Chłopie, miejże jaja... Albo odpuszczasz i masz w poważaniu, co ona robi i daje Ci do zrozumienia, albo walczysz - jedno z dwóch, a nie motasz się i raz niby walczysz, choć średnio potrafisz się zdecydować jak, albo odpuszczasz, choć jeszcze rozważasz... Przestań tak stać w rozkroku, bo w końcu Ci się worek mosznowy przerwie od napięcia i jajka wypadną - zdecyduj się na coś i bądź konsekwentny.