brak zaufania..

*Majeczka*

Nowicjusz
Dołączył
10 Listopad 2007
Posty
24
Punkty reakcji
0
Zrobiłam błąd.... Skłamałam. Okłamałam swojego chłopaka. Nie wiem dlaczego... Bałam się że wyniknie z tega awantura że bedzie na mnie... A wyszło tak że jestem poprostu zdradliwa... Nigdy bym nie zdradziła. Zawiodłam jego zaufanie... Wiem. Zrobiłam to tylko raz i bardzo tego żałuje... On mi nie wybaczy- wiem. Nie jestem z tych które zdradzają i zmieniają chłopaków jak rękawiczki. Co z tego,że jesteśmy razem?- on już we mnie nie wierzy... Planowaliśmy dziecko mimio młodego wieku... Teraz już sama nie wiem... To mnie przerasta...:(
 

PanDora:))

Nowicjusz
Dołączył
17 Marzec 2007
Posty
2 441
Punkty reakcji
0
Wiek
33
oczekujesz pomocy? rady? wsparcia? może troszke więcej szczegółów?
 

Carrie

zagubiona w korytarzach czasoprzestrzeni
Dołączył
8 Styczeń 2007
Posty
1 293
Punkty reakcji
1
Wiek
36
Ważne jest jaka jest skala problemu i w jakim przypadku skłamałas.
Myślę, że jeśli jest między Wami uczucie to w końcu Ci wybaczy, nawet dla samego siebie. Trudno jest żyć żywiąc urazę, w dodatku do osoby, na której Ci zależy. Ale Ty sama musisz się postarać udowodnić mu, że to był jednorazowy wybryk. Pogadajcie ze sobą szczerze, powiedz mu, że nie wiesz czemu to zrobiłas, że sama się z tym źle czujesz, że sama sobie z tym nie radzisz i żeby Ci dał chociaż szansę udowodnienia swoją dalszą postawą, że nie jesteś kimś, kto kłamie z natury. Jesteśmy tylko ludzmi, często błądzimy. Nie zawsze jest łatwo przystawać do idealnych wzorców moralności... Myślę, że tylko wywołując w nim jakiś przebłysk zrozumienia możesz rozwiązać ten problem...
Ale łatwiej by było gdybym wiedziała o co poszło...bo rada musi być dostosowana do skali problemu...
 

min2max

Nowicjusz
Dołączył
10 Listopad 2007
Posty
50
Punkty reakcji
0
Nie naciskaj go, ale daj mu do zrozumienia, że Ci zależy na nim. Chłopak potrzebuje czasu, ułożyć puzzle w głowie.
 

*Majeczka*

Nowicjusz
Dołączył
10 Listopad 2007
Posty
24
Punkty reakcji
0
Ważne jest jaka jest skala problemu i w jakim przypadku skłamałas.
Myślę, że jeśli jest między Wami uczucie to w końcu Ci wybaczy, nawet dla samego siebie. Trudno jest żyć żywiąc urazę, w dodatku do osoby, na której Ci zależy. Ale Ty sama musisz się postarać udowodnić mu, że to był jednorazowy wybryk. Pogadajcie ze sobą szczerze, powiedz mu, że nie wiesz czemu to zrobiłas, że sama się z tym źle czujesz, że sama sobie z tym nie radzisz i żeby Ci dał chociaż szansę udowodnienia swoją dalszą postawą, że nie jesteś kimś, kto kłamie z natury. Jesteśmy tylko ludzmi, często błądzimy. Nie zawsze jest łatwo przystawać do idealnych wzorców moralności... Myślę, że tylko wywołując w nim jakiś przebłysk zrozumienia możesz rozwiązać ten problem...
Ale łatwiej by było gdybym wiedziała o co poszło...bo rada musi być dostosowana do skali problemu...

On jest strasznym zazdrośnikiem. Pewnego razu podszył sie za jakiegoś Rafała i pisał do mnie na gg. Chciałam dowiedzieć sie kto to jest. Powiedziałam mu że ktos pisał. Zablokowałam ten numer, ale ciągle pisał z innego. Wtedy już nie mówiłam mu że ktoś pisze....Chciałam uniknąć kłótni, bo wiem jaki on jest. Koniecznie chciałam wiedzieć kto to jest i pisałam... Wkońcu się przyznał... Zerwał ze mną przez gg,ale za 2 godziny napisał żechce ze mną być, że mnie kocha... To było jakieś 2 miesiące temu... Teraz znowu odgrzebał ten temat.. Powiedział że jestem fałszywa... Planowaliśmy dziecko...A teraz powiedział żenawet nie ma o tym mowy. Dlaczego przez te 2 miesiące mnie oszukiwał?:( Ja myślałam,ze już jest wszystko ok...:( On nie raz mnie obraził...Ja nigdy nawet przy najgorszej kłótni go nie obraziłam...Pisał że mi ufa, a kłamał... Nie wiem jak sobie z tym radzić:( Przeszłam w swoim krótkim życiu sporo... Mam słabą psychike... Nie wiem czy sobie z tym poradze...
 

Carrie

zagubiona w korytarzach czasoprzestrzeni
Dołączył
8 Styczeń 2007
Posty
1 293
Punkty reakcji
1
Wiek
36
Nie wiem czy zauważyłaś ale to, co on robi jest godne krytyki i na pewno nie jest fair. Taki rodzaj prowokacji jest chory! I on też powinien się nad sobą zastanowić. Poza tym po co mówić chłopakowi, że jakiś koles Cię nagabuje? Przeciez nie nawiązujesz z takim kolesiem żadnej intymnej relacji. Jak jakiś chłopak mnie zaczepia/flirtuje to nie lecę z tym do mojego faceta bo chyba by pomyślał, ze zwariowałam...
I nie nazwałabym Go zazdrośnikiem tylko osobą ekstremalnie zaborczą która pragnie wiedzieć jaki jest Twój każdy ruch. Związek nie może się opierać na inwigilacji. To jest dziecinne. To on tu jest fałszywy i szuka fikcyjnych problemów. Czy nie możesz nawet porozmawiac z innym gościem? Powiedz mu, że nie jesteś jego własnością i też postaw jakies warunki a nie dawaj się mu ciągle manipulować. Jak zobaczy, że nie ulegasz jego głupim zagraniom to może zacznie Cię bardziej respektować i zachowywac się po ludzku .
Przede wszystkim nie możesz dopuszczać do tego by Cię obrażał, bo to jest bardzo nie w porządku. Postaw się, pokaż, że nie jesteś lalką w jego rękach.
Widzę, że Twoj facet ma ciężki charakter. Powaznie się zastanow czy będziesz w stanie być z nim, bo zaborczość trudno wyleczyć. A z dzieckiem się wstrzymajcie zanim nie uporządkujecie wszystkich spraw między sobą.
 

*Majeczka*

Nowicjusz
Dołączył
10 Listopad 2007
Posty
24
Punkty reakcji
0
Nie wiem czy zauważyłaś ale to, co on robi jest godne krytyki i na pewno nie jest fair. Taki rodzaj prowokacji jest chory! I on też powinien się nad sobą zastanowić. Poza tym po co mówić chłopakowi, że jakiś koles Cię nagabuje? Przeciez nie nawiązujesz z takim kolesiem żadnej intymnej relacji. Jak jakiś chłopak mnie zaczepia/flirtuje to nie lecę z tym do mojego faceta bo chyba by pomyślał, ze zwariowałam...
I nie nazwałabym Go zazdrośnikiem tylko osobą ekstremalnie zaborczą która pragnie wiedzieć jaki jest Twój każdy ruch. Związek nie może się opierać na inwigilacji. To jest dziecinne. To on tu jest fałszywy i szuka fikcyjnych problemów. Czy nie możesz nawet porozmawiac z innym gościem? Powiedz mu, że nie jesteś jego własnością i też postaw jakies warunki a nie dawaj się mu ciągle manipulować. Jak zobaczy, że nie ulegasz jego głupim zagraniom to może zacznie Cię bardziej respektować i zachowywac się po ludzku .
Przede wszystkim nie możesz dopuszczać do tego by Cię obrażał, bo to jest bardzo nie w porządku. Postaw się, pokaż, że nie jesteś lalką w jego rękach.
Widzę, że Twoj facet ma ciężki charakter. Powaznie się zastanow czy będziesz w stanie być z nim, bo zaborczość trudno wyleczyć. A z dzieckiem się wstrzymajcie zanim nie uporządkujecie wszystkich spraw między sobą.

On naprawde potrafi być kochany...Ale czasami zmienia sie nie do poznania...To jest ciężka sytuacja. On powiedział że nigdy mnie ze mną nie zerwie. Ja też nie potrafie... Zakochałam się. Nie wiem co robić. Wiem że jego zachowanie było okropne. Musze jakoś to poukładać.... Najwyżej.... :niepewny: Dziekuje za rade...
 

Carrie

zagubiona w korytarzach czasoprzestrzeni
Dołączył
8 Styczeń 2007
Posty
1 293
Punkty reakcji
1
Wiek
36
Majeczko, po pierwsze musisz pamiętać, że związek musi opierać sie na partnerstwie i nie jest bynajmniej relacją pan-sługa... Nie ma takiej opcji. Tak samo masz prawo domagać się szanowania swoich potrzeb. Nie możesz zakładać, że tylko on jest upoważniony do dyktowania warunków, w dodatku w sposób, który jest nie fair. Nie możesz się czuć zastraszona, na zasadzie "jeśli będę oponować, rzuci mnie". Nie można się dostosowywać do kogoś przez strach! Zapewniam Cię, że jesli zalezy mu na tym związku będzie próbował się dostosować do tego, że w końcu się postawiłaś.
Powinnaś nabrać odwagi i pewności siebie w tej relacji. 1 jego warunek jest równy Twojemu 1 warunkowi.
Ja też się tego musiałam nauczyć. Też bywa, że muszę swojemu chłopakowi stanowczo powiedzieć, że przesadził z tym co robi i jakoś nie rozstalismy się wcale. Nie bój się.
:*
 

mlodape

Nowicjusz
Dołączył
15 Grudzień 2005
Posty
848
Punkty reakcji
1
Wiek
35
Miasto
z sypialni do której wchodzi ten Miś =* :)
no cóż - zj*ebałaś - zdarza się:)
SARS ale tan koleś to *****! Nie ona tu nawaliła

Dziewczyno jak jest okazja to zerwij z nim. Po pierwsze nie wolno bawić się w jakiś podszywanki sranki... Po drugie jak zrywa przez gg to nie ma jaj! i w ogóle laski które są z takimi facetami bo "go kochają i nie mogą bez nich żyć" nadają się do rejestru na żal.pl

Pakujesz się w taki gówniany związek na własne życzenie!
 

ekuleczka

Nowicjusz
Dołączył
29 Czerwiec 2007
Posty
798
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
Windykacja
On jest strasznym zazdrośnikiem. Pewnego razu podszył sie za jakiegoś Rafała i pisał do mnie na gg. Chciałam dowiedzieć sie kto to jest. Powiedziałam mu że ktos pisał. Zablokowałam ten numer, ale ciągle pisał z innego. Wtedy już nie mówiłam mu że ktoś pisze....Chciałam uniknąć kłótni, bo wiem jaki on jest. Koniecznie chciałam wiedzieć kto to jest i pisałam... Wkońcu się przyznał... Zerwał ze mną przez gg,ale za 2 godziny napisał żechce ze mną być, że mnie kocha... To było jakieś 2 miesiące temu... Teraz znowu odgrzebał ten temat.. Powiedział że jestem fałszywa... Planowaliśmy dziecko...A teraz powiedział żenawet nie ma o tym mowy. Dlaczego przez te 2 miesiące mnie oszukiwał?:( Ja myślałam,ze już jest wszystko ok...:( On nie raz mnie obraził...Ja nigdy nawet przy najgorszej kłótni go nie obraziłam...Pisał że mi ufa, a kłamał... Nie wiem jak sobie z tym radzić:( Przeszłam w swoim krótkim życiu sporo... Mam słabą psychike... Nie wiem czy sobie z tym poradze...

bez obrazy ale JAKIS KUR*WA GLUPI DZIECIAK Z NIEGO I TYLE (nie wazne ile ma lat!)

chcial sprawdzic sprawdzil raz - nawet jak bys chwile normalnie pogadala z jakims innym kolesiem to co w tym zlego?
no sorry ja tez jestem strasznie zazdrosna no ale nie bawie sie w takie rzeczy TO CHORE!

WG MNIE KOLES SZUKAL PRETEKSTU BY Z TOBA ZERWAC I TYLE

poza tym uwazam ze nie ma nic zlego jak sie sklamie w jakiejs drobnej sprawie by uniknac klotni czy kogos nie zranic, a ma sie czyste sumienie i jest fer wobec drugiej osoby!
czasem lepiej wybrac mniejsze zlo!

np. lepiej nie powiedziec facetowi, ze ktos Ci sie narzuca czy Cie podrywa i uniknac awantury, bo facet jest zazdrosny np i zaraz nie wiadomo co bedzie niz mu za kazdym razem mowic ze ktos mnie podrywal i psuc atmosfere i miec na 100% zaraz klotnie, bo tak naprawde nie ma sie o co klocic i denerwowac tylko natręta olac trzeba i tyle!

Ludzie wybaczaja sobie gorsze/wieksze klamstwa i zyja!

zdrady i skakania z lapami sie nie wybacza!!!

WG ALBO ZE SWOIM CHLOPAKIEM SZCZERZE POGADAJ I WYJASNIJCIE SOBIE PEWNE SPRAWY RAZ NA ZAWSZE BY DO NICH NIE WRACAC ALBO OLEJ GO I ZNAJDZ SE NORMALNEGO!!!

CHOROBLIWA ZAZDROSC Z CZASEM ZNISZCZY UCZUCIE I ZWIAZEK - WIEM BO MOJ EX MIAL TAKIE CHORE WJAZDY MIMO ZE JA NIC NIE ROBILAM NIGDY I SUMIENIE CZYSTE MIALAM!
i na dobre to nie wyszlo!

poza tym JESLI KTOS CIE O COS POSĄDZA (I ROBI TO NAGMINNIE) TZN ZE SAM MOZE NIE BYC FER, BO TAK ROBI I MYSLI ZE WSZYSCY TEZ TAK ROBIĄ!!!

no cóż - zj*ebałaś - zdarza się:)

a Ty sie Mądralo nie odzywaj i kolesia nie broń - bo gadasz od rzeczy.

i co z tego ze sklamala? kazdemu sie zdarza. takie kłamstwo to pierdoła - takie drobiazgi sie wybacza!

zeby poszla na impreze z jakims kolesiem poznanym gdzies i nie powiedziala facetowi o tym a przy tatmtym udawalaby ze nikogo nie ma - to juz jest klamstwo ale to??

no sorry - dziewczyna zlego nic nie zrobila!!! to koles jest du*pek i tyle!
 

*Majeczka*

Nowicjusz
Dołączył
10 Listopad 2007
Posty
24
Punkty reakcji
0
bez obrazy ale JAKIS KUR*WA GLUPI DZIECIAK Z NIEGO I TYLE (nie wazne ile ma lat!)

chcial sprawdzic sprawdzil raz - nawet jak bys chwile normalnie pogadala z jakims innym kolesiem to co w tym zlego?
no sorry ja tez jestem strasznie zazdrosna no ale nie bawie sie w takie rzeczy TO CHORE!

WG MNIE KOLES SZUKAL PRETEKSTU BY Z TOBA ZERWAC I TYLE

poza tym uwazam ze nie ma nic zlego jak sie sklamie w jakiejs drobnej sprawie by uniknac klotni czy kogos nie zranic, a ma sie czyste sumienie i jest fer wobec drugiej osoby!
czasem lepiej wybrac mniejsze zlo!

np. lepiej nie powiedziec facetowi, ze ktos Ci sie narzuca czy Cie podrywa i uniknac awantury, bo facet jest zazdrosny np i zaraz nie wiadomo co bedzie niz mu za kazdym razem mowic ze ktos mnie podrywal i psuc atmosfere i miec na 100% zaraz klotnie, bo tak naprawde nie ma sie o co klocic i denerwowac tylko natręta olac trzeba i tyle!

Ludzie wybaczaja sobie gorsze/wieksze klamstwa i zyja!

zdrady i skakania z lapami sie nie wybacza!!!

WG ALBO ZE SWOIM CHLOPAKIEM SZCZERZE POGADAJ I WYJASNIJCIE SOBIE PEWNE SPRAWY RAZ NA ZAWSZE BY DO NICH NIE WRACAC ALBO OLEJ GO I ZNAJDZ SE NORMALNEGO!!!

CHOROBLIWA ZAZDROSC Z CZASEM ZNISZCZY UCZUCIE I ZWIAZEK - WIEM BO MOJ EX MIAL TAKIE CHORE WJAZDY MIMO ZE JA NIC NIE ROBILAM NIGDY I SUMIENIE CZYSTE MIALAM!
i na dobre to nie wyszlo!

poza tym JESLI KTOS CIE O COS POSĄDZA (I ROBI TO NAGMINNIE) TZN ZE SAM MOZE NIE BYC FER, BO TAK ROBI I MYSLI ZE WSZYSCY TEZ TAK ROBIĄ!!!
a Ty sie Mądralo nie odzywaj i kolesia nie broń - bo gadasz od rzeczy.

i co z tego ze sklamala? kazdemu sie zdarza. takie kłamstwo to pierdoła - takie drobiazgi sie wybacza!

zeby poszla na impreze z jakims kolesiem poznanym gdzies i nie powiedziala facetowi o tym a przy tatmtym udawalaby ze nikogo nie ma - to juz jest klamstwo ale to??

no sorry - dziewczyna zlego nic nie zrobila!!! to koles jest du*pek i tyle!

Może i racja...Ale ja nie chce robić niczego dopóki się nie upewnie...To dla mnie trudne... On naprawde zjawił się w moim życiu kiedy byłam na skraju załamania... Pokazał mi co to szczęście.... Dzięki Wam mam nową energie w sobie. Teraz ja postaram się "przejąć pałeczkę" w tym związku...Postaram się go zmienić. Jeżeli jego uczucie jest szczere to będzie ok... Jestem Wam bardzo wdzięczna- Dziękuje... Nawet Tobie Sars...;)
 

ekuleczka

Nowicjusz
Dołączył
29 Czerwiec 2007
Posty
798
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
Windykacja
Jestem Wam bardzo wdzięczna- Dziękuje... Nawet Tobie Sars...;)

jemu nie dziekuj - Mój Mężuś zawsze gada od rzeczy


--

UWAZASZ ZE GDYBY MU NAPRAWDE ZALEZALO BAWIL BY SIE TWOIMI UCZUCIAMI I IGRAL Z NIMI?
NIE SADZISZ ZE TO BRAK SZACUNKU?

MI TEZ MOJ EX POMOGL JAK PRZESZLAM ZALAMANIE NERWOWE I SILNA DEPRESJE PO PORONIENIU
POSTAWIL MNIE NA NOGI PO PARU M-CACH I JESTEM MU ZA TO WDZIECZNA
BO GDY BYLO DOBRZE MIEDZY NAMI NAPRAWDE DBAL O MNIE I WOGOLE.

NO ALE Z CZASEM TAK WYSZLO ZE SIE ROZESZLISMY.
BO PRZEGIĄL KONKRETNIE (nie mam na mysli tu zdrady czy skakania z lapami)

DOPIERO POZNIEJ JAK SIE ROZESZLISMY PO JAKIMS POL ROKU MIELISMY KONKRETNE KLOTNIE I SCENY NO ALE TO NIE WAZNE CZASEM TAK JEST ZE JAK LUDZIE SIE ROZCHODZA TO SIE NIE DOGADAJA JUZ POTEM I SIE ZNIENAWIDZA NAWET CZASEM NO NIESTETY TAKIE JEST ZYCIE.
ZWIAZEK Z WDZIECZNOSCI, PRZYWIAZANIA, BO TAK WYSZLO NA DLUSZA METE NIE MA SZANS NIESETETY
WIEM ZE JEST CIEZKO SIE ROZEJSC I TO PO DLUZSZYM CZASIE. NO ALE CZASEM TO JEST NAJLEPSZE WYJSCIE.

POTEM MOZNA BYC JESZCZE NAPRAWDE BARDZO SZCZESLIWYM
JA TERAZ MAM ZAJE*BISTEGO FACETA I WIEM ZE TO TO - BO CZUJE COS INNEGO MOCNIEJSZEG I WOGOLE ZWARIOWANEGO DO NIEGO I WIEM ZE TO TEN.
 

SARS

Nowicjusz
Dołączył
28 Wrzesień 2007
Posty
893
Punkty reakcji
0
Wiek
45
Miasto
wawa
Co od rzeczy k*rwa !!!

ja mam taką charyzmę że nawet jak gadam od rzeczy to mi ludzie dziekują, że o bananie nie wspomnę; :hehehehe

Majeczka :)))))))))))))
 

ekuleczka

Nowicjusz
Dołączył
29 Czerwiec 2007
Posty
798
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
Windykacja
Co od rzeczy k*rwa !!!

ja mam taką charyzmę że nawet jak gadam od rzeczy to mi ludzie dziekują, że o bananie nie wspomnę; :hehehehe

Majeczka :)))))))))))))




HAHHAHAHHAAHAHHA DOBRE - GDZIE JA MIALAM OCZY :bag: HEHE ZE MNIE LOS TAKIM NARCYZEM POKARAL :lol: :lol: :lol:
 

rgn

Nowicjusz
Dołączył
4 Czerwiec 2007
Posty
516
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
się biorą dzieci?
czytalem tylko 1 post wiec odnosnie do niego sie wypowiem
- nie widze zapytania w poscie wiec nie wiem czego oczekujesz od forumowiczow
- jesli chodzi o zaufanie to jest to cos jednorazowego - raz utracone nigdy nie bedzie takie jak bylo choc nie wiem jak sie starac
 

*Majeczka*

Nowicjusz
Dołączył
10 Listopad 2007
Posty
24
Punkty reakcji
0
czytalem tylko 1 post wiec odnosnie do niego sie wypowiem
- nie widze zapytania w poscie wiec nie wiem czego oczekujesz od forumowiczow
- jesli chodzi o zaufanie to jest to cos jednorazowego - raz utracone nigdy nie bedzie takie jak bylo choc nie wiem jak sie starac

"Każdy popełnia błędy, na ich wybaczaniu polega miłość"......... "Zdolność wybaczania to największa próba miłości"...... MYśle że masz mało latek żęby zrozumieć kilka rzeczy... Jak podrośniesz to zrozumiesz> Pozdrawiam
 

kemeseQ

Nowicjusz
Dołączył
12 Lipiec 2007
Posty
116
Punkty reakcji
0
Wiek
40
Miasto
Mrągowo
- jesli chodzi o zaufanie to jest to cos jednorazowego - raz utracone nigdy nie bedzie takie jak bylo choc nie wiem jak sie starac
To akurat jest prawda. Jeśli ktoś nas zawiedzie, to w przyszłości, nawet podświadomie, będzie się spodziewać z jego/jej strony "powtórki". Zaczną się podejrzenia, będziemy zakładać z góry złe intencje partnera. Nawet jeśli te wszystkie emocje będą "uśpione", to wyjdą podczas każdej następnej kłótni.
 

rgn

Nowicjusz
Dołączył
4 Czerwiec 2007
Posty
516
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
się biorą dzieci?
MYśle że masz mało latek żęby zrozumieć kilka rzeczy... Jak podrośniesz to zrozumiesz> Pozdrawiam
a jaki zwiazek z tym ma moj wiek ? ze niby gdybym byl starszy bylbym madrzejszy i bylbym w stanie wiecej zrozumiec ? taka zaleznosc nie istnieje a dobrym przykladem tego jest polski sejm ale mniejsza o tym

"Każdy popełnia błędy, na ich wybaczaniu polega miłość"......... "Zdolność wybaczania to największa próba miłości"
ta tak zwana milosc to tylko rozne reakcje chemiczne zachodzace w ludzkim mozgu i ciele ( takie moje zdanie )
a co do zaufania... pozwol ze przedstawie to na przykladzie lancucha -> jest sobie lancuch i nagle peklo jakies ogniwo, oczywiscie mozna je zespawac ale nigdy nie bedzie ono tak mocne jak kiedys

pozatym to co pisze kemeseq to tez prawda, nawet jesli bedziesz bezgranicznie ufac osobie ktora twoje zaufanie zawiodla, to podswiadomie bedziesz wiedziec ze taka sytuacja moze sie powtorzyc i bedziesz zachowywac sie bardziej sceptycznie w stosunku do danej osoby
 
Do góry