Bardzo rzadkie spotkania :( :(

ilona.com

Nowicjusz
Dołączył
30 Lipiec 2005
Posty
1 403
Punkty reakcji
1
Straaaaaaszny problem. naprawde. Wziąć tylko żyletke i sie pociać
Widać jaka wyrozumiała jestes. może warto przyjąć do zrozumienia że nie jesteś pępkiem świata, a Twoj chłopak ma normalne życie, zapewne dużo obowiązków i pracy. Zamiast go wspierać to narzekasz.
Ja się widuje z moim tylko w weekend. Czasami i piątek i sobota, czasami tylko jeden raz. A bywało, że i raz na 2 tyg sie widzielismy. I jak widać żyje, A jestem z nim przeszło rok. Wrzuć na luz i wspieraj go zamiast wyrzuty robić.
No chyba, że olewa Cie dla kumpli...wtedy to inna sprawa
 

mlodape

Nowicjusz
Dołączył
15 Grudzień 2005
Posty
848
Punkty reakcji
1
Wiek
35
Miasto
z sypialni do której wchodzi ten Miś =* :)
Z tego co zauważyłam to Ona jest w Twoim wieku.... :mruga:
miałam na myśli to że to z lekka powiedziałabym głupawe myślenie jak na ten wiek. Moje myślenie dokładnie obrazuje cytat poniżej:
Straaaaaaszny problem. naprawde. Wziąć tylko żyletke i sie pociać
Widać jaka wyrozumiała jestes. może warto przyjąć do zrozumienia że nie jesteś pępkiem świata, a Twoj chłopak ma normalne życie, zapewne dużo obowiązków i pracy. Zamiast go wspierać to narzekasz.

Nie mówcie jak skończe 16 lat bo nie mam 16 tylko 19 !
Może dla was 2 spotkania w tyogdniu to jest dużo ale dla mnie mało !
Dla mnie to też mało ale nie robie facetowi z tego problemu rangi dzieci umierających w Afryce z głodu.
 

Temida

bo to zUa kobieta była...
Dołączył
2 Luty 2007
Posty
2 362
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
wrocław
ej ja nie mówię że to dużo
ja z moim widuję się codziennie na przerwach ;]
czasem uda się że i po lekcjach...
no i mamy dla siebie 2,5h w soboty ;]

tez czuję niedosyt ale każde z nas ma swoje życie.
kobieto wyluzuj ;]

ilona.com świetnie to napisała ;]
 

Natrina

Inżynierka minionych spraw.
Dołączył
27 Grudzień 2006
Posty
1 940
Punkty reakcji
2
Miasto
Kraina idealnie nieidealnych.
Dziewczyno, w takim razie uzależniasz się od niego.
Co za dużo to nie zdrowo. ;)

Ja właśnie spędziłam ze swoim chłopakiem 2h od zeszłego czwartku i nie narzekam. :)
Liczy się jakość, nie ilość. :p
 

Temida

bo to zUa kobieta była...
Dołączył
2 Luty 2007
Posty
2 362
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
wrocław
natrina to do mnie?

ja się od nikogo nie uzależniam ;)

bo to niezdrowe i toksyczne :p
 

Natrina

Inżynierka minionych spraw.
Dołączył
27 Grudzień 2006
Posty
1 940
Punkty reakcji
2
Miasto
Kraina idealnie nieidealnych.

Temida

bo to zUa kobieta była...
Dołączył
2 Luty 2007
Posty
2 362
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
wrocław
no tak tak
ale tak pod moim postem napisałaś że się aż zdziwiłam :p

swoboda w związku musi być... i czas na własne zajęcia ;)
tak to jest ;)
 

mynia4

Nowicjusz
Dołączył
26 Marzec 2007
Posty
301
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Ej, mała! Głowa do góry!
2-3 razy w tygodniu nie jest takie złe... Napewno tsknisz, to normalne, ale spójrz na to z innej strony. Popatrz takie rozłąki na 1,2 dni przyprawiają Wasz związek o tęsknotę, bardziej zauważacie brak drugiej osoby, tym samym Wasze uczucie jest głębsze ;) Uśmiechnij się. Chłopak ma swoje sprawy, Ty też je masz. Poświęć trochę czasu przyjaciołom, obowiązkom, a potem z niecierpliwością czekaj na spotkanie. Stęsknicie się oboje i zobaczysz jakie miłe będą powitania :D
Łepek w górę.
Pozdrawiam ;>
 

...:::ruda:::...

Nowicjusz
Dołączył
29 Czerwiec 2005
Posty
349
Punkty reakcji
3
Wiek
37
Miasto
Nidzica
hmmm 2-3 razy w tygodni, ja mojego chlopaka widze raz w miesiacu od wielkiego swieta 2 razy, na codzien dzieli nas odleglosc prawie 300km-slowem studia; dla mnie miesiac trwa prawie tyle co rok i choc jestesmy ze soba 8 miesiecy nie przyzwyczailam sie jeszcze do tego i nie przyzwyczaje bo nie mozna sie chyba udawac ze nie boli brak osoby ktora jest czescia ciebie; czas dla kazdego plynie zupelnie inaczej rozumiem ze dla Ciebie te 2-3 razy to zdecydowanie za malo ale pociesz sie troche np na moim przykladzie, postaw na moim miejscu podobno nic tak nie poprawia humoru jak cudze nieszczescie :sexy:
 

inka25

Nowicjusz
Dołączył
24 Październik 2007
Posty
414
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
ekhm... z brzucha mamy ;P
2-3 to nie jest mało, oczywiści ze tesknisz, to normalne, ale doceń to co masz. i na pewno nie jest to powod do rozstania! troche dziecinne by to bylo nie uważasz? ;) ja z moim chłopakiem studiujemy w roznych miastach z tym ze on dziennie a ja zaocznie... troche sie mijamy :( widzimy sie 2 razy w tyg po gora 4 godziny a czasem co dwa tygodnie, ale jest git :p
tesknimy jak cholera, co nie wplywa gorzej na nasz zwiazek :D
 

Temida

bo to zUa kobieta była...
Dołączył
2 Luty 2007
Posty
2 362
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
wrocław
Ej straszycie mnie...
za rok jadę na studia...
będzie nas dzieliła odległość kilkuset kilometrów...
Będę wpadała raz w miesiącu...

No chyba, że jednak, pójde tu bliżej na studia... to wtedy weekendy będą nasze...
Kurde ;/

Ale dziewczyno, rzadkie spotkania (o ile nie wynikają z niechęci do owych spotkań) to nie powód do rozstania ;)
 
Do góry