Relewantna
Nowicjusz
Szczerze, to nie przeszkadza mi, gdy ktoś nosi skarpety do sandałów. Właściwie niby dlaczego miałoby to przeszkadzać mnie czy komukolwiek innemu? Każdy niech się ubiera, jak chce. Buractwo to właśnie narzucanie innym, jak mają się ubierać.
Buractwo to dla mnie kompletne nieliczenie się z innymi i wytykanie kogoś publicznie palcem czy wyśmiewanie publicznie. Gdy ktoś w pracy słucha disco polo na cały regulator, choć wie, że niektórym to przeszkadza - to jest prawdziwe buractwo.
Buractwo to dla mnie kompletne nieliczenie się z innymi i wytykanie kogoś publicznie palcem czy wyśmiewanie publicznie. Gdy ktoś w pracy słucha disco polo na cały regulator, choć wie, że niektórym to przeszkadza - to jest prawdziwe buractwo.