Brzydka Prawda :)

niebieskakredka90

Nowicjusz
Dołączył
24 Styczeń 2009
Posty
38
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
woj. łódzkie
Hejj :)
W związku z tematem "PODRYW DOSKONAŁY" chciałabym przedstawić swój pogląd;), który wiąże się z filmem "Brzydka Prawda".
Wydaje mi się że jedyny i skuteczny sposób na podryw to bycie sobą:) nie zagłębianie się w te wszystkie płytkie techniki bajerowania i tym podobnych głupot, które na dłuższą metę tak naprawdę się nie sprawdzają, a z drugiej strony ile można udawać macho?? Przecież tak naprawdę jeśli ktoś nie pokocha nas takimi jakimi jesteśmy nie pokocha nas nigdy... trzeba szukać ludzi którzy potrafią zauważyć w nas to co najpiękniejsze, a nie jakiegoś potwora podrywu;)
 

Kibol_LP

Nowicjusz
Dołączył
15 Listopad 2009
Posty
32
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
Środa Wielkopolska
Laska .mądre rzeczy gadasz .... i to prawda ;D Ja zazwyczaj nigdy nie podrywam ;D puszcze oczko i sama się zaczyna domnie uśmiechać ;D a dalej to leci ;D :*** Pozdro :**
 

Shaga

Nowicjusz
Dołączył
4 Październik 2009
Posty
41
Punkty reakcji
0
nie ma nic gorszego niż śmieszne bajery typu "ładne imię" "czekałem na Ciebie" "jesteś wyjątkowa" tylko naiwne wierzą w takie słowa a faceci myślą,że złapią łatwą i pyk do łóżka....
 

czoklatmen

Nowicjusz
Dołączył
18 Październik 2009
Posty
146
Punkty reakcji
10
Hejj :)
W związku z tematem "PODRYW DOSKONAŁY" chciałabym przedstawić swój pogląd;), który wiąże się z filmem "Brzydka Prawda".
Wydaje mi się że jedyny i skuteczny sposób na podryw to bycie sobą:) nie zagłębianie się w te wszystkie płytkie techniki bajerowania i tym podobnych głupot, które na dłuższą metę tak naprawdę się nie sprawdzają, a z drugiej strony ile można udawać macho?? Przecież tak naprawdę jeśli ktoś nie pokocha nas takimi jakimi jesteśmy nie pokocha nas nigdy... trzeba szukać ludzi którzy potrafią zauważyć w nas to co najpiękniejsze, a nie jakiegoś potwora podrywu;)
No, misiu pysiu, rzeczywiście bardzo odkrywczy post. Nigdy bym nie pomyślał o tej kwestii w takich kategoriach. Z tego miejsca oczywiście muszę Ci bardzo podziękować, bo poszerzyłaś moje horyzonty myślowe. Czuć ten powiew świeżości, aż się rzygać chcę.
Bu$$ka, bejbe.
 

USSJ

so fucking bad :]
Dołączył
11 Czerwiec 2009
Posty
3 208
Punkty reakcji
169
Wiek
32
Miasto
pdkrpc
nie ma nic gorszego niż śmieszne bajery typu "ładne imię" "czekałem na Ciebie" "jesteś wyjątkowa" tylko naiwne wierzą w takie słowa a faceci myślą,że złapią łatwą i pyk do łóżka....

Jeśli ty myślisz, że te gadki które wymieniłaś to 'strategie podrywu', to jesteś w ogromnym błędzie.

Obeznany w temacie podrywa cię tak, że nawet tego nie zauważasz.
 

anihc

Nowicjusz
Dołączył
26 Lipiec 2009
Posty
177
Punkty reakcji
10
Tylko debil nie jest w stanie zauważyć, że jest "podrywany".
 

USSJ

so fucking bad :]
Dołączył
11 Czerwiec 2009
Posty
3 208
Punkty reakcji
169
Wiek
32
Miasto
pdkrpc
Tylko debil nie jest w stanie zauważyć, że jest "podrywany".

Nie sprecyzowałem. Osoba podrywana nie jest w stanie zauważyć stosowania tej strategii, metod.

Kredka masz jakieś dziwne poglądy. Za dużo filmów. Pewność siebie i konsekwencja nie równa się 'maczo'.
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
Hejj :)
W związku z tematem "PODRYW DOSKONAŁY" chciałabym przedstawić swój pogląd;), który wiąże się z filmem "Brzydka Prawda".
Wydaje mi się że jedyny i skuteczny sposób na podryw to bycie sobą:) nie zagłębianie się w te wszystkie płytkie techniki bajerowania i tym podobnych głupot, które na dłuższą metę tak naprawdę się nie sprawdzają, a z drugiej strony ile można udawać macho?? Przecież tak naprawdę jeśli ktoś nie pokocha nas takimi jakimi jesteśmy nie pokocha nas nigdy... trzeba szukać ludzi którzy potrafią zauważyć w nas to co najpiękniejsze, a nie jakiegoś potwora podrywu;)
ja tam sie nie zgadzam.

ok, jesli ten zaawansowany podryw to sa te "plytkie techniki bajerowania" to ok, ale smiem twierdzic, ze jesli ktos sie przylozyl, zna bardzo dobrze psychike drugiego czlowieka, kobiety to naprawde moze miec spora przewage. Nie chodzi o to, aby wszystko robic mechanicznie, sypac oklepanymi tekstami, ale jest chociazby mowa ciala, ktorej dobrze jest byc swiadomym... Umiejetnosc podrywu to sztuka stwarzania sobie okazji. Mowisz o milosci, kochaniu itd. - sek w tym, ze jak sie nie odwazysz poderwac dziewczyny, zrobic tego pierwszego kroku to nigdy nie dowiesz sie, ze ona jest ci przeznaczona :) Nigdy nie dowie sie o twoim istnieniu wiec czasem trzeba podskoczyc troche wyzej niz zwykle, bardziej sie postarac :) Techniki podrywania to tez hmm trening przelamywania niesmialosci, a to juz jest naprawde bardzo pomocne, juz nawet nie tylko w podrywaniu, ale w ogole w zyciu.
 

niebieskakredka90

Nowicjusz
Dołączył
24 Styczeń 2009
Posty
38
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
woj. łódzkie
ja tam sie nie zgadzam.

ok, jesli ten zaawansowany podryw to sa te "plytkie techniki bajerowania" to ok, ale smiem twierdzic, ze jesli ktos sie przylozyl, zna bardzo dobrze psychike drugiego czlowieka, kobiety to naprawde moze miec spora przewage. Nie chodzi o to, aby wszystko robic mechanicznie, sypac oklepanymi tekstami, ale jest chociazby mowa ciala, ktorej dobrze jest byc swiadomym... Umiejetnosc podrywu to sztuka stwarzania sobie okazji. Mowisz o milosci, kochaniu itd. - sek w tym, ze jak sie nie odwazysz poderwac dziewczyny, zrobic tego pierwszego kroku to nigdy nie dowiesz sie, ze ona jest ci przeznaczona :) Nigdy nie dowie sie o twoim istnieniu wiec czasem trzeba podskoczyc troche wyzej niz zwykle, bardziej sie postarac :) Techniki podrywania to tez hmm trening przelamywania niesmialosci, a to juz jest naprawde bardzo pomocne, juz nawet nie tylko w podrywaniu, ale w ogole w zyciu.
ok, masz trochę racji, szczególnie z treningiem przełamywania nieśmiałości, ale czy to nie jest troche tak, że wyuczone podrywanie to udawanie??
 

USSJ

so fucking bad :]
Dołączył
11 Czerwiec 2009
Posty
3 208
Punkty reakcji
169
Wiek
32
Miasto
pdkrpc
ok, masz trochę racji, szczególnie z treningiem przełamywania nieśmiałości, ale czy to nie jest troche tak, że wyuczone podrywanie to udawanie??

To nie jest tak, że każdy podrywa tak samo. Sposoby są takie czy inne, ale każdy jest inny i inaczej zdobywa wybraną kobietę, z wykorzystaniem przydatnych metod.
 

Superiorr

failure is not an option
Dołączył
20 Październik 2008
Posty
2 159
Punkty reakcji
30
Wiek
39
Miasto
Poznań
"Brzydka Prawda", ale na temat autorki, jest zwyczajnie głvpia. Nawet nie zadała sobie trudu aby przeczytać owe poradniki. Nie ma tam żadnych "masta-technik" czy innych zaklęć, żeby nie być gołosłownym, cytat z części III:

Czego nie robić! Schematy: bądź kreatywny i unikaj schematów - nie używaj "patternów", nie ucz się na pamięć historyjek, bądź wyluzowany, bądź sobą. Próba odklepania gotowca niczym regułki na egzaminie może się skończyć totalną klapą.

Jak ma się to do twierdzeń autorki? Ano nijak :] Na przyszłość, polecam czytać ze zrozumieniem.

Te "poradniki" to nic innego jak pomoc, wskazówki pokazujące co można zrobić lepiej, na co zwrócić uwagę, a co warto poprawić. Jak widać, takie przesłanie dla niektórych lasek jest trudne do pojęcia.

ale czy to nie jest troche tak, że wyuczone podrywanie to udawanie??

Co znaczy "wyuczone"? Co znaczy "udaje"? I czy jeśli ktoś się czegoś nauczy, czy to jest złe? I dlaczego ma być złe? Co złego jest w "samorozwoju"? W stawaniu się lepszym? Świat dzieli się właśnie na tych, co wiedzę zdobywali poprzez własną praktykę, wiedzą jak postępować z laskami. I na tych co nie mieli tej praktyki i nie zdobywali wiedzy. Przypięte tematy są dla tych ostatnich. Ci pierwsi bowiem, wiedzą dobrze jak kręcić laskami, i jak wciskać im kit, kłamać, bajerować. Dla tych pierwszych są to naturalne umiejętności. Podział uproszczony, bo są też tacy nieco pośrodku, którzy mieli i mają kontakty z laskami, ale wyciąganie wniosków i bajerowanie cienko im idzie. Wszystko można jednak dopracować jeśli się chce.

No cóż, jak widać nie u każdej kobiety procesy myślowe przebiegają poprawnie :D

J.B
 

Bardock247

Killer Insektów
Dołączył
25 Czerwiec 2008
Posty
4 238
Punkty reakcji
86
Miasto
nie znam
Bycie sobą? Gorzej, jak osobnik, który 'jest sobą' nie różni się niczym od nudziarza. Ciekawe, jak wtedy poderwie on laskę, skoro jest po prostu nieciekawy...
 

WacekPL

Nowicjusz
Dołączył
7 Wrzesień 2007
Posty
464
Punkty reakcji
4
Wiek
36
Miasto
Krakow
jak dla mnie:
autorka ma troszke wyidealizowany (trudne slowo) poglad na swiat,
wiec mysli ze "bycie soba" jest to: pokazanie siebie w normalnym swietle bez jakichkolwiek sciem i przekretow...
czlowiek ktory calkowicie siebie obnazy na samym wstepie znajomosci niezajedzie dalej niz na etap kolezenski/przyjacielski, niepotrafi zaskoczyc, niepotrafi pokazac swoich zalet, przedstawia nawet swoje wady...

ogolnie znana prawda jest to, ze kobieta woli faceta wyruzniajacego sie ciekawa osobowoscia i zakreconego... niekoniecznie pozytywnie, od przecietnego szarego zjadacza chleba, za ktorego niestety albo na szczescie dla "wyjadaczy" uchodzi niemal kazdy niestarajacy sie soba zainteresowac (byc poprostu soba)...

wiec... autorka tego tematu "bycie soba" nazwala pewnie umiejetnosc wplecenia swoich cech charakteru i osobowosci do podrywu... co niekazdemu dobrze wychodzi... gdyz niektorzy faceci i laski w podrywie sa poprostu tepi i postepuja schematycznie.


pozdrawiam wacekpl
 

anihc

Nowicjusz
Dołączył
26 Lipiec 2009
Posty
177
Punkty reakcji
10
"Każda potwora znajdzie swojego amatora" i na odwrót - to od Bardock'a. Weźmy na ten przykład Johna Nasha.

Odnośnie "podrywu". Zacznijmy od tego, że np. taki Asthon Kitcher(zakładając, że jest nudny i głupi, niesławny - może nie jest, to jest tylko założenie na potrzeby tego postu) to i tak wchodząc na imprezę będzie miał większe powodzenie i z pewnością "wyrwie" więcej "lasek" niż wszyscy nasi "mistrzowie podrywu" razem wzięci. Na co chce zwrócić uwagę. Otóż predyspozycje. Jeśli ich nie masz to nie będziesz wielkim piłkarzem, szachistą, pływakiem, Kasanovą też nie będziesz! Trzeba mierzyć siły na zamiary. Jeśli chodzi o sam "podryw" to trzeba się zastanowić co chcemy osiągnąć. Czy interesuje nas tylko seks, czy jakiś stały dłuższy związek. Jeśli opcja pierwsza to jak mówi stare polskie porzekadło "dziewczyna upita, dziewczyna zdobyta". Jeśli zaś opcja druga no to wypada się zastanowić ile musimy w sobie zmienić, żeby osiągnąć cel. Jeśli potrzeba drastycznych zmian(ponad 50%) to wypadałoby się zastanowić czy to jest opłacalne na dłuższą metę? Ludzie się tak łatwo nie zmieniają i jeśli ktoś jest typem ponuraka to od pstryknięcia palców nie stanie się nagle dusza towarzystwa. Czy warto będzie udawać każdego dnia kogoś innego dla osoby której nawet przez myśl nie przejdzie żeby coś dla Was w sobie zmienić. Z mojego punktu widzenia jest to wysoce nieopłacalne. To tyle, bo w sumie sam temat jest nudny, a w dodatku nie dla mnie.
 

Bardock247

Killer Insektów
Dołączył
25 Czerwiec 2008
Posty
4 238
Punkty reakcji
86
Miasto
nie znam
"Każda potwora znajdzie swojego amatora"
Pasztet znajdujący paszteta to już standard. Poradniki dotyczące podrywu są między innymi po to, żeby znaleźć sobie ładną partnerkę/przystojnego partnera, a nie bawić się w związki nudnych pasztecików. No chyba, że jest się wybitnie ohydnym, to żadne rady nie pomogą, ale to skrajny przypadek.
 

tylkoniety

Nowicjusz
Dołączył
29 Październik 2008
Posty
49
Punkty reakcji
1
Miasto
przystań Abellarda
"Bycie sobą" jest tak naprawdę wymówką przed pracą nad sobą, przed staniem się pewnym siebie, wyluzowanym i kreatywnym facetem lub interesującą, śmiałą kobietą. Jeśli jesteś sobą i nie radzisz sobie z laskami, masz problemy z naturalnym poznawaniem kobiet to znaczy, że w pewnym sensie musisz stać się kimś innym. Poza tym, żeby "być sobą" trzeba najpierw być kimś. Przy okazji, kolejną radą z gatunku debilnych jest "poczekaj aż samo przyjdzie".
 

partnerski

Nowicjusz
Dołączył
13 Grudzień 2009
Posty
53
Punkty reakcji
0
Hejj :)
W związku z tematem "PODRYW DOSKONAŁY" chciałabym przedstawić swój pogląd;), który wiąże się z filmem "Brzydka Prawda".
Wydaje mi się że jedyny i skuteczny sposób na podryw to bycie sobą:) nie zagłębianie się w te wszystkie płytkie techniki bajerowania i tym podobnych głupot, które na dłuższą metę tak naprawdę się nie sprawdzają, a z drugiej strony ile można udawać macho?? Przecież tak naprawdę jeśli ktoś nie pokocha nas takimi jakimi jesteśmy nie pokocha nas nigdy... trzeba szukać ludzi którzy potrafią zauważyć w nas to co najpiękniejsze, a nie jakiegoś potwora podrywu;)

Tylko widzisz zalezy po co sie kogos podrywa. Jesli szuka sie milosci no to wchodza w gre inne reguly niz w przypadku szukania przygod :>
 

MaxZH

Nowicjusz
Dołączył
24 Grudzień 2009
Posty
15
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Kraków
Wydaje mi się że jedyny i skuteczny sposób na podryw to bycie sobą:)
NIEPRAWDA. Jestem nudny z charakteru, nie jestem ciekawą osobą. Jestem z najlepszą dziewczyną na roku, TYLKO DLATEGO, że w momencie podrywu nie byłem sobą, bo pytanie, jaka dziewczyna chce być z nudnym chłopakiem? Wszystkie piszą "mój ideał musi być przystojny, z poczuciem humoru..." To ja jestem przeciwieństwem ideału.
Hejj :)
Przecież tak naprawdę jeśli ktoś nie pokocha nas takimi jakimi jesteśmy nie pokocha nas nigdy...
Co innego jest podryw, a co innego kochanie (miłość a nie seks ;] )
Podryw to pierwsze wrażenie, a miłość to dłuższe uczucie.
A jak to się mówi najważniejsze jest pierwsze wrażenie.
Teraz jestem sobą i moja dziewczyna twierdzi że mnie kocha;] Bo z kobietami nigdy nie wiadomo.
PS Mam 20 lat i jesteśmy ponad rok.
 
Do góry