Cała ceremonia ślubu zdarza się nam tylko raz w życiu. W kościele zasiadają wasze rodziny, przyjaciele, a w centrum Wy, zakochana para młoda składająca przysięgę małżeńską. podzielcie się waszymi przeżyciami i wpadkami
Ja bylam szczesliwa jak msza sie skonczyla
Ogolnie bylo ok jak wiadomo bylismy w centrum uwagi wiec zdenerwowanie bylo
Podczas przsiegi strasznie serce mi walilo i nogi jak z waty mialam,a moj maz przy przysiedze mial problem z moja obraczka
Ale bylo warto szkoda,ze to tylko raz w zyciu
oj ja byłam aż jak sparaliżowana
chcialam miec to jak najszybciej z głowy
podczas przysięgi ledwo się powstrzymałam, żeby nei płakać, a potem wszyscy myśleli, że się śmiałam :] bo jakoś podobnie to zabrzmiało
Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.