Choroba

Jeanny

Nowicjusz
Dołączył
17 Listopad 2009
Posty
18
Punkty reakcji
0
Miasto
Wlkp.
Otóż poszłam do psychologa, ponieważ często [i bardzo] się stresuję. Drżą mi przy tym strasznie ręce, szczególnie gdy mam coś wygłosić na forum klasy, a nawet rodziny x/Powoduje to, że gdy mówię, zaczynam się plątać, przez co mam niższe oceny... I pani psycholog powiedziała mi, że mam jakąś chorobę. No właśnie. Jaką? Mówiła mi nazwę, ale mam dziurę w pamięci. Nie wiem dlaczego... Skierowała mnie do poradni psychologiczno-pedagogicznej na badania. Wiecie może, na czym będą one polegać?

Jeanny.
 

Neithan2

Nowicjusz
Dołączył
24 Październik 2009
Posty
174
Punkty reakcji
2
Wiek
32
Nie mam pojęcia jak się nazywa ta choroba ale mam te same objawy. Kiedyś szukałem przyczyn dlaczego coś takiego zżera mnie i doszedłem do dość ciekawych wniosków. Po pierwsze stresujące wychowanie, po drugie przerośnięte ambicje spowodowane bycie jedynakiem. I ostatnie środowisko czyli koledzy którzy tylko czychają na jakąś pomyłkę. Pomaga mi odrzucenie oczekiwań na cokolwiek. W ten sposób nie muszę się niczego obawiać, że coś nie pójdzie nie tak.
 

Jeanny

Nowicjusz
Dołączył
17 Listopad 2009
Posty
18
Punkty reakcji
0
Miasto
Wlkp.
Też jestem jedynaczką... chociaż na moje, to akurat nie miałam stresującego wychowania.
 

Sayid

Nowicjusz
Dołączył
7 Kwiecień 2008
Posty
23
Punkty reakcji
0
to raczej jest nieśmiałość i obawa przed kompromitacją (nie będę mówił ile mam rodzeństwa :D )
 

Piotr-Krzyworaczka

Nowicjusz
Dołączył
7 Październik 2009
Posty
86
Punkty reakcji
1
Wiek
50
Miasto
Kraków
Otóż poszłam do psychologa, ponieważ często [i bardzo] się stresuję. Drżą mi przy tym strasznie ręce, szczególnie gdy mam coś wygłosić na forum klasy, a nawet rodziny x/Powoduje to, że gdy mówię, zaczynam się plątać, przez co mam niższe oceny... I pani psycholog powiedziała mi, że mam jakąś chorobę. No właśnie. Jaką? Mówiła mi nazwę, ale mam dziurę w pamięci. Nie wiem dlaczego... Skierowała mnie do poradni psychologiczno-pedagogicznej na badania. Wiecie może, na czym będą one polegać?

Jeanny.

Ja miałem podobnie w szkolnym wieku. Jak tylko wychodziłem na srodek klasy, to serce waliło mi jak młotem. Były problemy z wysłowieniem się.
Jeżeli masz skierowanie do Poradni, to idź - niczego się nie bój, tylko staraj dokładnie opisać objawy, które Cię dręczą. Może będziesz miała szczęście i trafisz na fajnego psychologa, który Ci pomoże.
Na własną rękę - jak juz ktoś powiedział - bierz magnez, pij melissę - 2,3 szklanki dziennie. Poszukaj poradników o wystapieniach publicznych. Sporo tego darmowych w sieci, chociaz płatny pewnie będzie lepszy, bardziej konkretny.
Ja ze swojego doświadczenia powiem, że wiele w opanowaniu mojego stresu dało mi własnie czytanie książek fachowych i poradników.
Jeżłi masz ochotę, to zajrzyj do mojego darmowego kursu waliki ze stresem ( link w stopce). Może coś wyciągniesz ciekawego dla siebie stamtąd.
 
Do góry