Mój ubiór, hmm.. zmienił się z czasem, jak coś mi się podobało (i miałem na to kasę, z czym często bywał problem) to to kupowałem, no i tak po pewnym czasie zorientowałem się że wszystkie moje ubrania są takiesame ^^ ale bynajmniej mi to nie przeszkadza
Gdzie się ubieram?
Na lato: Reporter, House, H&M, wszelkie sklepy z koszulkami z nadrukiem zespołów
Na zimne czasy: Wrangler, i jak wyrzej koszulko z zespołami
I jak to wygląda, w lecie najróżniej, jak jest na tyle chłodno żeby założyć długie spodnie to patrz zimne czasy ^^ w innym wypadku luźne spodnie za kolana w kolorach wojskowej zieleni, szarości brązu góra zalezy od temperatury najbardziej lubię czarne t-shirty ale jak jest za ciepło to zakładam cokolwiek innego, do tego sandały, albo czarne nikei
Zimne czasy: wtedy czuję się naprawde dobrze w moim ubraniu, w lecie żadko jest sens kiszenia się w nim. Czarne wranglery texas, glany,i t-shirt, jak jest chłodniej zakładam czarny sweter z golfem, przy jeszcze chłodniejszej pogodzie dochodzi do tego czarny golf, kolejny stopień ochłodzenia sprowadza na moje plecy czarny skórzany płaszcz, mogłoby się wydawać że to dość chłodne ubranie, ale zwykle w zimie nawet nie zapinam płaszczu, tej zimy zapiełem się może raz.
Prócz tego ważnym elementem są moje włosy ^^ obecnie musiałem znowu trochę podciąć więc sięgają tylko do połowy pleców.. Przychylam się do wypowiedzi kogoś przedemną precz ze złotem, niech żyje srebro
Nie mogę zcierpieć różu, po prostu mnie mdli, nie wiem dlaczego, to zamo z takim perfidnym niebieściutkim kolorkiem.. brr.. a najbardziej mnie odrzuca jak widzę jakąś panienkę w b fajnej czarnej spódnicy i do tego ten różowy albo niebieski, toż to woła o pomstę do nieba ^^ za to bardzo lubię biały kolor (o ile nie jest to akurat jakiś dres ^^)