Buractwo w polskim społeczeństwie -co was drażni?

Relewantna

Nowicjusz
Dołączył
23 Listopad 2017
Posty
21
Punkty reakcji
1
Miasto
Polska
Szczerze, to nie przeszkadza mi, gdy ktoś nosi skarpety do sandałów. Właściwie niby dlaczego miałoby to przeszkadzać mnie czy komukolwiek innemu? Każdy niech się ubiera, jak chce. Buractwo to właśnie narzucanie innym, jak mają się ubierać.

Buractwo to dla mnie kompletne nieliczenie się z innymi i wytykanie kogoś publicznie palcem czy wyśmiewanie publicznie. Gdy ktoś w pracy słucha disco polo na cały regulator, choć wie, że niektórym to przeszkadza - to jest prawdziwe buractwo.
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
nawet nie chodzi o disco polo co po prostu o słuchanie jakikolwiek muzyki w ten sposób
 

milatam

Stały bywalec
Dołączył
22 Listopad 2017
Posty
1 454
Punkty reakcji
175
A ja zawsze myślałem że ubiór świadczy o zawartości czachy, kurdę, myliłem się?
Wybaczcie ale nie potrafię poważnie traktować ludzi "dziwnych". Nie mój poziom, niestety.
No i jeśli buractwem będzie próba choć by słownego kształcenia ludzi młodych by nie robili z siebie idiotów to ja już nie wiem co nie jest buractwem.
Wszyscy mówicie o wolności (ubiór/mowa/styl) a jak przyjdzie co do czego i pojawi się u Was w pracy delikwent w wojskowych opinaczach w środku lata, z włosami do ramion, kilkoma tatuażami itp. itd.
to z miejsca dziękujecie i nie zatrudniacie.
Dlaczego?
Czyżby jakieś złe przeczucia?

Ubiór/styl/mowa = ponoć ogłaszanie swojego "ja".
Na pewno swojego? Ale na pewno?
A może to "tania" kopia zaczerpnięta rodem z U.S.A. nie mająca nic a nic wspólnego z człowiekiem który się "kopiuje"?
Kim jest człowiek który jest w 100% sztuczny?
Facet z przyciętymi brwiami, wydepilowanymi nóżkami z kolorową czupryną?
O co taki człowiek walczy?
Jest zerem i to jest jedyny sposób na przykucie do siebie choć by namiastki uwagi, zainteresowania?
Co taki człowiek głosi?
Że kim jest?
 
Do góry