chodzą w kratkę omijając spr

ilona.com

Nowicjusz
Dołączył
30 Lipiec 2005
Posty
1 403
Punkty reakcji
1
Tematu nigdzie nie znalazłam więc zakładam.

Mamy w klasie jedną dziewczynę, nazwijmy ją umownie XX >od chromosomów hehe :p> Jeśli tylko mamy mieć więcej niż jeden sprawdzian <bądź grubsze pytanko,kartkówe> ona od razu nie przychodzi na cały dzień do szkoły lub na pojedyncze lekcje.Tłumaczy się standardowo tym,że a to ma wyjazd a to do lekarza idzie, a to chora jest,a to musi wcześniej jechać bo potem ma późno autobus. Oczywiście zaległy sprawdzian zalicza wtedy, kiedy mamy najlżejszy dzień i nie trzeba sie na nic uczyć. Tak więc cała klasa ryje po nocach i siedzi do wieczora, bądź idzie w ciemno i liczy na szczęście < częsciej wybierana opcja :p >a XX przychodzi na luzie, dostaje rzecz jasna te same <lub minimalnie inne> pytania, które oczywiście wcześniej dostanie i rozwiąże przy pomocy swojego kuzyna magistra czegoś tam. A potem zdziwienie - 3/4 klasy dostaje 3 a ona jedna 5... Nie chodzi o to,że ktokolwiek jest tu zazdrosny, że ona ma lepsze oceny. Chodzi o zwykłą zasadę i sprawiedliwość. Nauczyciele nic nie mówią, wychowawczyni też sie nic nie czepia <jestem w 2 LO, nauczyciele przez takie "szczegóły" sobie głowy nie trują> I to jest wg Was sprawiedliwe? Człowiek uczy sie na 3, 4 przedmioty na jeden dzień a ona spokojnie nie przyjdzie, potem zaliczy coś,czego obryje sie przez cały weekend i 5 dostanie.Ta sytuacja już wszystkich denerwuje....Człowiek normalnie chodzi i ma średnią przy dobrych lotach koło 3,8. a XX wyjeżdża z podchodzącą do 4,6.

I stąd moje pytanko: może też macie w swoich klasach ludzi pokroju XX? Uważacie, że takie zachowanie jest wporządku? Jesli już, to próbujecie coś zrobić, aby w końcu sprawiedliwości stało się zadość?

Tylko naprawde nie myślcie, że przemawia przeze mnie i moich znajomych zawiść. Każdy ma swoje życie, mnie nie interesują oceny XX, nie wtykam nosa w cudze sprawy. Ale każdy uczeń o ile mi wiadomo ma takie sama prawa.....
 

dzieffczynka

Nowicjusz
Dołączył
19 Październik 2006
Posty
525
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Wrocław
Trzeba umieć sobie w życiu radzić.. :]

A tak serio.. to ta panienka XX troche nie wporzadku sie zachowuje... Radze nie przejmować sie tym i skupić na własnej nauce...
 

Kerio

Nowicjusz
Dołączył
15 Październik 2005
Posty
7 525
Punkty reakcji
14
ta u nas z bioli zawsze w 1 terminie są pytania maturalne ciezkie same 2,3 :D a jak sie przyjdzie na poprawe to zadaje takie proste pytania że cięzko nie dostać 4,5 :D Większośc też ma nerwa :D U nas w klasie dużo jest takich osób ale to normalne CWANIAK nie zginie :D
 

ehhohhahh

Nowicjusz
Dołączył
19 Marzec 2007
Posty
155
Punkty reakcji
0
U mnie cala szkola opiera sie na metodzie XX:) nie chodzi mi tutaj o uczniow tylko o szkole! wiec kazdy przychodzi zaliczac kiedy ma ochote i zawsze jest luz:) (chodze do normalnej szkoly Lo tylko dosc wyjatkowej:)) wiec nie znam indywidualnych XX
 

ilona.com

Nowicjusz
Dołączył
30 Lipiec 2005
Posty
1 403
Punkty reakcji
1
Wiecie ja nie mówie, że od czasu do czasu sie coś takiego zdarza <tak a propo-nie ide jutro na fize bo sie nie zdarze nauczyc :p > to występuje nagminnie. Średnio raz na dwa tygodnie jest w szkole normalnie,na wszystkich lekcjach. Raz na miesiąc pisze spr w terminie
 

Bishou

Nowicjusz
Dołączył
20 Wrzesień 2006
Posty
266
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
Wysoka
U mnie w klasie raczej nie ma takiej osoby ^^ Wiekszosci albo sprawdziany "walą" ,albo mają piórniki napakowane ściągami ^^ ..
 

ufolek385

Nowicjusz
Dołączył
15 Październik 2005
Posty
6 648
Punkty reakcji
1
Wiek
18
cos poprostu opracowala swoj system :p nic nie zrobisz... trzeba sobie w zyciu radzic :p u mnie tez sa tacy ludzie (szczegolnie 1) ale ona i tak ma wiekszosc 2.. ;/
 

Kerio

Nowicjusz
Dołączył
15 Październik 2005
Posty
7 525
Punkty reakcji
14
Bo to jest dobre podejście :D Ja tak robiłem ale w 2 klasie juz mnie wyczuli :p
 

motylek99

naćpana marzeniami.
Dołączył
13 Lipiec 2006
Posty
4 203
Punkty reakcji
0
Wiek
31
U mnie tez jest taka dziewczyna. .. jak jest sprawdzian to nie idzie (;
na poczatku, jak jej jeszcze nie znalismy ^^ (nowa klasa, to bylo w zeszlym roku )
to myslelismy, ze raz czy dwa nie przyszla bo cos tam jej wypadlo..
i np. mowilismy co bylo na spr ,
ale jak sytuacja sie powtarzala, to nie mowilismy nic i przychodzila w terminie i przychodzi nadal :p
a jesli chodzi o nauczycieli, to u mnie w dzien spr obowiazuje tylko uspr. od lekarza, zadnych innych nie przyjmuja, osoby ktore nie przyszly dostaja 1.
Jesli jednak maja uspr. to pisza w innym terminie, ale calkiem inny spr.
 

hihra

// Żyjący paradoks //
Dołączył
26 Styczeń 2006
Posty
1 433
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
// Kraków //
Też uważam to za niesprawiedliwe.
Zresztą u mnie w klasie np. byłoby to niemożliwe. Zorganizowanie jakiejkolwiek poprawy graniczy z cudem. Nawet jak się uda to potem wiele się traci (bo każą pisać na lekcji :/).
 

ehhohhahh

Nowicjusz
Dołączył
19 Marzec 2007
Posty
155
Punkty reakcji
0
Wiec po co macie wyznaczane terminy sprawdzianow nie lepiej byloby gdyby kazdy przychodzil kiedy chce w koncu to my decydujemy o swoim wyksztalceniu i uczymy sie dla siebie.Siedziec do wieczora?? jestesmy w tych szkolach przez 3 lata (Lo i Gim) wiec jest sporo czasu..mysle ze to nie problem ma ta dziewczyna tylko wasze szkoly.Ale jak niektorzy godza sie z tym no to rzeczywiscie niesprawiedliwe
 

shimana

to tylko ja...
Dołączył
26 Lipiec 2006
Posty
802
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Tam,gdzie słońce nie dochodzi
U mnie w klasie jest też taka XX. Ma najwięcej opuszczonych dni w roku. Jej wymówki sa głupie,ale matka oczywiście jej wierzy. Boli ją brzuch to od razu nie idzie do szkoły. Ciagle coś zmyśla. Nam mówi,że jest chora na coś tam,a wychowawczyni daje usprwiedliwienie i tam jest coś innego napisane. Kiedyś mówiliśmy jakie pytania były na sprawdzianach czy kartkówkach, niby była lepsza od nas. Teraz podajemy jej inne pytania,których nie było. Czasami mamy z nią niezły ubaw. Przez swoje zmyślanie nie jest lubiana w klasie.
 

ddevil

pożeracz drożdżówek
Dołączył
23 Październik 2006
Posty
618
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
nie chcesz wiedzieć
u mnie sa trzy takie XX oraz jeden XY - wszyscy czworo nie chodza nawet na te trudniejsze lekcje, jesli istnieje prawdopodobienstwo ze bedzie kartka lub pytanie, o sprawdzianach nie wspominajac. coz - mamy zlew na nich i raczej z nimi nie trzymamy; z reszta predzej czy pozniej sie przelicza i wyjda na jaw wszelkie braki w wiedzy. bo powiedzmy sobie szczerze - ich wiedza jest godna pozalowania i licza wciaz na szczescie oraz pomoc innych.
 

ilona.com

Nowicjusz
Dołączył
30 Lipiec 2005
Posty
1 403
Punkty reakcji
1
Wiec po co macie wyznaczane terminy sprawdzianow nie lepiej byloby gdyby kazdy przychodzil kiedy chce w koncu to my decydujemy o swoim wyksztalceniu i uczymy sie dla siebie.Siedziec do wieczora?? jestesmy w tych szkolach przez 3 lata (Lo i Gim) wiec jest sporo czasu..mysle ze to nie problem ma ta dziewczyna tylko wasze szkoly.Ale jak niektorzy godza sie z tym no to rzeczywiscie niesprawiedliwe


Tak szczerze to wogóle nie wiem o czym piszesz :mruga: Poza ostatnim zdaniem nic sensownego odkryć nie moge.... Czyzby drugie dno ? :lol:
 

lenulka

Nowicjusz
Dołączył
31 Marzec 2006
Posty
1 424
Punkty reakcji
0
ta u mnie tak nie ma.
Nie przychodzisz masz 0, którego sie nie poprawia a jest liczone :D zwolniena lekarskie nie działają. z 3/4 przedmiotów własnie tak jest.
Jezeli juz uda sie komus na drugi termin to sprawdzian jest zmieniany i z poszerzonym materiałem o kolejne bieżące lekcje...przerąbane potem
 

ehhohhahh

Nowicjusz
Dołączył
19 Marzec 2007
Posty
155
Punkty reakcji
0
Tak szczerze to wogóle nie wiem o czym piszesz :mruga: Poza ostatnim zdaniem nic sensownego odkryć nie moge.... Czyzby drugie dno ? :lol:

hmm.. wiec ja chodze do zupelnie innej szkoly ''eksperymentalnej''(czyli innej niz wszystkie inne chyba rozumiesz??) i wg mnie jest o wiele wiele lepsza bo do zwyklej tez chodzilam przez pol roku i zrezygnowalam(mowie o Lo).Chodzilo mi o to ze takie XX sie rodza i wymyslaja coraz to nowe usprawiedliwienia zeby nie uczyc sie po nocach tylko przyjsc na gotowe...reszte sobie dodaj do pierwszego postu i powinnas zrozumiec jak nie to przykro mi
 

Lady_Nikt

w rzeczy samej.
Dołączył
13 Luty 2007
Posty
2 298
Punkty reakcji
0
Wiek
18
Miasto
Warszawa
Co do XX.
No troche niesprawiedliwie to wygląda, ale w sumie wy kujecie po nocach, a ona musi przepisywać zeszyty i nadrabiać zaległości... Na jedno wychodzi.

U mnie tak nie robią, bo nikomu nie chce się zostawać po lekcjach zeby napisać spr. i zazwyczaj w innych terminach są głupsze zadania.
 

ddevil

pożeracz drożdżówek
Dołączył
23 Październik 2006
Posty
618
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
nie chcesz wiedzieć
Co do XX.
No troche niesprawiedliwie to wygląda, ale w sumie wy kujecie po nocach, a ona musi przepisywać zeszyty i nadrabiać zaległości... Na jedno wychodzi.

u nas nie musi bo jest ksero, a po wtore - im sie nie chce nadrabiac zaleglosci, bo licza na to ze dostana ten sam spr co my i z reguly sie nie myla...
 

Lady_Nikt

w rzeczy samej.
Dołączył
13 Luty 2007
Posty
2 298
Punkty reakcji
0
Wiek
18
Miasto
Warszawa
u nas nie musi bo jest ksero, a po wtore - im sie nie chce nadrabiac zaleglosci, bo licza na to ze dostana ten sam spr co my i z reguly sie nie myla...

w sumie racja.

Ale i tak dopiero w przyszłosci zobaczymy co liczyło sie bardziej, chodzenie w kratkę czy regularna nauka.
 
Do góry