Powiem wam szczerze ze na moje zle sampoczucie to czekolada jest faktycznie dobra, ale nie zawsze wyleczy... :niepewny: A co do muzyki, to czasem mnie jeszcze bardziej "przybije", ale to w koncu zalezy od powodu mojego smutku....
hm..a ja na złe samopoczucie nalewam sobie lampeczkę, słodkiego pyszniutkiego winka czasami pomaga a czasami jeszcze bardziej dołuje Najlepszym lekarstwem jest spacer z przyjaciólką!
Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.