Bez nalogow

Kasia-1992

Nowicjusz
Dołączył
18 Lipiec 2012
Posty
20
Punkty reakcji
1
Czesc wam :)

Sluchajcie :p powiedzcie mi.. Czy jak osoba nie pije, nie pali , narkotykow nie bierze to na takiego czlowieka patrza inaczej ?

No bo np ja :) mam 20 lat i ani nie pije, ani nie pale ani nie biore narkotykow... nigdy w ustach nie mialam papierosa itp...
I tak kurcze jak czasami gdzies namawiaja mnie do picia to az glupio mi odmawiac...

Tak szczerze co wy myslicie o takich osobach ?

Ja oczywiscie bede robila to co uwazam za slusne :) tylko po prostu ciekawi mnie co takie osoby sobie mysla :D


Moze ktos z was jeszcze nie mial nic do czynienia z nalogami, uzykwkami ?

:)
Milego wieczorku
 

Lbubsazob

Nowicjusz
Dołączył
2 Październik 2011
Posty
270
Punkty reakcji
27
Wiek
11
Ja nie miałam ani też nie zamierzam mieć. Jak Cię namawiają, to ich olej po prostu, no chyba że chcesz się do nich upodabniać.
 

Kasia-1992

Nowicjusz
Dołączył
18 Lipiec 2012
Posty
20
Punkty reakcji
1
nie nie :D mam swoj rozum :D i jeszcze go uzywam hihi :))

Tylko tak po prostu pytam z ciekaowsci :))
 
Dołączył
25 Marzec 2012
Posty
1 108
Punkty reakcji
186
To zależy od osób z jakimi się zadajesz. W jednym środowisku mogą uznać to za głupie/złe, ale zazwyczaj jak ktoś ma choć trochę oleju w głowie to zaakceptuje Twoją postawę.

Nie brałam narkotyków, nigdy nie paliłam papierosów (śmierdzi bleee^^) co do alkoholu... uwielbiam wino :) .

Ciekawość jak to mówią, pierwszy stopień do piekła..^^.
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Picie jest wpisane w słowiańską mentalność, wiele osób istotnie nie potrafi sobie wyobrazić życia w abstynencji. To już kwestia kulturowa. Ludzie namawiają cię do picia z prostej przyczyny: alkohol rozwiązuje język, także nieswojo im w towarzystwie osoby, które będzie nadawać ,,na innych falach". Człowiek w lekkim rauszu prędzej zwierzy się innemu, w podobnym stanie, niż trzeźwej osobie. No i powiedzmy sobie szczerze: używki stanowią prostą rozrywkę. W sensie, wystarczy zażyć i czekać na efekt, podczas gdy na trzeźwo trzeba się minimalnie wysilić, wyjść z jakąś inicjatywą. Dlatego ci, którzy psioczą na niepijących, to często ludzie leniwi, którzy do swojego lenistwa muszą znaleźć wymówkę.
Jednakże takie nastawienie wstrzemięźliwości co bardziej lotne osób z czasem doceniają, choć niekoniecznie mówią o tym otwarcie.
 

Deadalus

Nowicjusz
Dołączył
18 Lipiec 2012
Posty
70
Punkty reakcji
0
Czesc wam :)

Sluchajcie :p powiedzcie mi.. Czy jak osoba nie pije, nie pali , narkotykow nie bierze to na takiego czlowieka patrza inaczej ?

No bo np ja :) mam 20 lat i ani nie pije, ani nie pale ani nie biore narkotykow... nigdy w ustach nie mialam papierosa itp...
I tak kurcze jak czasami gdzies namawiaja mnie do picia to az glupio mi odmawiac...

Tak szczerze co wy myslicie o takich osobach ?

Ja oczywiscie bede robila to co uwazam za slusne :) tylko po prostu ciekawi mnie co takie osoby sobie mysla :D


Moze ktos z was jeszcze nie mial nic do czynienia z nalogami, uzykwkami ?

:)
Milego wieczorku


ty to jakaś dziwna jesteś :p :)

Idąc na miasto ja trzeźwy z domu już nawet nie wychodzę :)
 

Deadalus

Nowicjusz
Dołączył
18 Lipiec 2012
Posty
70
Punkty reakcji
0
Nie wiesz co tracisz, zacznij pić palić, zobaczysz będzie fajnie :p
 

Ek Chuak

Nowicjusz
Dołączył
12 Lipiec 2012
Posty
89
Punkty reakcji
5
Rzucam się do Twych stóp i proszę o rękę.
Nie możesz istnieć naprawdę.


Alkohol piłem okazjonalnie - obecnie nie piję, prócz wina (bardzo sporadycznie)
Papierosy paliłem okazjonalnie - obecnie nie palę (wcale)
Narkotyków nigdy nie brałem i niezamierzań (mając okazję zapalić marihuanę zapewne nie odmówiłbym, lecz nie w celach rozrywkowych, tylko zamiast tabletek na ból głowy)
Kawy piłem okazjonalnie - obecnie nie piję (wcale)
Herbatę piję - lecz staram się z niej zrezygnować.
Słodycze - moje przekleństwo, które wygrywa ze mną niemal każdą bitwę, lecz zwycięstwo w wojnie będzie należało do mnie. :krol:
I jeszcze tam parę innych nałogów, które niemal każdy człowiek posiada.

Tak z grubsza o sobie, teraz możemy przejść do spraw bardziej prywatnych. :sexy:

Na poważnie.

Oczywiście zgadzam się z przedmówcą w pełnej rozciągłości, a od siebie dodam:
Myślę, że namawianie do zażywania jakichkolwiek używek (znając poglądy namawianego) jest brakiem poszanowania jego osoby.

W Polskiej mentalności panuje wiele błędnych przekonań na temat alkoholu, abstynentów, a za przykład posłużą mi pewne powiedzenia "kto nie pije ten kabel", "człowiek nie wielbłąd, pić musi" itp. z jedynym z którym zgadzam się to : "No to chlup w ten głupi dziób."

Osobiście nie poważam stosowanie używek w celach "rozwiązywanie języka", wyluzowanie, załatwiania problemów poprzez "chwilę przyjemności" która w gruncie rzeczy prowadzi do uzależnienia. Alkohol, narkotyki powodują brak zahamować, nierozważne, nieodpowiedzialne decyzje mogące nieść za sobą bardzo przykre konsekwencje.

Myślę, że jednak lepiej pozostać sobą (być trzeźwym) i wykazać się kreatywnością w towarzystwie.
 

Kasia-1992

Nowicjusz
Dołączył
18 Lipiec 2012
Posty
20
Punkty reakcji
1
wlasnie:) byc soba :)

Nie bede sie na pewno zmieniac tylko dla tego ze ktos tam by tego chcial :)
Hmmm jezeli zaufam danej osobie to i mi sie jezyk rozplacze i to bez alkoholu :)

Ja np nie ukrywam tego ze nie pije nie biore nie pale i mowie o tym z duma :)
 

Deadalus

Nowicjusz
Dołączył
18 Lipiec 2012
Posty
70
Punkty reakcji
0
Widać tylko ja jestem podatny na " ze mną się nie napijesz " :)
 

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322
Ja np nie ukrywam tego ze nie pije nie biore nie pale i mowie o tym z duma :)

I z tą dumą przesadzasz. Z dumą można mówić o tym, że ma się medale z II wojny światowej, w której brało się udział. O tym, że się coś osiągnęło. Ale nie o takich pierdołach, które mogą być wobec kogoś ofensywne. Palę i piję. Choć palenie próbuję rzucić. Znam osobę, bardzo memu sercu niestety bliską, która również nie pije i nie pali - nie obwieszcza tego na lewo i prawo. Jedynie namawia do zaprzestania tego u mnie. To, czy ktoś pali, czy nie, czy ktoś pije, czy nie, to rzecz średnio istotna. Średnio, bo chcę wiedzieć, z kim mogę pójść na piwo, a z kim nie. Proste. Nikogo z tego względu nie potępiam. Inna sprawa, jeśli nigdy nie wypił w tym wieku piwa dlatego, że jest tchórzem, i pierwsze o czym pomyśli usłyszawszy "piwo" to menel spod sklepu. Sam mogę sobie tak skończyć, ale kretynizmu nie trawię.

Deadalus, nie - nie jesteś podatny. Jak dla mnie po prostu nie dorosłeś do egzystowania w rzeczywistości.
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Einherjar, ale tu nikt nie szkaluje ludzi pijących/palących. Każdego czasem korci i jeśli człowiek ogranicza używki na zasadzie wysiłku swojej woli, znaczy że nad sobą panuje i ma prawo czuć wobec tego faktu osobistą satysfakcję. A że niektórzy dorabiają sobie ideologię, że np. każdy kto pali jest śmierdzącym nałogowcem, w oczywisty sposób leczy jakieś kompleksy.
Choć lubię się bawić, tak bardziej irytują mnie ludzie, którzy wychwalają się ile to nie wypili, niż pyszniący się swoją ,,czystością".
 

Kasia-1992

Nowicjusz
Dołączył
18 Lipiec 2012
Posty
20
Punkty reakcji
1
tak jak napisalam kazdy ma swoje zdanie :)
ja nie mowie ze mi np piwo sie kojarzy tylko z menelem...

w 100 % zgodze sie zCalebem , z tym przechwalaniem sie kto ile wypil.. Dla mnie to jest dziecinada
 

Hannx91

Nowicjusz
Dołączył
23 Czerwiec 2012
Posty
16
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Poznań
Duma dumą, każdy może odczuwać ją na swój sposób. Dla kogoś może być duma za medal z wojny, dla innego duma może być gdy syn pierwszy raz powie Tata. Duma jest zawsze gdy spełnimy jakikolwiek z naszych celów. Osobiście podziwiam koleżankę piszącą wyżej, sam również jestem bez nałogów i wiem jak silną wole trzeba mieć do zachowania trzeźwości umysły gdy "stado baranów" mówi zapal. Choć ja nie jestem strasznie restrykcyjny w swojej abstynencji, zdarza mi się wypić lampkę wina do kolacji. To tak ogólnie. A teraz słowo do Ciebie koleżanko:

Bardzo dobrze, że nie pijesz, nie palisz, nie bierzesz. Niby taki nic, a wiele znaczy. Nałogi, wyniszczają nas. Ci którzy Cie negują za to, to pewnie sami w którymś z tych nałogów siedzą, przyznając Ci racje, powiedzieli by źle na siebie. Trzymaj tak dalej, uwierz! wiele osób to w przyszłości doceni. Na moim przykładzie, czy też mojego przyjaciela. Ani on, ani ja nigdy byśmy się nie związali na dłuższą metę z Kobietą która pali. Podobnie myśli wiele mężczyzn
 

Kasia-1992

Nowicjusz
Dołączył
18 Lipiec 2012
Posty
20
Punkty reakcji
1
Czy ktos to potepia czy tez nie to juz np nie moja sprawa :) bo nie chce nikogogo przymuszac zeby takim ludziom bez nalogow gratulowali czy nie wiadomo co tam robili :)

Bo najwazniejsze jest zeby byc soba w kazdej sytuacji ! :) o :))

Potdraawiam :D
 

Revengex33

Nowicjusz
Dołączył
6 Kwiecień 2012
Posty
33
Punkty reakcji
0
Wiek
26
Miasto
Białystok
Oj każdy ma swój jakiś nałóg... coprawda papierosy, alkohol ( w nadmiernych ilościach ) i narkotyki należą do tych bardziej "groźnych"
W sumie ja tam nie mam nic do osób które nie piją.
I masz racje wiem jakie to wkurzające jest jak ciebie na piwo namawiają... nie z mojego doświadczenia...a mojej dość dobrej kolerzanki która często jest jak pijemy .
 

Kasia-1992

Nowicjusz
Dołączył
18 Lipiec 2012
Posty
20
Punkty reakcji
1
hehe aj mnie to nawet nie denerwuje :D
Tyle ze sobie pogadaja :D ja i tak postawie na swoim :) Milego dnia :)
 
Do góry