Bez słowa...zależało mu i co teraz?

lool_Madzia

Nowicjusz
Dołączył
26 Październik 2005
Posty
745
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Podkarpacie
witam Was:*

Pierwszy raz na tych wakacjach tak płakałam jak dziś i musicie mi pomóc, bardzi Was o to proszę:)

Sławka poznałam 1 czerwca i zaczęliśmy się spotykać.Na naszych spotkaniach było zawsze cudownie, powoli się angażowałam. Muszę zaznaczyć, że u mnie to jest dosyć trudne, gdyż mam za sobą bardzo bolesne przeżycia. On jednak chciał nadzwyczajniej wszystko przyspieszyć... (teraz dochodzę do takiego wniosku). Wszystko było w porządku, a tu nagle przestał się odzywać. Pytałam wielokrotnie o co chodzi, a wtedy zasłaniał się pracą. Mówił, że naprawdę nie ma teraz czasu... wierzyłam. Nawet nie spotkał się ze mną, aby pożegnać się bo wyjeżdżałam na 2 tygodnie nad morze... po prostu całkowicie przestał się odzywać!

Było to dla mnie strasznie dziwne. Wielokrotnie powtarzał jak mu zależy na mnie, a tu takie coś:( Powiedziałam sobie w duchu "trudno"-nie będę mu się narzucać. Minął cały sierpień. Miałam nadzieję, że mi minie to uczucie... a tu trzy dni temu puścił mi sygnałka... napisałam mu esa, odpisał-tak całkiem normalnie! Na drugi dzień napisałam mu, abyśmy się zobaczyli, nie odpisał! Potem mu pisałam jeszcze,dalej nic...

I właśnie wtedy zdałam sobie sprawę, że się w nim po prostu zakochałam! Tak strasznie bym chciała aby się odezwał! Wytłumaczcie mi o co tu może chodzić? Przecież jak mu zależało na mnie, to nie mogło mu to tak minąć od razu? dlaczego więc milczy? Nawet nie odpisze na esa, nie zadzwoni? Chciałam dziś znowu pisać, uważacie, że jest sens?

Jestem w strasznej rozterce, naprawdę mi zależy... dlaczego tak okrutnie mnie potraktował?

Gadałam z jego kolegą i dowiedziałam się, że Sławek mu mówił coś takiego, że mu bardzo zależało, ale że ja nie chcę.. i, że "na darmo" nie będzie do mnie przyjeżdżał. Ale ja mu pisałam, że mi zależy... więc o co chodzi? mnie to tak boli...
 

don_vito

Nowicjusz
Dołączył
25 Styczeń 2007
Posty
82
Punkty reakcji
0
Miasto
zewsząd
Gadałam z jego kolegą i dowiedziałam się, że Sławek mu mówił coś takiego, że mu bardzo zależało, ale że ja nie chcę.. i, że "na darmo" nie będzie do mnie przyjeżdżał. Ale ja mu pisałam, że mi zależy... więc o co chodzi? mnie to tak boli...

przykro mi ale wydaje sie mi sie ze jemu zalezało chyba tylko na sexie
 

DEMENTOR

Nowicjusz
Dołączył
29 Sierpień 2007
Posty
49
Punkty reakcji
0
Wiek
116
Co tu można mądrego powiedzieć ?Nic bo życie nie ma recepty ani tego co może i dlaczego.Jest kilka wytłumaczeń ale czy któraś z nich jest prawdziwa nie wiem.Tak ja pisze don może chodzilo o sex.Może znalazł taką która mu go dała i dlatego z ciebie zrezygnowal.A może po prostu przemyslał to i stwierdził że musię nie podobasz i nic z tego nie będzie.Nie załamuj sie dziewczyno tylko szukaj chłopaka , faceta ktory cię pokocha i doceni to jaka jesteś.Nie narzucaj mu się na sile bo i tak z tego nic nie bedzie a tylko rany i ból po tym będą coraz większe.Jest wielu wartościowych chłopakow i facetow którzy ciebie pokochaja nie dla sexu ale dla samej ciebie.Pozdrawiam.DEMENTOR
 

wiadoma

ciotka dobra rada
Dołączył
17 Lipiec 2007
Posty
662
Punkty reakcji
0
Wiek
38
Miasto
WROCŁAW
mu bardzo zależało, ale że ja nie chcę.. i, "na darmo" nie będzie do mnie przyjeżdżał.


Hm? Zdaje się , że z tego zdania wynika wszystko! Pokręcił się trochę koło Ciebie i doszedł do wniosku, że szkoda zachodu bo i tak mu się to nie opłaci.

Przykre, ale prawdopodobnie taka jest prawda.


Daj sobie spokój, maleńka. I broń Cię Panie Boże ! nic już do niego nie pisz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 

lool_Madzia

Nowicjusz
Dołączył
26 Październik 2005
Posty
745
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Podkarpacie
...jednak małe sprostowanie... z tym "na darmo" nie chodziło o sex, tego jestem pewna
Tylko o to, że ja jestem niby obojętna i, że mi w ogóle na nim nie zalezy...
 

wiadoma

ciotka dobra rada
Dołączył
17 Lipiec 2007
Posty
662
Punkty reakcji
0
Wiek
38
Miasto
WROCŁAW
Według mnie to jemu przestało zależeć, dlatego przestań się do niego odzywać. I czasem nie rycz po nocach!
 
C

*ChMuRkA*

Guest
a pokaż mu że jesteś twarda! nie pisz do niego, nie użalaj się nad sobą przez kogoś takiego skoro Cię tak potraktował nie ma sensu abyś się o niego zabiegała ! jeżeli jemu zależy to sam powróci z inicjatywą, pamiętaj czas leczy rany ! a czasami to musi długo potrwać, jedno wytłumaczenie mi przyszło do głowy! jest inna skoro nie odzywa się do Ciebie, przykre, ale sama tak miałam więc podejrzewam, że i tu tak jest.
 

unforgiven

Nowicjusz
Dołączył
5 Maj 2007
Posty
246
Punkty reakcji
1
Wiek
32
Miasto
Gliwice-Sośnica
to jest wkurzające ;/ faceci mają humorki ;/ Pffff ... tu mowi ze cie kocha a na drugi dzien sie do ciebie nie odzywa ^^ norma . ^^ jak go bardzo kochasz to moze zadzown, albo sama idz do niego i niech ci to wytłuamczy, masz prawo wiedzieć o co sie foszy =/
 

gosienka0402

Nowicjusz
Dołączył
5 Kwiecień 2007
Posty
88
Punkty reakcji
0
Miasto
olsztyn
witam:*
najwazniejsza sprawa....narazie nie ma miejsca na łzy...teraz musisz o niego walczyc,a nie płakac,wiem ze nie łatwo powstzrymac łzy...ale musisz...
sprobuj za wszelka cene sie z nim skontaktowac...zadzwon....to zawsze działa...popros o spotkanie,porozmawiaj z nim tak od serca,powiedz wszystko,powiedz ze ci na nim bardzo zalezy...ze niechcesz go stracic,teraz masz swoja ostatnia szanse zeby cos z tym zrobic,bo nie mozesz tego tak poprostu zostawic,nie teraz,jesli go kochasz to walcz,o milosc zawsze warto walczyc...o taka miłośc!!
moze faktycznie zrobilas cos po czym on uswiadomil sobie ze ci jednak nie zalezy
spotkaj sie
pogadaj....musisz byc dzielna i zadzwonic do niego,mozliwe ze sie boisz,ja tez sie bałąm jak do niego dzwonilam,ale pokonałam swoj lęk i zadzwonilam,a ogolnie jestem strasznym tchurzem
wiec ty wez los w swoje dłonie i walcz o swoja miłosć
napewno sie uda....piersci do przodu i walcz o swoją drugą połowe;););)
 

luzikx

Nowicjusz
Dołączył
27 Czerwiec 2007
Posty
120
Punkty reakcji
0
Miasto
Kraków
to jest wkurzające ;/ faceci mają humorki ;/ Pffff ... tu mowi ze cie kocha a na drugi dzien sie do ciebie nie odzywa ^^ norma . ^^

Heh no prosze moze i faceci mają takie humorki ale może nie wszyscy. A na temat kobiecych humorków nie bede sie wypowiadał bo są gorsze
 

Zamyślona

Nowicjusz
Dołączył
7 Październik 2006
Posty
1 507
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Na Twoim miejscu bym sobie odpuściła...
Wiesz, całkiem niedawno byłam w podobnej sytuacji...poznałam chłopaka, zaczął mi pisać pełno smsów, spotkaliśmy się pare razy itp., potem zupełnie bez powodu cisza. Napisałam do niego esa-nie odpisał. Martwiłam się, czy wszystko z nim w porządku, bo niedy takie coś nie miało miejsca więc po kilku dniach napisałam kolejnego esa-a ten na to, że jest zapracowany i nie ma na nic czasu...teraz okazało się, że nawet mój nr usunął z tel za co mnie wielce przepraszał.
Ale już to nie ma sensu.
Odwidziało mu się tak nagle, potem przeprasza, potem znowu się nie odzywa, i znowu przeprasza.
Pff mam go gdzieś już...nie warto przejmować się takimi typkami.
Niech żałują co stracili :p
 

lool_Madzia

Nowicjusz
Dołączył
26 Październik 2005
Posty
745
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Podkarpacie
I dalej nie wiem co zrobić...:(

Czytając post Gosienki0402 już postanowiłam, że zadzwonię, jednak kiedy przeczytałam dalej post Zamyślonej zwątpiłam... identyczna sytuacja:(
Coś mnie ciągnie żeby zadzwonić, ale ja tak strasznie nie lubię się narzucac, nawet jemu to kilka razy powtarzałam....
To wszystko jest takie sprzeczne... bo przecież...
- gdyby mu zależało odpisałby chociaż na smsy
- nie olałby mnie
-skoro wcześniej mówił, że jest zajęty pracą, to powinien się odezwać teraz kiedy wiem, że ma wolne

Ale z drugiej strony...
- znam go i wiem, że mu tak łatwo nie przechodzi ( dwa miesiące próbował zdobyć mój nr)
- może jest obrażony i honor nie pozwala mu się odezwać
- albo myśli, że mi nie zależy...

...no i jestem w kropce... wielkiej kropce:(:(:(
 

jakas_tam_17

Nowicjusz
Dołączył
25 Czerwiec 2007
Posty
653
Punkty reakcji
1
Wiek
33
Miasto
:)
odczekaj 2 dni, albo cos takiego. Zadzwon do niego i zapytaj sie czy miałby ochote sie spotkać, np. w niedziele. Ostatni tak juz jakby dzien wakacji ;p Na mały spacer, albo poprostu przyjdz po niego. No chyba ze dzieli was troche kilometrów od siebie {?}
 

Syssy

Nowicjusz
Dołączył
24 Sierpień 2007
Posty
302
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Perlikolikowo
jak dla mnie to facet za panienką (a nie na odwrót!) powinien latać.. odpuść nie on jeden i nie ostatni :)
 

lool_Madzia

Nowicjusz
Dołączył
26 Październik 2005
Posty
745
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Podkarpacie
...postanowione- koniec!!!

Wiecie co się dowiedziałam od jego kolegi???...że ma dziewczynę!
Ale tchórz, mógl mi to przecież normalnie powiedzieć.
No, ale cóż-dobrze, że już mam jasną sytuację...
Na pewno nie będę się załamywać!
Tylko wkurzyło mnie to, że tak mnie potraktował, bez słowa....
 

tomassino

Nowicjusz
Dołączył
7 Czerwiec 2007
Posty
166
Punkty reakcji
1
Wiek
35
Miasto
Toruń
przesledzilem caly temat, a tu nagle ze ma dziewczyne no coz moze powinien powiedziec? a moze dobrze ze sie nie odzywal moze chcial zebys onim zapomniala, ale wyglada ze szukla wakacyjnej przygody....
 

wiadoma

ciotka dobra rada
Dołączył
17 Lipiec 2007
Posty
662
Punkty reakcji
0
Wiek
38
Miasto
WROCŁAW
Ale tchórz, mógl mi to przecież normalnie powiedzieć.
No, ale cóż-dobrze, że już mam jasną sytuację...
Na pewno nie będę się załamywać!


Madziula, braaaawo! Nie załamuj się, jak sama zauważyłaś- to zwyczajny tchórz, a my dziewczyny takich nie lubimy :eek:k: :eek:k: :eek:k: :eek:k: :eek:k: :eek:k: :eek:k:
 

lool_Madzia

Nowicjusz
Dołączył
26 Październik 2005
Posty
745
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Podkarpacie
...mnie na dodatek już druga taka sytuacja w życiu spotkała, kiedy facet przestał się odzywac i pozostawił mnie samą bez wyjaśnień...
...może to jakieś fatum!!!!
 

Zamyślona

Nowicjusz
Dołączył
7 Październik 2006
Posty
1 507
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Madzia zapomnij o nim, cham z niego i tyle. ;)
Ja też dalej nie moge pojąć takiego postępowania facetów...ale cóż...takie zachowanie o nich świadczy jacy są.
Chociażbym nawet kogoś bardzo nie lubiała to zawsze odpisze na smsa, albo powiem komuś prosto w twarz co myśle, ale nie...oni wolą odejść bez słowa. <_<
 
Do góry