Chęć życia bez końca

Jarek1966

Nowicjusz
Dołączył
17 Luty 2007
Posty
1 237
Punkty reakcji
0
Miasto
Tychy
daniel dobry byłby z Ciebie pisarz opowieści fantastycznych.... a może baśni sam nie wiem.... a co do Twojej wypowiedzi to może zaciekawi Cię człowiek który od dawna ma klucze do życia nieśmiertelnego .... przeczytaj sobie List do Rzymian 6:23 a dowiesz się kto nim jest..... i nie sadzę żeby przekazał tę możliwość komukolwiek bo zapłacił najwyższą cenę za ten dar..... dlatego bądźmy mu wdzięczni i nie bluźnijmy Jego posłannictwu...
 

Szalony Odys

Bywalec
Dołączył
15 Lipiec 2006
Posty
3 280
Punkty reakcji
31
Wiek
38
Miasto
Asgard
Jarek czy tego chcesz czy nie nauka idzie do przodu, a razem z nią przybliżamy się do różnych sposobów przedłużania życia, bądź nawet nieśmiertelności.
 

Jarek1966

Nowicjusz
Dołączył
17 Luty 2007
Posty
1 237
Punkty reakcji
0
Miasto
Tychy
w ogrodzie Eden Bóg postawił strażników którzy odcieli grzesznym ludzią drogę prowadzacą do osiągnięcia życia wiecznego .... a dzisiaj jedyna droga jaka do niego prowadzi to droga przez ofiarę Jezusa Chrystusa..... i nie łudź się że człowiek może zniweczyć Boże postanowienie w tej kwesti....... naukowcy no cóż błądzą jak dzieci we mgle ..... wiesz ten wasz optymizm że człowiek może doprowadzić do nieśmiertelności bez Boga to jak zabawa dzieci w piaskownicy którzy kopiąc dół myślą że jak bardzo się postarają to przekopią się na drugą stronę kuli ziemskiej..... dorośnijcie wy wszyscy którzy nazywacie się chrześcijanami i oddajcie szcunek Bogu..... a nie złudnej iluzji że o wielkości naukowych umysłów... człowiek tylko tyle osiągnie na ile mu Bóg Jehowa pozwoli..
 
J

J.B

Guest
Jest duże prawdopodobieństwo, że Jezus żył na prawdę i głosił to i owo, ale w jego czasach było kilku innych podobnych do niego samozwańczych proroków, tak się losy potoczyły, że "przeżył" Jezus, a o pozostałych zapomniano. Życie po śmierci może być zwykłą mżonką, a może reinkarnacja, tak bardzo znienawidzona przez kościół? Kto zna prawdę? Nikt!

Tak się składa, że katolicy uważają swoją religię za jedynie słuszną (bądż co bądź JPII to heretyk - ekumenista, jako jeden z nielicznych forsował tezę, że jednak wszystkie religie są równe i każde prowadzą do... Boga), mniejsza o to.

Życie wieczne to ładna idea, ale jeszcze daleka od realizacji. Problem w tym, że wierzący wciskają nam kit o życiu po śmierci - a to jest nie do udowodnienia, to fikcja. Natomiast życie obecne jest realne i ludzie marzą o tym co realne i czego mogą teraz zaznać, stąd nauka podąża w tym, a nie innym kierunku - takie są oczekiwania i co w tym złego?

Z tego punktu widzenia śmieszą teksty takie jak przytoczył Jarek1966, co ma piernik do wiatraka? Może życie "poza ciałem" istnieje, może nie, co to ma do powiedzenia w kotekście doświadczenia życia obecnego dłuższego i może lepszego (jakościowo)?

Paplanina o Bogu i straszenie nim już mnie nudzi, tak samo jak zarzucanie naukowcom, że podejmują różne próby polepszenia życia ludziom.

Ja zadam pytanie, skoro tak bardzo ufacie Bogu to dlaczego korzystacie z odkryć i prac tych ochydnych naukowców? I korzystacie z leków oraz nowoczesnej medycyny (także w aspekcie technologicznym, sale operacyjne, sprzęt do defibrylacji czy przeciw nagłemu zgonowi sercowemu - dla przykładu). Czyżby modlitwa i gorliwa wiara nie pomagała?

Beam Me Up, Scotty!
 

Jarek1966

Nowicjusz
Dołączył
17 Luty 2007
Posty
1 237
Punkty reakcji
0
Miasto
Tychy
Jesteś nadto porywczy .... nie wiem czemu ale to nie moja sprawa..... nikt nie potepia naukowców ani ich wysiłków skierowanych w szlachetnych celach..... chodzi tylko o ograniczone możliwości człowieka..... jedno jest pewne człowiek życia nie stworzył...... jest tlko odbiorcą życia .... a że nie wierzysz że to Bóg jest dawcą życia .... no cóż widocznie masz swoje powody by tak myśleć.... jednak czy Twoja wewnętrzna natura nie podpowiada Ci że życie to cud a śmierć to coś sprzecznego z naszymi pragnieniami.... można w Boga nie wierzyć ... jednak jak patrzę na swoje dziecko to jestem pewny że nie powstało z niczego.... a czy pierwszy człowiek powstał z niczego..... odpowiedź jest w sercu każdego człowieka.... na tym polega wiara...
 

Szalony Odys

Bywalec
Dołączył
15 Lipiec 2006
Posty
3 280
Punkty reakcji
31
Wiek
38
Miasto
Asgard
Medycyna przed to przodu, czy tego chcemy czy nie. Dla nauki nie ma bariery końca. Ona ciągle będzie się rozwijać, a na drodze medycyny swoją takie właśnie rzeczy jak przedłużanie życia, tudzież nieśmiertelność swego rodzaju, odtwarzanie kończyn czy implanty i zostaną te cele wcześniej czy później osiągnęte
 

Kijek

Nowicjusz
Dołączył
21 Lipiec 2005
Posty
486
Punkty reakcji
0
Miasto
Warszawa
czytałam kiedyś, że człowiek zaprogramowany genetycznie jest na 120 lat życia, tylko że środkowisko i styl życia znacznie to życie skróciły.

Księga Rodzaju(6, 3) to potwierdza :mruga: : "Wtedy Pan rzekł: Nie może pozostawać duch mój w człowieku na zawsze, gdyż człowiek jest istotą cielesną; niech więc żyje tylko sto dwadzieścia lat." Wyraźnie mowa jest tu o arbitralnie ograniczonej długości życia, co zgodne jest z obecnym stanem wiedzy

Długość życia jest z góry zaplanowana, gdyż po ścisle określonej ilości podziałow komórki wyczerpuje się dany od urodzenia zasób pewnych molekuł (telomerów). Odnowienie tych molekuł i kontrola nad nimi pozwoliłyby znacznie przedłużyć życie. W ten sposób człowiek bez trudu mógłby żyć kilkaset lat. Przy obecnym stanie nauki nie jest to już utopia.

Pozostaje tylko pytanie dlaczego tak jest? Czy ktoś sztucznie wbudował organizmom ograniczenia, czy to natura jest dość inteligentna, aby ocenić, gdzie leżą granice rozwoju?
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
daniel dobry byłby z Ciebie pisarz opowieści fantastycznych.... a może baśni sam nie wiem.... a co do Twojej wypowiedzi to może zaciekawi Cię człowiek który od dawna ma klucze do życia nieśmiertelnego .... przeczytaj sobie List do Rzymian 6:23 a dowiesz się kto nim jest..... i nie sadzę żeby przekazał tę możliwość komukolwiek bo zapłacił najwyższą cenę za ten dar..... dlatego bądźmy mu wdzięczni i nie bluźnijmy Jego posłannictwu...
Drogi Jarku :)
Kiedyś ludzie umierali od prostego zakażenia..czasami od takich chorób jak grypa, zapalenie płuc czy nawet od zwykłej gorączki.
Wówczas to człowiek powiedział: trzeba zrobić coś co pomoże nam przetrwać te choroby. Powstały liczne leki i sczepionki, które ratują ludziom zycie i zdrowie (których ja rozumiem też używasz a które kiedyś były zabronione przez Strażnicę). Napewno byłeś szczepiony przeciwko chorobie Heinego-Medina i wiesz czym może skutkować to, jesli nie zaszczepisz swojego dziecka bo ja mam kolegę, którego tato na ta chorobę zachorował.
Kiedyś takie próby "przedłużenia" życia jak Ty to nazywasz wyśmiewano. Skrajne ugrupowania kościoła mocno sprzeciwiały się rozwojowi medycyny a także badań nad kosmosem jak się domyslam z wiadomych dla Ciebie przyczyn. dziś już nikt nie ma za złe, że możesz cieszyć się dłużej życiem do którego Cię powołano...życiem które jest najcenniejszym darem dla człowieka i tylko od człowieka zależy jak ono będzie wygladało. To od nas zalezy jak będą czuć się na tej Ziemi ludzie skrzywdzeniu przez los, biedne dzieci, którym odebrano dziecinstwo bo przywódcy jego kraju prowadzą wojny i sieją terroryzm.
My - ludzie możemy wiele.
Człowiek dostał ogromne narzedzie od Boga - mózg, którego nie wszyscy niestety uzywają. Bo gdyby wszyscy go używali zgodnie w powołaniem nie byłoby takich Organizacji jak Twoja a także innych ekstremistów religijnych, gdzie skutki ich istnienia czy egzystencji są o wiele wiele bardziej widoczne - giną ludzie i cierpią dzieci oraz przyroda.
Nie byłoby politycznej durnoty, która prowadzi do wojen i nienawisci. Ludzie potrafią ze sobą żyć w nici porozumienia podam przykład:
Dlaczego kiedyś nie potrzebowano ministerstwa budownictwa do stworzenia najwspanialszych budowli świata? - przemyśl to.
Są ludzie na świecie, którzy coś chą dla nas zrobić - bo są mądrzy i wiedzą jak do tego dojść i Bóg się ich nie boi bo on jest mądrzejszy od nich, jednak on ich podziwia bo dzieki ich pracy inni mogą zyć i cieszyć się życiem, którego w innym wypadku by nie mieli. Nie mieliby szansy wziasc Biblii do ręki...a nawet się umyć bo urodzili się bez rąk, ale nauka im w tym może pomoc i pomaga.
Już dziś istnieją inteligentne protezy..a mówi się o komorkach macierzystych, które mogą otworzyć zupełnie inny wymiar w tej dziedzinie - ręka poprostu zacznie Ci sama rosnąć lub odrastać do takiej wielkości jaką powinna osiągnąć - niezwykłe prawda?
I pomyśleć, że ktoś spędził nad tym całe swoje życie...prawdopodobnie zaniedbując inne obowiązki jak rodzina i Bóg.
To dzięki tym ludziom..nie innym możesz jezdzic samochodem, uzywac komorki, głosic do mikrofonu na zebraniach..tylko dzieki nim to zawdzięczasz i dziękuj im za co i okaż szacunek.
Dobrze wiesz, że gdyby każdy człowiek postępował jak nakazują Wam na zebraniach żylibyśmy w epoce kamienia łupanego - mało tego, bez pozwolenia GURU Organizacji nie mógłbyś nawet tego kamienia łupać.
Odnośnie niesmiertelności:
Jestem więcej niż na 100% przekonany, ze człowiek jeszcze za naszego pokolenia to osiągnie...absolutnie to wiem.
Jakbyś wział dzisiejszy telefon komórkowy i cofnał o zaledwie 6-7 lat to byś wiedział o czym mówie. Ja wtedy miałem Nokie 3310 - absolutna nowosc :)..mogłem dzwonic a nawet sms wysłać...dziś mam w telefonie internet z przegladarką, kamere, aparat, łącze bezprzewodowe, faks i minidysk.
Dziś prymitywnie i z lekkim humorem traktujemy epokę w której za światło służyła lampa naftowa a za żelazko kuszetka do której wkładało się ogarki węgla...podobnie z humorem traktujemy metodę zapalania samochodu na korbę...nawet dowcipy powstają. Za 20-50 lat inni bedą z nas się smiac jakimi MY prymitywnymi metodami się posługiwalismy - możesz być tego pewien i Biblia tu nie ma nic do rzeczy, że człowiek się rozwija...więc daruj sobie jej cytowanie w tym temacie.
Pozdrawiam wszystkich i sorry za epopeje :)
 

Szalony Odys

Bywalec
Dołączył
15 Lipiec 2006
Posty
3 280
Punkty reakcji
31
Wiek
38
Miasto
Asgard
Pozostaje tylko pytanie dlaczego tak jest? Czy ktoś sztucznie wbudował organizmom ograniczenia, czy to natura jest dość inteligentna, aby ocenić, gdzie leżą granice rozwoju?
Telomery odpowiadają za zabezpieczenie komórki przed zmianą w czasie powielania. Tak jak wszystko, tak i one opierają się na zasadzie kompromisu. Więcej telomerów ( dłuższe życie, którego de facto kilkaset lat temu i tak byśmy nie wykorzystali, ba nawet teraz nie możemy) wiązało by się z osłabieniem innej części naszego organizmu, (sokoli wzrok negatywnie odbił by się na załóżmy słuchu). Wszystko sprowadza się to ograniczonych zasobów.
 

Jarek1966

Nowicjusz
Dołączył
17 Luty 2007
Posty
1 237
Punkty reakcji
0
Miasto
Tychy
Drogi Jarku :)
Kiedyś ludzie umierali od prostego zakażenia..czasami od takich chorób jak grypa, zapalenie płuc czy nawet od zwykłej gorączki.
Wówczas to człowiek powiedział: trzeba zrobić coś co pomoże nam przetrwać te choroby. Powstały liczne leki i sczepionki, które ratują ludziom zycie i zdrowie (których ja rozumiem też używasz a które kiedyś były zabronione przez Strażnicę). Napewno byłeś szczepiony przeciwko chorobie Heinego-Medina i wiesz czym może skutkować to, jesli nie zaszczepisz swojego dziecka bo ja mam kolegę, którego tato na ta chorobę zachorował.
Kiedyś takie próby "przedłużenia" życia jak Ty to nazywasz wyśmiewano. Skrajne ugrupowania kościoła mocno sprzeciwiały się rozwojowi medycyny a także badań nad kosmosem jak się domyslam z wiadomych dla Ciebie przyczyn. dziś już nikt nie ma za złe, że możesz cieszyć się dłużej życiem do którego Cię powołano...życiem które jest najcenniejszym darem dla człowieka i tylko od człowieka zależy jak ono będzie wygladało. To od nas zalezy jak będą czuć się na tej Ziemi ludzie skrzywdzeniu przez los, biedne dzieci, którym odebrano dziecinstwo bo przywódcy jego kraju prowadzą wojny i sieją terroryzm.
My - ludzie możemy wiele.
Człowiek dostał ogromne narzedzie od Boga - mózg, którego nie wszyscy niestety uzywają. Bo gdyby wszyscy go używali zgodnie w powołaniem nie byłoby takich Organizacji jak Twoja a także innych ekstremistów religijnych, gdzie skutki ich istnienia czy egzystencji są o wiele wiele bardziej widoczne - giną ludzie i cierpią dzieci oraz przyroda.
Nie byłoby politycznej durnoty, która prowadzi do wojen i nienawisci. Ludzie potrafią ze sobą żyć w nici porozumienia podam przykład:
Dlaczego kiedyś nie potrzebowano ministerstwa budownictwa do stworzenia najwspanialszych budowli świata? - przemyśl to.
Są ludzie na świecie, którzy coś chą dla nas zrobić - bo są mądrzy i wiedzą jak do tego dojść i Bóg się ich nie boi bo on jest mądrzejszy od nich, jednak on ich podziwia bo dzieki ich pracy inni mogą zyć i cieszyć się życiem, którego w innym wypadku by nie mieli. Nie mieliby szansy wziasc Biblii do ręki...a nawet się umyć bo urodzili się bez rąk, ale nauka im w tym może pomoc i pomaga.
Już dziś istnieją inteligentne protezy..a mówi się o komorkach macierzystych, które mogą otworzyć zupełnie inny wymiar w tej dziedzinie - ręka poprostu zacznie Ci sama rosnąć lub odrastać do takiej wielkości jaką powinna osiągnąć - niezwykłe prawda?
I pomyśleć, że ktoś spędził nad tym całe swoje życie...prawdopodobnie zaniedbując inne obowiązki jak rodzina i Bóg.
To dzięki tym ludziom..nie innym możesz jezdzic samochodem, uzywac komorki, głosic do mikrofonu na zebraniach..tylko dzieki nim to zawdzięczasz i dziękuj im za co i okaż szacunek.
Dobrze wiesz, że gdyby każdy człowiek postępował jak nakazują Wam na zebraniach żylibyśmy w epoce kamienia łupanego - mało tego, bez pozwolenia GURU Organizacji nie mógłbyś nawet tego kamienia łupać.
Odnośnie niesmiertelności:
Jestem więcej niż na 100% przekonany, ze człowiek jeszcze za naszego pokolenia to osiągnie...absolutnie to wiem.
Jakbyś wział dzisiejszy telefon komórkowy i cofnał o zaledwie 6-7 lat to byś wiedział o czym mówie. Ja wtedy miałem Nokie 3310 - absolutna nowosc :)..mogłem dzwonic a nawet sms wysłać...dziś mam w telefonie internet z przegladarką, kamere, aparat, łącze bezprzewodowe, faks i minidysk.
Dziś prymitywnie i z lekkim humorem traktujemy epokę w której za światło służyła lampa naftowa a za żelazko kuszetka do której wkładało się ogarki węgla...podobnie z humorem traktujemy metodę zapalania samochodu na korbę...nawet dowcipy powstają. Za 20-50 lat inni bedą z nas się smiac jakimi MY prymitywnymi metodami się posługiwalismy - możesz być tego pewien i Biblia tu nie ma nic do rzeczy, że człowiek się rozwija...więc daruj sobie jej cytowanie w tym temacie.
Pozdrawiam wszystkich i sorry za epopeje :)
Drogi danielu .... jakbys wierzył nie tylko w Boga..... ale przede wszystkim.... wierzył Bogu .... to wiedziałbyś o czym ja mówię....
 
J

J.B

Guest
Drogi danielu .... jakbys wierzył nie tylko w Boga..... ale przede wszystkim.... wierzył Bogu .... to wiedziałbyś o czym ja mówię....

No właśnie, chyba dlatego nie możemy się dogadać. Wszędzie na siłę wciskasz Boga i nikt nic nie rozumie, co to ma wspólnego z tematem?

Beam Me Up, Scotty!
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
No właśnie, chyba dlatego nie możemy się dogadać. Wszędzie na siłę wciskasz Boga i nikt nic nie rozumie, co to ma wspólnego z tematem?

Beam Me Up, Scotty!
Świadkowie Jehowy mają to do tego, że muszą wierzyć w to co głosi im Strażnica..więc jesli Strażnica kiedyś upierała się, że na Wenus zyją dinozaury to wszyscy świadkowie bez wyjątków w to głęboko wierzyli wyzywając naukowców, którzy racjonalnie na to patrzyli od Szatanów. Dziś wiemy, że Strażnica się tylko osmieszyła.
Mówisz o Bogu..dokładnie - oni bedą podawać Ci wersety, które wprost o czymś nie świadczą, ale trzeba użyć ludzkiej i jakże błędnej interpretacji niejednokrotnie żeby coś na siłe z Biblii wywnioskować np.:
Świadkowie na dowód tego, że nie ma życia pozaziemskiego odpowiedzą Ci tak:
Podadzą werset w którym jest mowa - dokłądnie nie pamiętam ale cytat mnie więcej taki: "życie stworzone jest na Ziemi" - no i z tego masz wnioskować, że nie ma innego zycia - kompletny nonsens.
To tak jakbym Ci powiedział:
"Koło mojego domu jest ulica" - czy to oznacza, że tylko i wyłącznie koło mojego domu znajduje się jakakolwiek ulica?
Bzdura, ale Świadkom się tam wciska ten kit.
Niech ludzie nie zabierają się na interpretacje Biblii skoro są zbyt głupi, aby wogóle ją czytać i niech nie każą innych za to, że ktoś ma na ten czy inny temat odmienny punkt widzenia - podstawowa zasada wiary.
Bóg jasno i wyraznie w przykazaniach mówi co wolno a czego nie wolno - reszta to tylko domysły oparte na hipotezach głównie.
Jedno jest pewne - Bóg nie widzi nic złego w ratowaniu czy przedłużaniu zycia do czego potrzebna jest nam nauka.
Pozdrawiam
 

Vardamir

Sinner
Dołączył
30 Sierpień 2007
Posty
10 335
Punkty reakcji
26
Wiek
35
Miasto
Necrovalley
Jak czytałem gdy ktoś pisał o osiągnieciu nieśmiertelności przez naukowców w przysłości, to go dopingowałem, mam nadzieje że bedzię to za mojego życia jesli ma być, jak póżniej to mnie wogóle nie interesuje, ja chciałbym żyć wiecznie na ziemi, niebo jest zbyt nudne, i zbyt irytujące, życie wieczne w niebie jest przerażajacą wizją, bez adrenaliny, bez lęku o to czy ktoś przeżyje, bez zła... To niezycie wieczne ale wieczna egzystencja, bo czegoś ak nudnego życiem bym nie nazwał
 

Izanami-sama

Nowicjusz
Dołączył
16 Kwiecień 2007
Posty
361
Punkty reakcji
2
Wiek
38
Miasto
warszawa
Jak czytałem gdy ktoś pisał o osiągnieciu nieśmiertelności przez naukowców w przysłości, to go dopingowałem, mam nadzieje że bedzię to za mojego życia jesli ma być, jak póżniej to mnie wogóle nie interesuje, ja chciałbym żyć wiecznie na ziemi, niebo jest zbyt nudne, i zbyt irytujące, życie wieczne w niebie jest przerażajacą wizją, bez adrenaliny, bez lęku o to czy ktoś przeżyje, bez zła... To niezycie wieczne ale wieczna egzystencja, bo czegoś ak nudnego życiem bym nie nazwał

zapraszamy do piekła, emocje gwarantowane
ale czy zycie wieczne jest tak naprawde kuszące? zyj szybko, umieraj młodo, ale nigdy nie zyj wiecznie.
 

Vardamir

Sinner
Dołączył
30 Sierpień 2007
Posty
10 335
Punkty reakcji
26
Wiek
35
Miasto
Necrovalley
zapraszamy do piekła, emocje gwarantowane
ale czy zycie wieczne jest tak naprawde kuszące? zyj szybko, umieraj młodo, ale nigdy nie zyj wiecznie.

Naprawde kuszące, miałbym duuuuzo czasu aby przeczytać wszystkie książki, które mnie interesują, i to wiele razy, raczej w niebie nie dadzą mi poczytać Siewcy wiatru czy opowiadań Lovecrafta. Poza tym miałbym wiele czasu i zniczym nie musiałbym się spieszyć, mógłbym zająć ile chce każdym zajęciem które mnie interesuje, nauczyć sie growlować i być w jakimś zespole, byc architektem, zająć sie chopperami, rysować mangii, założyć własne wydawnictwo. Można by na konieć założyć rodzinę. Szybkośc lubie tylko w muzyce, umierać młodo mogą moi wrogowie, życie wieczne to moje marzenie.
 

Izanami-sama

Nowicjusz
Dołączył
16 Kwiecień 2007
Posty
361
Punkty reakcji
2
Wiek
38
Miasto
warszawa
A nie?. Już nie tyleż chodzi mi o mnie co o rozwój i nowe możliwości. Zresztą.... zawsze chciałem przelecieć się na Marsa BB)

rozumiem, ale wieszile w koncu przyszłosc pprzyniesie mozliwosci? lot na marsa czy podóbj galaktyki? zgoda

ale wole zyć teraz intensywnie i umrzec za jakies 40/50 lat niż zyc do końca i patrzec na samodestrukcję ludzkosci.
 

Jamsen

stojący na straży
Dołączył
30 Wrzesień 2005
Posty
4 662
Punkty reakcji
5
Medycyna przed to przodu, czy tego chcemy czy nie. Dla nauki nie ma bariery końca. Ona ciągle będzie się rozwijać, a na drodze medycyny swoją takie właśnie rzeczy jak przedłużanie życia, tudzież nieśmiertelność swego rodzaju, odtwarzanie kończyn czy implanty i zostaną te cele wcześniej czy później osiągnęte
Tak, czy inaczej z Bogiem nauka nie wygra.
Może uda się przedłużyć życie, ale na pewno się nie uda pokonać śmierci.
Nie od człowieka to zależy, a przyczyna śmierci tkwi w tym, czego ludzie nie biorą pod uwagę.
 
Do góry