chłopak a rodzice.

k-j-a

Nowicjusz
Dołączył
11 Czerwiec 2007
Posty
249
Punkty reakcji
0
Wiek
34
on pewnie chciałby z nimi porozmawiać, ale nie robi tego ze względu na mnie. ma na uwadze to, że mógłby jeszcze pogorszyć sytuację.

jeżeli naprawde chciałby żeby wszystko z twoimi rodzicami było ok zrobiłby wszystko. nie mów że nie robi tego ze względu na ciebie bo to kit- on powinnien to zrobić właśnie ze względu na ciebie! Myślisz że rodzice są jak konie z klapkami na oczach? Rodzice widzą więcej niż ty i napewno nie chcą dla cioebie źle. Uwierz mi że jakby widzieli starania twojego chłopaka nie mieliby nic przeciwko niemu. Oni nie są po to żeby rujnowac ci zycie, oni chcą cię w nie dobrze wprowadzić. Ty jesteś zakochana a zakochani ludzie często nie widza wszystkiego co zauwazają rodzice. porozmawiajcie z nimi o ich obawach. zobaczysz ze jak chłopak się będzie starał zminia do niego podejście. ale nic w ich oczach za darmo nie zyska. jak się chce to się zrobi wszystko żeby było dobrze
 

MałaMi17

Nowicjusz
Dołączył
3 Kwiecień 2007
Posty
1 383
Punkty reakcji
0
Wiek
17
jeżeli naprawde chciałby żeby wszystko z twoimi rodzicami było ok zrobiłby wszystko. nie mów że nie robi tego ze względu na ciebie bo to kit- on powinnien to zrobić właśnie ze względu na ciebie! Myślisz że rodzice są jak konie z klapkami na oczach? Rodzice widzą więcej niż ty i napewno nie chcą dla cioebie źle. Uwierz mi że jakby widzieli starania twojego chłopaka nie mieliby nic przeciwko niemu. Oni nie są po to żeby rujnowac ci zycie, oni chcą cię w nie dobrze wprowadzić. Ty jesteś zakochana a zakochani ludzie często nie widza wszystkiego co zauwazają rodzice. porozmawiajcie z nimi o ich obawach. zobaczysz ze jak chłopak się będzie starał zminia do niego podejście. ale nic w ich oczach za darmo nie zyska. jak się chce to się zrobi wszystko żeby było dobrze
ale on dokładnie zdaje sobie sprawę z tego, jacy oni są. wie, że jeśli się odezwie to namiesza jeszcze bardziej. nie chcą źle? a może nie zauważają, że zależy im tylko i wyłącznie na ich spokoju, bez względu na konsekwencje? cóż oni takiego widzą? kochamy się, to nie wystarczy?

to są ludzie, którzy czerpią przyjemność, kiedy nam coś nie wychodzi. życzą źle? po każdym telefonie dostają wścieklizny. aż tak bardzo ich to boli? ~nie dzwonił dzisiaj? pewnie zapomniał~, ~ty poczekaj, najpierw zaciągnie cię do łóżka, a potem znajdzie sobie dziewczynę z dłuższymi niż ty nogami i zostaniesz sama~. robią mi w głowie mętlik. kiedy widzę się z nim, nie liczy się dla mnie nic, jak wracam do domu, dostaję kur.wicy. i gdzie jest lepiej, co?

rozpadło się. temat można zamknąć.
 

Rokita

rawwwwrrr.. xD
Dołączył
4 Marzec 2006
Posty
3 053
Punkty reakcji
0
Wiek
17
Miasto
stąd.
Jak to rozpadło się?
:( Przykro mi.
Przez rodziców? Czy coś innego..?
 

MałaMi17

Nowicjusz
Dołączył
3 Kwiecień 2007
Posty
1 383
Punkty reakcji
0
Wiek
17
Jak to rozpadło się?
:( Przykro mi.
Przez rodziców? Czy coś innego..?
nasz związek od początku skazany był na porażkę. wytrzymaliśmy i tak dość długo.
chyba tak naprawdę sami do końca nie wierzyliśmy, że nam się uda to wszystko pokonać. i się skończyło. jestem cholernie wściekła. kiedy słyszę, żę znowu nadają o nim budzi się we mnie agresja. teraz są szczęśliwi. sami tego chcieli.

jest ciężko, ale trzeba wytrzymać.
 

whythat

Nowicjusz
Dołączył
16 Maj 2007
Posty
25
Punkty reakcji
0
Wiek
34
ile ja tego sie nasłuchałem ;/
bo dla jej rodziców miałem za niski status społeczny, wyglądałem jak łajza i mało do nich mówiłem.
moi rodzice chcieli ją poznać, chociaż maluje oczy na czarno i słucha metalu. i pewnie by ja zaakceptowali.
skończyło sie tak jak u Ciebie.
a niektórym nie pasuje sam wygląd, nawet nie starają sie poznać człowieka, i takich starych to ja utopiłbym w smole.
 

Jarhead

Upiorny Władca
Dołączył
24 Czerwiec 2006
Posty
972
Punkty reakcji
12
Wiek
31
To jeszcze zależy ile masz lat...bo jeśli jest się nastolatkiem...rodzice nie traktują takich związków poważnie (zdecydowana większość) i bardzo często mają racje chociaż znam takie przypadki w których ludzie poznawali się jak mieli po piętnaście lat,cały czas ze sobą byli a teraz są szczęśliwymi małżeństwami.Tacy ludzie mają niebywałe szczęście...poznać swoją drugą połówke tak szybko...

No ale wracając do tematu...

Będzie Ci ich trudno przekonać...ponieważ istnieją jeszcze stare stereotypy...
Pod niektórymi z nich sam się podpisuje...choć mam 15 lat...
 

Jarhead

Upiorny Władca
Dołączył
24 Czerwiec 2006
Posty
972
Punkty reakcji
12
Wiek
31
Hmm...czy ja wiem czy to takie szufladkowanie...
No wiesz...Twój chłopak pewnie się wyróżnia takim ubiorem...(choć takich ludzi jest coraz więcej) a rodzice nie są przyzwyczajeni do tego...oni pamiętają poprostu te stare PRL-owskie czasy...
Dawniej było inaczej...inny ubiór,zachowania itd...
To co teraz staje się (lub już jest) normalne dla nich jest dziwne i nie do przyjęcia (dla większości)
Ale swojej opini na ten temat nie napisze :)
 
Do góry