radioaktywna
Bywalec
Jestem ateistką uczęszczającą do klasy 2 gimnazjum. Moi bliscy nie krytykują mojego wyboru, często rozmawiają ze mną na ten temat, ale nie mają mi tego za złe. Zbliża się bierzmowanie, do którego ja nie mam zamiaru iść.
Problem w tym iż mama chce abym poszła i nie widzi innej możliwości. Ona sama nie szła do bierzmowania, jednak miała problemy z ochrzczeniem mnie czy też ślubem kościelnym (dlatego też miała tylko cywilny). Myśląc o przyszłości jest zdania, że lepiej abym poszła do bierzmowania i miała to za sobą. Osobiście dowiedziałam się, że będąc osobom dorosłą również można przyjąć sakrament bierzmowania, co prawda nie jest to takie proste, ale możliwość jest.
Nie mam zamiaru chodzić kilka tygodni przed bierzmowaniem w każdą niedzielę do kościoła, zbierać idiotyczne podpisy od księdza, uczęszczać na nauki, itd. Chyba mam prawo zadecydować o tym sama ?
Jak namówić mamę, aby sama przyznała mi rację ? Co zrobić żeby chociaż w 1/4 podzielała moje zdanie ?
Chyba powinna uszanować to iż wybrałam tą drogę ? Iż wybrałam bycie ateistką ? Do tej pory nie było tego typu problemów, teraz jednak nie wiem jak ją przekonać, abym nie szła do bierzmowania. Jak z nią rozmawiać ?
Dotychczas nasze rozmowy były niewypałami i zazwyczaj kończył się kłótnią.
Problem w tym iż mama chce abym poszła i nie widzi innej możliwości. Ona sama nie szła do bierzmowania, jednak miała problemy z ochrzczeniem mnie czy też ślubem kościelnym (dlatego też miała tylko cywilny). Myśląc o przyszłości jest zdania, że lepiej abym poszła do bierzmowania i miała to za sobą. Osobiście dowiedziałam się, że będąc osobom dorosłą również można przyjąć sakrament bierzmowania, co prawda nie jest to takie proste, ale możliwość jest.
Nie mam zamiaru chodzić kilka tygodni przed bierzmowaniem w każdą niedzielę do kościoła, zbierać idiotyczne podpisy od księdza, uczęszczać na nauki, itd. Chyba mam prawo zadecydować o tym sama ?
Jak namówić mamę, aby sama przyznała mi rację ? Co zrobić żeby chociaż w 1/4 podzielała moje zdanie ?
Chyba powinna uszanować to iż wybrałam tą drogę ? Iż wybrałam bycie ateistką ? Do tej pory nie było tego typu problemów, teraz jednak nie wiem jak ją przekonać, abym nie szła do bierzmowania. Jak z nią rozmawiać ?
Dotychczas nasze rozmowy były niewypałami i zazwyczaj kończył się kłótnią.