Chodzenie

piotreksz

Nowicjusz
Dołączył
26 Maj 2011
Posty
21
Punkty reakcji
0
Witam

Zastanawiałem się od pewnego czasu czemu ludzie na mnie dziwnie patrzą, czy czemu wręcz wpadają na mnie i mają gdzieś czy się odezwę.

Nie jest to kolejny temat z typu "ojojojjj jak mi źle i smutno bo mnie nie szanują" :)


Przypadkiem zauwazyłem w lustrze (w galerii handlowej) jak ja.... chodzę i jaką mam minę tzw "spontaniczną" czyli bez udawania przy lusterku.

Wczoraj powiedziałem kuzynce żeby mnie nagrała jak chodzę po ulicy, ale tak żebym nie wiedział i nagrała podczas normalnego chodu, widziałem swoją minę i postawe ciała.... nie dziwię się że ludzie mnie nie szanowali (zanim mnie poznali) a ja się irytowałem tym. Ewidentnie prosiłem się żeby się ze mnie śmiać :eek:k: :mruga:

Strasznie dziwnie chodzę, jestem taki trochę sztuczny, przestraszony i sztywny. Do tego wygląda to tak: barki sztywne, ramię pionowo w dół a przedramiona machają tak dziwnie do przodu i do tyłu, nazbyt mocno. Twarz jakby mówiła "zaraz się rozpłaczę, jestem zagubiony itp" sztywna i te sztuczne wyrazy twarzy ;/

Jak bym widział kogoś kto tak idzie naprzeciw mnie to bym go wyśmiał :bag::eek:k: chociaż nie jestem z takch co szydzą z ludzi.

Jak to zmienić? są jakieś ćwiczenia na chód czy ogólnie spojrzenie, głos itp?
 

Platter

Nowicjusz
Dołączył
10 Lipiec 2011
Posty
7
Punkty reakcji
0
Wiek
29
Miasto
lubelskie
Może zacznij chodzić przy lustrze, abyś widział swoje ruch i mógł je kontrolować. I myśl nad tym, co robisz.
 

alcor

Nowicjusz
Dołączył
18 Marzec 2011
Posty
325
Punkty reakcji
17
Wiek
13
Miasto
Forumowisko.pl
Z tą kamerą to całkiem niezły pomysł.Już wiesz co jest nie tak w Twoim poruszaniu sie i próbuj to zmienić.Obserwuj jak chodzą inni i stopniowo eliminuj błędy.
Co do sztywnej miny-wyobrażaj sobie,że sie uśmiechasz nie wyrażając tego oczywiście.
 

marikasza

Nowicjusz
Dołączył
14 Lipiec 2011
Posty
10
Punkty reakcji
1
Wiek
31
staraj się chodzić wyprostowany i pomyśl, że pływasz. ściągaj łopatki, i tak jak mówi Platter, chodź przy lustrze. stosuj różne techniki relaksacyjne :) teraz, kiedy już znasz swój sposób chodzenia, widzisz problem, masz dużo łatwiej :) skup się na tym, żeby się rozluźnić.. a kiedy chodzisz po ulicy pilnuj jedynie, żeby iść wyprostowanym. jeśli będziesz zwracać uwagę na ułożenie swoich stóp, to równie dobrze ćwiczeń można zaniechać.. ćwicz przy lustrze, a wkrótce prawidłowe nawyki same się 'wchłoną', nawet nie zauważysz :eek:k: powodzenia!
 

Ladyinblack

Nowicjusz
Dołączył
5 Marzec 2010
Posty
458
Punkty reakcji
7
Wiek
43
Jesli czlowiek chodzi prosto z podniesiona glowo, to sprawia wrazenie pewnego siebie. Ale postawa ciala jest wyrazem ogolnego samopoczucia, wiec lepiej poszukaj w sobie czemu tak zachowujesz, moze poprostu brakuje ci smialosci? Moim zdaniem nad tym warto by bylo popracowac
 

katja22

...
Dołączył
29 Październik 2008
Posty
2 434
Punkty reakcji
68
Miasto
far far away... Jurassic Park
To fakt... jaką pozycję przyjmujemy tak jesteśmy odbierani. Zupełnie inaczej patrzymy na człowieka niepewnego, zgarbionego niż na wyprostowanego, stąpającego pewnie. Po prostu kontroluj to jak się zachowujesz, z czasem wyrobisz odpowiednie nawyki - tak mi się wydaje ;)

Pewność siebie a fizjologia. Gdy idziesz przez miasto, idź wyprostowany z klatką piersiową wypiętą do przodu. Głowę miej wysoko i patrz przed siebie. Idź wolniej niż zwykle. Bądź całkowicie wyluzowany, stawiaj pewne kroki. Ćwicz taką postawę aż stanie się to Twoim nawykiem. Sam sposób takiego chodzenia uruchomi w Tobie emocję pewności siebie, a ponadto będziesz odbierany przez innych jako osobę spokojną, zdecydowaną, opanowaną i pewną swojego.
link do całego artykułu: http://michalpasterski.pl/2008/11/jak-zwiekszyc-swoja-pewnosc-siebie/ :)

Tak na marginesie... Dziewczynom jest zdecydowanie łatwiej :p Wystarczy założyć szpilki i od razu inna postawa ciała ;)
 

l_g

Nowicjusz
Dołączył
26 Marzec 2011
Posty
182
Punkty reakcji
8
Miasto
Łódź
Popieram fakt, że sposób w jaki chodzimy nie jest zwykłą czynnością, ale zakorzenioną znacznie głębiej w naszej psychice. Może nie zawsze, ale chodzisz sam, prawda? Masz czas, żeby myśleć o sposobie w jaki chodzisz. Wydaje mi się, że to jest twój problem. Sposób chodzenia staje sie nazbyt kontrolowany przez mózg przez co wygląda to sztucznie. Choć nie koniecznie może to być to o czym pisze, wszystko zależy indywidualnie od przypadku. A jak zmienić sposób chodzenia? To proponuje podczas oglądania filmów/seriali śledzić poruszanie się postaci, to chyba najprostszy sposób.
 

MartaHa

Nowicjusz
Dołączył
14 Październik 2010
Posty
24
Punkty reakcji
1
Wiek
29
Miasto
Lubuskie
ja zawsze mialam problem gdy szlam do nowej szkoly (czesto sie przeprowadzalam) bo gdy szlam mialam glowe do gory i potrzylam jakby z pogarda .
dziwne bo moja mama tez tak miala .
kazdy myslal ze ze mnie wielki burak , ze jestem wredna itp.
dopiero kiedy mnie poznali zmieniali o mnie zdanie .
teraz wystarczylo mi kilka lat chodzenia z lekko spuszczona glowa i juz wygladam jak czlowiek

wiec wierze ze Tobie tez sie uda powodzenia :)
 

Paranoje_moje

Nowicjusz
Dołączył
24 Lipiec 2011
Posty
35
Punkty reakcji
4
Miasto
Bliżej centrum kraju.
Przez kilka lat chodziłam zgarbiona, łapki wciśnięte w kieszenie, a mina wyrażała w pewnym stopniu nienawiść, więc ludzie omijali mnie na ulicy, ustępowali miejsca w autobusie. Teraz idę wyprostowana, ręce naturalnie poruszają się wraz z każdym krokiem, uśmiecham się do przechodniów, którzy odwzajemniają się spojrzeniami pełnymi podziwu.
Mój sposób?
Słuchawki na uszy, utwór Daft punk - better, harder, faster, stronger i do przodu :) stawiałam kroki równo z bitem, z czasem coraz pewniej szłam przed siebie, coraz mocniej stawiałam stopy na chodniku :)
 

MartaHa

Nowicjusz
Dołączył
14 Październik 2010
Posty
24
Punkty reakcji
1
Wiek
29
Miasto
Lubuskie
Przez kilka lat chodziłam zgarbiona, łapki wciśnięte w kieszenie, a mina wyrażała w pewnym stopniu nienawiść, więc ludzie omijali mnie na ulicy, ustępowali miejsca w autobusie. Teraz idę wyprostowana, ręce naturalnie poruszają się wraz z każdym krokiem, uśmiecham się do przechodniów, którzy odwzajemniają się spojrzeniami pełnymi podziwu.
Mój sposób?
Słuchawki na uszy, utwór Daft punk - better, harder, faster, stronger i do przodu :) stawiałam kroki równo z bitem, z czasem coraz pewniej szłam przed siebie, coraz mocniej stawiałam stopy na chodniku :)

no powiem Ci ze rzeczywiscie utwor ma dobry beat i niezle sie przy nim napieprza butami w chodnik :sexy:
 
Do góry