brak sensu życia... co zrobić? :(

Status
Zamknięty.

Kenryl

Zły Nocny Bombowiec
Dołączył
14 Lipiec 2007
Posty
1 426
Punkty reakcji
1
Wiek
34
Miasto
Warszawa
Nie pytaj ciągle jak? Co? Kiedy? Dlaczego? Po co? Sama się zastanów.
Ja myślę Kwiatuszku, że ona jest typem człowieka, któremu trzeba wszystko pokazać palcem, a najlepiej zrobić za niego. Żenua...
 

BlueDreams

Nowicjusz
Dołączył
15 Wrzesień 2008
Posty
230
Punkty reakcji
4
Wiek
33
Ja myślę Kwiatuszku, że ona jest typem człowieka, któremu trzeba wszystko pokazać palcem, a najlepiej zrobić za niego. Żenua...


Hmm... no pewnie masz racje ale tak pomyślałam, że jak już weszłam w ten temat to dziecku trzeba pokazać odpowiedni kierunek myślenia... taki tor, a potem zaskoczy i spróbuje się usamodzielnić. Teraz najlepszy czas dla niej żeby zaczęła się tego uczyć. Jeśli jej się nie chce ( bo ja to odbieram za zwykłe lenistwo) to już nikt z nas tego nie zmieni choćby nie wiem co tu pisać.

Droga Misiu, mam nadzieje że rozumiesz o co mi chodzi i rozważysz to. Jeśli będziesz próbować, raz odniesiesz sukces a innym razem porażkę. Ale jak się lepiej czegokolwiek człowiek na uczy jeśli błędu nie poczuje na własnej skórze? A bogatsza w doświadczenie i tak zwaną (z czasem zdobywaną) mądrość życiową bez trudu znajdziesz mężczyznę swych marzeń i snów. :) Wiara w siebie i ludzi w okół, trochę chęci i odniesiesz sukces w niedługim czasie- czego Ci życzę :)

Ps. Najskuteczniejsza i najłatwiejsza rada to trzeba wprowadzić i wykorzystać metodę prób i błędów. Działaj bo nic samo nie przychodzi.
 

magda138

Nowicjusz
Dołączył
28 Luty 2009
Posty
19
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
jeśli chcesz wiedzieć...zapytaj ;)
Dziewczyno jeśli będziesz dalej przesiadywać przed komputerem zamiast wyjść i poznać nowych ludzi to dalej nie będzie wokół Ciebie nikogo...
Moim zdaniem to powinnaś przestać wreszcie użalać się nad sobą i zmienić to wreszcie. Takie postępowanie niczego Ci nowego ani lepszego ani gorszego nie przyniesie. Rusz się z domu i poznaj kogoś!!! Najwyższa pora... Skoro już tak bardzo zachciało Ci się mieć chłopaka czy przyjaciela/przyjaciółkę to zrób coś w tym kierunku, ale nie pytaj wszystkich naokoło co, jak, gdzie i kiedy tylko sama rusz głową i pomyśl... Jesteś młoda i dużo jeszcze przed Tobą, ale życie nie polega tylko na użalaniu się nad sobą. Znajdź sobie jakieś hobby, zainteresuj się czymś a wtedy możesz poznać osoby, które będą miały podobne zainteresowania, będziecie mieli o czym rozmawiać a to już jest coś...
Życzę powodzenia!
 

trawka13

Bywalec
Dołączył
10 Luty 2009
Posty
1 319
Punkty reakcji
41
nie obchodzi mnie to ilu ludzi chciałoby mieć tyle lat co ja, to nie mój problem...
nie dosyć, że egoistka to jeszcze roszczeniowa - ehhh

skoro nie rozumiesz to lepiej nie pisz...
właśnie ja rozumiem, a Ty nie za bardzo i w związku z tym średnio mi się chce pisać, ale zrobię wyjątek - poniżej

a dla mnie bycie zdrowym, posiadaniem dachu nad głową itp. rzeczy to troche mało... i nie bedę się z tego cieszyła, chce czegoś więcej
parę osób się już odniosło do tego co miałem do powiedzenia, ja tylko powtórzę
skup się na moim ostatnim zdaniu, wynika z niego mniej więcej:
- nie doceniasz tego co masz! cały czas Ci mało i nie potrafisz tego zaakceptować = jesteś mizerna
- :cenzura: dostaniesz z takim nastawieniem
- życie nie ma obowiązku "słać Ci róż pod nogami"
- masz całe życie przed sobą, pełno możliwości i szans, ale nie, Ty zamiast pokornie czekać i wykorzystywać pojawiające się możliwości, wolisz marudzić w necie jakie Ty biedactwo jesteś! - śmieszne
- jeśli nie zaczniesz się cieszyć tym co masz, także sobą, nic lepszego nie dostaniesz

na koniec odpowiedz sobie sama na pytanie: chciałabyś mieć znajomego wiecznie marudzącego i depresyjnego?

dalej mi się gadać nie chce - w żaden sposób moim zdaniem - nie zasługujesz na pomoc, gdyż nie czytasz/doceniasz to co Ci inni piszą
wieczna maruda = szkoda mojego czasu
 

korona191

Nowicjusz
Dołączył
3 Sierpień 2008
Posty
55
Punkty reakcji
0
Ja proponuje żebyś zrobiła tak(tylko musi być zachowana kolejność):
1. nie lubisz rodziców to ich zamorduj
2. jak koleżanki odmówią wyjścia z tobą na dwór to wymorduj ich rodziny
3. jak prokurator postawi ci zarzuty to zamorduj prokuratora
4. powieś się w areszcie
 

Szarex

Nowicjusz
Dołączył
18 Marzec 2007
Posty
566
Punkty reakcji
0
Wiek
41
Miasto
powiat tarnowski
Bądź życzliwą, optymistyczną dziewczyną i rób swoje. O taką dziewczynę, chłopaki w Twoim wieku będą się bić ;) A koleżanki? Jeżeli obecne Twoje koleżanki tego nie docenią Ciebie, to znaczy że nie warto zawracać sobie z nimi głowy. Znaj swoją wartość, ale też nie zadzieraj nosa.
 

Kenryl

Zły Nocny Bombowiec
Dołączył
14 Lipiec 2007
Posty
1 426
Punkty reakcji
1
Wiek
34
Miasto
Warszawa
4. powieś się w areszcie
Najlepiej na sznurówce :p
chciałabyś mieć znajomego wiecznie marudzącego i depresyjnego?
Gwoli wyjaśnienia szanownej autorce tematu: Ty taka właśnie jesteś, a ludzie nie lubią takich jak Ty. To jest jeden z głównych problemów, przez które nie masz przyjaciółki/chłopaka.
 

magda138

Nowicjusz
Dołączył
28 Luty 2009
Posty
19
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
jeśli chcesz wiedzieć...zapytaj ;)
Zachowujesz się jak rozkapryszony 5-letni bachor, który jak mu się czegoś nie podstawi pod nos to krzyczy, płacze i tupie nogami.
Myślisz, że każdy będzie leciał i spełniał Twoje zachcianki bo Ty tak chcesz. Bez przesady. Trochę rozumu dziewczyno!!! Życie nie jest tak łatwo skonstruowane. Nie każdy ma to czego chce i zawsze tak było i będzie. A to, że Ty akurat masz takie zachcianki to moim zdaniem tylko Twoja sprawa i wszystkim na około powinno to zwisać (przepraszam za wyrażenie).
Powinnaś cieszyć się życiem, chwilą. Jesteś jeszcze młoda i teraz jest najlepszy czas na to. Przede wszystkim na poznawanie nowych ludzi, zawiązywanie przyjaźni, sympatii, a nie na marudzenie, że to i tamto mi nie pasuje. Jeśli teraz to robisz to całe życie stracisz na tym, że nic Ci nie będzie pasowało.
Ciesz się tym co masz w chwili obecnej!
Co ma być to po prostu będzie, a jak już będzie to musisz się z tym zmierzyć.

"Ciesz się z tego co masz, bo nim się obejrzysz może to zniknąć"
 

niemamnikogo

Nowicjusz
Dołączył
23 Luty 2009
Posty
124
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Warszawa
mam 15 lat i jestem sama - nie miałam nigdy chłopaka :(
wiem że jestem młoda i przyjdzie jeszcze czas... ale ja już nie chce czekać... już długo czekam, naprawde... hm było kilku chłopaków, którzychcieli mnie, ale to ja jeszcze wtedy nie chciałam z nikim być, a gdy już chciałam to po prostu chłopak mi nie odpowiadał... - nie mam jakiś specjalnych wymagań...

tych, których chciałam to nie potrafiłam z nimi się poznać, a jak wkońcu byłam zdeterminowana to chłopak był już zajęty :/ dziś się nie mogę zdecydować na jednego i przez to cierpie :(

nie miałam też nigdy przyjaciółki...
w klasie, eh co prawda koleguje się z kilkoma, ale to tylko koleżanki... praktycznie nie widujemy się poza szkołą... wiem że ja mogę zaproponować spotkanie, ale... jedna nie ma za dużo czasu, jest cheer, inna tak jakby utrzymuje ze mną kontakt bo musi... reszty nie będę opisywać.

i jak już przy szkole jestem to idzie mi gorzej niż w tamtym roku :/ i to nie z powodu doła, tylko po prostu jest trudniej :/ i w ogóle to jest jedyne to co robię... nie mam zainteresowań :( tzn. śpiewam w chórze w szkole, lol, ale to i tak jest do kitu :(
zastanawiałam się nad dołączeniem do grupy cheerliderek :D na początku w grupie początkującej więc i tak byłabym sama... wiem że każdy zaczyna sam, ale ja nie wiem czy dołączyć czy nie...

i moja rodzina do najlepszych nie należy, zżadnym z członkiem mojej rodziny nie mam dobrego kontaktu... i jakbym miała wybierać przyjaciółke np. mame, a jakąś dziewczyne to wybrałabym dziewczyne...

wiem, że za bardzo użalam się nad sobą, ale taka już jestem, samemu zmienić nastawienie jest trudno, a poza tym jakbym umiała to bym tu nie pisała...


czekaj na chlopaka. nic na sile. milosc sama do Ciebie przyjdzie. jesli w milosci kiedykolwiek zrobilam cos na sile sama tego pozniej zalowalam. czekaj. to tyle, co mozesz teraz zrobic. postaraja sie tez poprawic swoje stosunki z rodzicami. wiesz, mysle, ze lepiej by bylo gdybys wybrala matke, chociazby dlatego, ze ona wybrala Ciebie, kiedy Cie urodzila i na pewno Cię kocha. ja osobiscie z rodzicami tez najlepszych kontaktow nie mam, zaluje, ze np z matka nie moge sie podzielic tym, ze sie pierwszy raz calowalam itp, bo ona zaraz powie, ze jestem za mala. . jesli wyjscie z inicjatywa poprawienia waszych stosunkow nie wyjdzie to nie krzycz na nia. po prostu przytakuj, mow tyle ile musisz. co do tych cheerliderek- zglos sie jak najszybciej.


dziewczyno, masz 15 lat. musisz sobie pomagac sama i sama musisz sobie szukac sensu zycia inaczej nie masz po co nawet sie uczyc...
 

misia22

Nowicjusz
Dołączył
3 Wrzesień 2008
Posty
124
Punkty reakcji
0
Zachowujesz się jak rozkapryszony 5-letni bachor, który jak mu się czegoś nie podstawi pod nos to krzyczy, płacze i tupie nogami.
Myślisz, że każdy będzie leciał i spełniał Twoje zachcianki bo Ty tak chcesz. Bez przesady. Trochę rozumu dziewczyno!!! Życie nie jest tak łatwo skonstruowane. Nie każdy ma to czego chce i zawsze tak było i będzie. A to, że Ty akurat masz takie zachcianki to moim zdaniem tylko Twoja sprawa i wszystkim na około powinno to zwisać (przepraszam za wyrażenie).
Powinnaś cieszyć się życiem, chwilą. Jesteś jeszcze młoda i teraz jest najlepszy czas na to. Przede wszystkim na poznawanie nowych ludzi, zawiązywanie przyjaźni, sympatii, a nie na marudzenie, że to i tamto mi nie pasuje. Jeśli teraz to robisz to całe życie stracisz na tym, że nic Ci nie będzie pasowało.
Ciesz się tym co masz w chwili obecnej!
Co ma być to po prostu będzie, a jak już będzie to musisz się z tym zmierzyć.

"Ciesz się z tego co masz, bo nim się obejrzysz może to zniknąć"
już raz napisałaś i wystarczy skoro nie piszesz co mam konkretnie zrobić...
i już pisałam że mam mało, za mało żeby się cieszyć

czekaj na chlopaka. nic na sile. milosc sama do Ciebie przyjdzie. jesli w milosci kiedykolwiek zrobilam cos na sile sama tego pozniej zalowalam. czekaj. to tyle, co mozesz teraz zrobic. postaraja sie tez poprawic swoje stosunki z rodzicami. wiesz, mysle, ze lepiej by bylo gdybys wybrala matke, chociazby dlatego, ze ona wybrala Ciebie, kiedy Cie urodzila i na pewno Cię kocha. ja osobiscie z rodzicami tez najlepszych kontaktow nie mam, zaluje, ze np z matka nie moge sie podzielic tym, ze sie pierwszy raz calowalam itp, bo ona zaraz powie, ze jestem za mala. . jesli wyjscie z inicjatywa poprawienia waszych stosunkow nie wyjdzie to nie krzycz na nia. po prostu przytakuj, mow tyle ile musisz. co do tych cheerliderek- zglos sie jak najszybciej.


dziewczyno, masz 15 lat. musisz sobie pomagac sama i sama musisz sobie szukac sensu zycia inaczej nie masz po co nawet sie uczyc...
nie chce czekać, nie rozumiesz?
przecież gdyby każdy czekał to wszyscy byliby samotni...

ale mama mnie nie chce zapisać na ten taniec... :(
i w ogóle nie da się z nią rozmawiać :/
 

darkmack

Zwykły Facet
Dołączył
20 Luty 2009
Posty
715
Punkty reakcji
0
Dlaczego życie jest do Dupy ? Hm.. no ok, a więc może nie dostrzegasz tego co jest piękne w naszym życiu ?

Tak z tego tematu, jak i innych twoich posótw to myśle że gdybyś wiecej sił, wiecej wiary, wytrwałości miała to by było tobie w życiu o wiele łatwiej.

Ale co masz zrobić ?

Może zacznij od samej siebie ?
Wpisz swoje wszystkie cechy, charatkeru, oraz to co chciałabyś w samej sobie zmienić.
Zacznij się zmieniać, dla samej siebie.

Później zacznij jako nowa osoba szukać odpowiedniego księcia z bajki, który nada sens twojemu życiu.

Zrozum to że, jeśli sama się nie rozejrzysz za facetem, to faktycznie, może ten facet ciebie nie znajdzie, lub odnajdzie ciebie bardzo późno.

Wszystko tak naprawde zależy od ciebie samej.
 

magda138

Nowicjusz
Dołączył
28 Luty 2009
Posty
19
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
jeśli chcesz wiedzieć...zapytaj ;)
Fakt już raz pisałam, ale do Ciebie i tak nic nie trafia...

Nikt nigdy niczego nie ma od razu... Trochę cierpliwości musisz w sobie znaleźć, bo bez tego daleko nie zajdziesz.
Według mnie to (znowu się powtórzę) powinnaś otworzyć się na ludzi i wyjść gdzieś, poznawać ludzi...

A co do relacji z rodzicami i tematu tego tańca, możesz użyć argumentów, że ruch w Twoim wieku jest bardzo ważny i to pozwoli Ci się w jakiś sposób rozwijać, poprawi Twoją kondycję. Przedstaw jak najwięcej zalet, a powinno być dobrze.
Moim zdaniem powinnaś chociaż raz szczerze spróbować porozmawiać ze swoją mama, a może i w niej odnajdziesz przyjaciółkę. Szczerość to podstawa!
Trzymam kciuki ;)
 

misia22

Nowicjusz
Dołączył
3 Wrzesień 2008
Posty
124
Punkty reakcji
0
nie chce sie z mamą przyjaźnić, wole inną mieć przyjaciółke...

ale gdzie mam wychodzić? i co zaczepiać obcych ludzi na ulicy? :/
 

magda138

Nowicjusz
Dołączył
28 Luty 2009
Posty
19
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
jeśli chcesz wiedzieć...zapytaj ;)
nie chce sie z mamą przyjaźnić, wole inną mieć przyjaciółke...

ale gdzie mam wychodzić? i co zaczepiać obcych ludzi na ulicy? :/


Ale dobry kontakt z mamą Ci nie zaszkodzi a wręcz przeciwnie w wielu problemach może pomóc...


Nie musisz zaczepiać obcych ludzi na ulicy...
Wielu ciekawych ludzi możesz poznać w przeróżnych miejscach...np. w szkole, w klubie, na dyskotece... gdzie tylko będziesz chciała tylko otwórz się na ludzi, a nie z góry przesądzaj, że to się nie uda, że nie i koniec.
 

misia22

Nowicjusz
Dołączył
3 Wrzesień 2008
Posty
124
Punkty reakcji
0
w szkole? czyli równo znacznie tak jakbym miała zaczepiać obcych xD
a do klubu nikt mnie nie póści...
 

misia22

Nowicjusz
Dołączył
3 Wrzesień 2008
Posty
124
Punkty reakcji
0
ale to takie głupie... bo tych moich znajomych słabo znam i co mam sie prosić? :/ nie chce żeby sobie coś pomyśleli...

Nie musisz się ich o nic prosić...
Ale może najwyższa pora, żeby ze znajomych stali się przyjaciółmi... Zaufaj komuś i bądź szczera, a znajdziesz przyjaciół...
no zaufałam, ale one mnie chyba po prostu nie chcą :(
 
Status
Zamknięty.
Do góry