Biegnij Polaczku po super szybkiego i wydajnego Chrome booka do marketa, biegnij...

AntyPolak

Nowicjusz
Dołączył
17 Kwiecień 2023
Posty
210
Punkty reakcji
7
Miasto
Kazachstan
PROŚBA DO MŁODYCH:
  • podawajcie dalej
  • dokształcajcie rodziców, dziadków i wszystkich tych, którzy się nie znają
  • zadbajcie o to, aby cwany zachodni reżim handlowy nie pupcył wam rodzin i Was samych

CO TO JEST CHROME BOOK?
  • tablet, zwykły tablet z dodatkiem większego ekranu i klawiatury
  • kit na miarę dzisiejszych czasów, tablet taki zyskał nowe miano i marketningowo stał się laptopem

CO MOŻNA NA CHROME BOOKU?
  • po stokroć mniej, aniżeli na klasycznym laptopie bo nie działa tam ani Windows ani Linux znany z klasycznych komputerów
  • w wielu przypadkach jesteśmy skazani na programy ze sklepu GooglePlay
  • nie są to prawdziwe programy, są to zwyczajne apki jak na tablet i telefon

CO MOŻNA Z CHROME BOOKIEM?
  • nic nie można, pamięć RAM nie jest rozszerzalna
  • dysk twardy w 99% przypadków nie jest wymienny ani rozszerzalny, to zwykłe, tanie, wlutowane na stałe eMMC/eMC
  • przy pracy z aplikacjami w internecie (zwłaszcza Google Maps / Google StreetView) mając 2 lub 4GB RAM można się ... załamać!
  • urządzenia te mają marną wydajność, można śnić o płynnym odtwarzaniu filmów o jakości choćby 4K-30FPS, zatem po co mi nowy "laptop" niezdolny do płynnego odtwarzania filmów nagranych choćby starym iPhone z roku 2016?

PRZEOGROMNY SPADEK WARTOŚCI TUŻ PO WYJŚĆIU Z TYM ZE SKLEPU
  • zanim kupisz odpowiedni model w sklepie za 1399zł, 1499zł albo za 1599zł jak sobie od kilku dni życzy MediaExpert sprawdź, ile kosztuje używany na Allegro lub OLX
  • spadek wartości jest przogromny, ten sam nowy model w sklepie kosztuje 899zł a na aukcjach w idealnym stanie z gwarancją jest od 100zł w górę i to u takich jak AMSO

NIE NABIERAJCIE SIĘ LUDZIE NA STARE TABLETY UPCHANE W OPAKOWANIA PO LAPTOPACH, TO TYLKO WYGLĄDA JAK LAPTOP I NA TYM KONIEC. DO NICZEGO TO SIĘ DZISIAJ NIE NADAJE, OPRÓCZ SPRAWDZENIA POCZTY E-MAIL I URUCHOMIENIA KALKULATORA.
 
Do góry