokutą. Pokuta bowiem polega właśnie na opieraniu się grzechowi i odradzaniu siew Chrystusie. Ponieważ pokuta w pojęciu ewangelickim nawiązuje do Chrztu i jest jego przedłużeniem, dlatego w Kościele ewangelickim nie ma Sakramentu Pokuty. Zapatrywanie Kościoła katolickiego na Chrzest różni się od naszej nauki pod tym względem, że Kościół ten naucza, iż przez Chrzest zostanie zgładzony tylko grzech pierworodny, Kościół ewangelicki zaś twierdzi, że przez Chrzest otwiera się dla człowieka dostęp do łaski.

Kościół Ewangelicko-Augsburski traktuje Chrzest jako dzieło łaski Boże w którym Bóg Sam wyciąga do człowieka rękę. Kościół nasz stosuje Chrzest dzieci. Możemy się powołać na to, że słowo Dziejów Apostolskich wiąże obietnice złączone ze Chrztem również i z dziećmi (Dz. Ap. 2, 28-39). Jezus polecił chrzcić, a potem nauczać (Mat. 28, 19-20). Wiele miejsc Pisma Św. wskazuje na to, że Bóg obdarzą swoją łaską i błogosławieństwem również i dzieci (Mar. 10, 13-16). Powołujemy się również na to, że apostoł Paweł chrzcił całe domy, a więc i dzieci (Dz. A 16, 15 i 33).

Bóg zawierał w Starym Testamencie przymierze w pierwszych dniach życia ludzi przez obrzezkę. Słowo Boże wskazuje na analogię pomiędzy obrzezaniem i Chrztem (Kol. 2, 11-13). Chrzest jest odrodzeniem o tyle, o ile Bóg nawiązuje w nim społeczność z chrześcijaninem, a to w Chrzcie się dzieje. Nawrócenie zaś nie jest niczym innym jak zaktualizowaniem łaski Chrztu.

ks. dr Tadeusz Wojak"
Źródło: http://www.luteranie.pl/www/kim/chrzest.htm
Jest to na podstawie Kościoła Ewangelickiego.

I jeszcze jedna ciekawa rzecz związana z chrztem:

"SAKRAMENT CHRZTU ZNAKIEM JEDNOŚCI. DEKLARACJA KOŚCIOŁÓW W POLSCE NA PROGU TRZECIEGO TYSIĄCLECIA

Dziękując Trójjedynemu Bogu, Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu, za dwa tysiące lat Nowego Przymierza i za ponad tysiąc lat chrześcijaństwa na ziemiach polskich, podpisane niżej Kościoły, w nawiązaniu do wieloletnich prac teologiczno-ekumenicznych w świecie i w Polsce oraz przyjętych wspólnie dokumentów (zwłaszcza Dokumentu z Limy, 1982 r.), z radością uznają i potwierdzają swoją posługę przez chrzest i oświadczają:

1. Jezus Chrystus, nasz Zbawiciel, sam ustanowił sakrament chrztu i polecił go udzielać (Mt 28,19; Mk 16,16). Chrzest jest wyjściem z niewoli (1Kor 10,1—2), wciela w Chrystusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałego, wprowadza w Nowe Przymierze, jest znakiem nowego życia w Chrystusie, obmyciem z grzechu (1Kor 6,11), oświeceniem przez Chrystusa (Ef 5,14), nowymi narodzinami (J 3,5), przyobleczeniem się w Chrystusa (Ga 3,21), odnowieniem przez Ducha (Tt 3,5), zwróconą do Boga prośbą o dobre sumienie (1P 3,21) i wyzwoleniem, które prowadzi do jedności w Jezusie Chrystusie, gdzie zostają przezwyciężone podziały ze względu na stan społeczny, rasę czy płeć (Ga 3,27—28; 1Kor 12,13).

2. Chrzest jest z wody i Ducha Świętego; udziela się go w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Chrzest jednoczy ochrzczonego z Chrystusem, chrześcijan między sobą. Wprowadza do Kościoła i stanowi początek życia w Chrystusie, którego celem jest „uwielbianie chwały” (Ef 1,14).

3. Ochrzczeni żyjący w jednym miejscu i czasie wspólnie ponoszą odpowiedzialność za świadectwo składane Chrystusowi i Ewangelii: Ochrzczeni żyją dla Chrystusa, dla Jego Kościoła i dla świata, który On miłuje, oczekując w nadziei na objawienie się nowego stworzenia Bożego oraz na czas, gdy Bóg będzie wszystkim we wszystkich (Rz 8,18—24; 1Kor 15,22—28.49—57) (Dokument z Limy, nr 9). Chrzest w Chrystusie jest wezwaniem dla Kościołów, aby przezwyciężyły swoje podziały i w widzialny sposób zamanifestowały swoją wspólnotę.

Niżej podpisane Kościoły uroczyście uznają ważność chrztu świętego udzielonego przez duchownego: Kościół Ewangelicko-Augsburski, Kościół Ewangelicko-Metodystyczny, Kościół Ewangelicko-Reformowany, Kościół Polskokatolicki, Polski Autokefaliczny Kościół Prawosławny, Starokatolicki Kościół Mariawitów, Kościół Rzymskokatolicki."
Źródło: http://www.luteranie.pl/www/biblioteka/dte...lny-chrzest.htm
 

flecistka1

Nowicjusz
Dołączył
18 Sierpień 2005
Posty
23
Punkty reakcji
0
Ja zostałam ochrzczona jako osoba świadoma tebo czynu chrzes z gr oznacza Zanurzyć wieć jak Jezus został ochrzczony i zanurzył się jako osoba dorosła.Dlatego tak jeste ochrzczona jako osoba dorosła
 

milenkaaa

Nowicjusz
Dołączył
1 Lipiec 2005
Posty
188
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
gdzieś tam...
bo to jest tak: na chrzcie otrzymujesz łaskę, a potem jak jesteś wszystkiego świadomy/a to możesz albo ją rozwijać (np. sakrament bierzmowania - po raz kolejny otrzymujemy Ducha Świętego) albo ją odrzucić (bo przecież mamy wolną wolę) :) nic nikomu nie jest narzucone...
 

flecistka1

Nowicjusz
Dołączył
18 Sierpień 2005
Posty
23
Punkty reakcji
0
NIestety się nie zgodzę,bo gdy jestes mały nie jestes niczego świadomy łaske natomiast dostaliśmy Gdy Chrystus za nas umarł
 

Kijek

Nowicjusz
Dołączył
21 Lipiec 2005
Posty
486
Punkty reakcji
0
Miasto
Warszawa
Jaki chrzest?! W polskiej tradycji zamiast "chrztu" mamy "chrzciny". Kościelny obrzęd polania wodą to przecież zwykle tylko konieczny wstęp do grubszej imprezy, gdzie rodzice przepijają do chrzestnych, a ci nie pozostają im dłużni. Więc zdrowie małego! Tą aklamacją polscy katolicy czczą powiększenie się wspólnoty Kościoła powszechnego o nowego członka, który nieświadom niczego, śpi sobie spokojnie w beciku.
 

Michałek

Nowicjusz
Dołączył
2 Wrzesień 2005
Posty
158
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Śląsk
a ja mam do was wszystkich malutkie pytanko!! Kto z was został ochrzczony w wieku kiedy mógł już za siebie decydować?? jak możecie to powiedzcie w jakiej religii!! pozdrawiam czekam na odpowiedzi
 

ukson17

Nowicjusz
Dołączył
15 Wrzesień 2005
Posty
475
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Skądkolwiek zawsze z Polski...
A ja jestem zdani, że jeżeli nasi rodzice wierzą i zamieniają wiarę w czyn to jak najbardziej powinni chrzcić swoje dzieci. Chrzest to nie tylko prosty obrzęd, dzięki niemu Duch Św. ma w nas działać, a rodzice wychowywać w duchu religii.
 
Do góry