Chamskie dowcipy

panmarketoid

Nowicjusz
Dołączył
19 Kwiecień 2011
Posty
71
Punkty reakcji
1
Co jest gorsze od martwego niemowlaka?
- Martwe niemowlę w śmietniku.
a co jest jeszcze gorsze?
- śmietnik pełen martwych niemowląt.
a co jest jeszcze gorsze?
- to że jedno na dnie jeszcze żyje.
a co jest jeszcze gorsze?
- to że będzie musiało sobie wyjeść drogę na zewnątrz.
a co jest jeszcze gorsze?
- wróci po jeszcze.

***

Na widowni w kinie siedzi trędowaty. No, niestety, wiadomo, widok okropny: mięso na wierzchu, tłuszcz, łuszcząca się skóra, okropność. Koleś, siedzący obok niego, spokojnie to wytrzymuje, ale w końcu:
- BLEEEEEEEEE! - zwymiotował.
Trędowaty spokojnie mówi:
- Proszę pana, ja rozumiem, ja wiem, jak wyglądam, ja myślę, ze przesiądę sie dalej i nie będę już panu przeszkadzał.
- Ależ nie, nie - odpowiada widz - absolutnie, pan mi w ogóle nie przeszkadza, proszę zostać tu, gdzie pan siedzi! BLEEEEEEEEE! - wymioty przerwały mu wypowiedz.
- Nie, ja widzę, ze jednak pan nie jest w stanie tego znieść... Ja nie mam żalu, ja przecież jestem świadom mojej choroby... tam jest wolne miejsce na końcu, przesiądę się i wszystko będzie w porządku!
- Nie, nie, nie ma mowy, to naprawdę mi nie przeszkadza, proszę zostać, nie ma żadnego problemu... BLEEEEEEEEE!
- Nie no, to już koniec - zdenerwował się trędowaty - wstanę i przesiądę się na jakieś inne miejsce!
- Nie, proszę pana, kiedy to naprawdę nie o pana chodzi, tylko po prostu zagina mnie ten koleś z tylu, który macza sobie nachosy w pańskim karku!...

***

Noc. Łożko. Nagle okropny smród. Tak potworny, że żona się budzi.
- Albin, narobiłeś w gacie!
- Ech Elwiro, żebyć ty wiedziała, co mi się przyśniło!
- Co?
- Że skaczę ze spadochronerm i on się nie otwiera. A ja spadam, spadam, spadam...
- Albin, ja to bym chyba umarła!
- A widzisz! A ja nie, bo jestem mężczyzną!

***

Miesiąc miodowy. Młoda para dopiero co zainstalowała się w hotelu. Młody żonkoś siedzi w łazience na brzegu wanny po kąpieli i rozmyśla:
- "No to się wpakowałem na cacy. Jak ja jej teraz powiem, że moje stopy śmierdzą jak zły duch, że o skarpetkach nawet nie wspomnę? Przez te parę lat, jak się spotykaliśmy udawało mi się to jakoś ukryć, ale teraz? Na pewno odkryje ten mój przykry, cuchnący sekret..."
W tym samym czasie młoda żonka siedzi na łóżku w sypialni i rozmyśla:
- " No to pięknie... Trzeba było być szczerą od początku! Jak on teraz zareaguje na moją małą tajemnicę? Co on powie na to, że strasznie śmierdzi mi z ust? Przez te parę lat jakimś cudem ukrywałam to przed nim, ale teraz? Nie ma szans! Na 100% się zorientuje...."
Po jakimś czasie mężowi zebrało się na odwagę. Wszedł do sypialni podszedł do żony objął ją za szyję przysunął do siebie i powiedział:
- Wiesz kochanie, muszę Ci coś wyznać...
- Ja też muszę Ci coś wyznać...
- Rany Boskie - zjadłaś moje skarpetki!

***

Jak należy zrobić jogurt z kota.
Oto przepis...
Trzeba wziąć kota, najlepiej niepierwszej świerzości i zakopać go w ziemi, ale tak żeby wystawał ogon. Po jakichś 2-3 miesiącach idziemy na miejsce gdzie zakopaliśmy kota, energicznym ruchem wyciągamy z ziemi ogon, w to miejsce wkładamy słomkę i pijemy.

***

Jasio do babci:
- Babciu, jak ci smakował cukierek?
- Bardzo dobry.
- Dziwne! Ania go wypluła, pies go wypluł, a tobie smakował...

***

Wraca pijany ojciec do domu i juz na przedpokoju rzuca pawia
wtem wybiegaja dzieci z lyzkami zaczynaja jesc tego belta
na co ojciec rozgania bachory noga i krzyczy
z chlebem kur.wa, mowilem z chlebem!!

***

Przybiega Jasio do Mamy i krzyczy:
- Mamo mamo w pokoju są małże!!!
- Jakie małże?? Nie ma żadnych małż???
- Mamo mamo choć to Ci pokarze że są małże...
Poszli do pokoju a tam siedzi ich babcia
bez majtek rozkraczona na krześle a Jasio pokazując na krocze babci mówi:
- Mamo mamo zobacz mówiłem że są małże.
Na to mama:
- Jasio to jest krocze babci a nie żadne małże
Jasio:
- To nie są małże??
- Nie Jasio.
- Mamo a smakują jak małże...

***

Podczas podrozy pociągiem kobieta dostaje okresu, udaje sie do toalety, "aplikuje" podpaske i wraca do przedzialu
Po kilku godzinach czuje, ze podpaska przesiaka wiec po raz drugi udaje sie do toalety wyjmuje ja i wyrzuca przez okno..
w tym czasie baca pasie owce i przechadza sie po lace, nagle... puff!!! dostaje podpaska po twarzy! odrywa ja, patrzy i mowi:
-:cenzura: kawał waty, a tak morde roz:cenzura:ało!

***

Dlaczego Rumunki co trzeci dzien wywracaja majtki na lewa strone ?
Zeby robaki mogly sie wyrzygac...

***

Dlaczego na rumuńskim weselu tort jest zrobiony z gówna ?
-Żeby muchy odgonić od panny młodej

***

Pani nauczycielka rozmawia z dziećmi w szkole na temat rozsądnego
wykorzystania odpadków po jedzeniu.
Wywiązuje się na ten temat dyskusja. Jedno z dzieci zaczyna:
- Wczoraj mama kupiła jajka i ugotowała. Jajka zjedliśmy a skorupki daliśmy
kurom.
- Bardzo dobrze- mówi pani nauczycielka - jakieś inne przykłady? Wstaje inny
chłopczyk:
- Tatuś kupił pomarańcze, potem je zjedliśmy, a ze skórek mamusia zrobiła
dżem.
- Pięknie i mądrze - mówi Pani.
Wtem zgłasza się mały Fiodorek, uczeń z Ukrainy i opowiada ładnie po polsku:
- A my kupili kiszkę w Delikatesach. Najpierw mama się tą kiszką przez cały
wieczór bawiła.
Potem my zjadły kiszkę a skórkę dali tacie. Tata przez skórkę :cenzura:ał mamę
trzy dni, w końcu my
nasrali do skórki, zawiązali, i odnieśli do Delikatesów, że niby świeża
kiszka, a po trzech dniach zaczyna dziwnie pachnieć
 
M

mariusz22

Guest
HA ha, dawno czegoś takiego nie słyszałem, swoją drogą to pomysł miałeś ;)
 
Do góry