A myślałem, że już tu nie uświadczę jakiejś sensownej wypowiedzi. Midus - szacun.
Szacun ? Za co szacun ? Ze podziobal wszystkich wypowiedzi i dodal swoje krotkie wynuzenia, ktore w wiekszosci nie posiadaja sensu ?
NIE!! To ty nie doswiadczysz, ja doswiadczam i bede doswiadczał.
Twoje wypowiedzi traca taka poezja, ze pewnie nie potrafisz sie opedzic od dziewczyn. Nie dziwie sie. Jak to Amerykanie mowia: "You're a keeper".
Nie potrafie pojac co w tym moze byc przerazajacego...
Ja potrafie. Dzieki takim coraz bardziej zaciera sie granica miedzy ludzmi, a kopulujacymi szympansami.
Podobnie jak Kenryl nie pojmuję, że dla niektórych seks jest czymś nienormalnym.
Jest normalnym. Ale niektore okolicznosci sa nienormalne.
Heh, to chyba normalne ze uprawiajac seks bierzesz pod uwage głownie walory zewnetrzne(ciało) a nie wewnetrzne(charakter).
Tu sie mylisz. Seks stanowi czastke milosci, a kochac sie chcemy z kims pieknym, lecz piekno jest subiektywne, nie kazdy je pojmuje tak samo, choc wiekszosc patrzy na cialo.
"Nie patrz na twarz, dziewczyno
Patrz w serce
Serce pieknego mlodzienca bywa czesto szpetne
Sa serca, w ktorych milosc niedlugo gosci.
Dziewczyno, jodla nie jest piekna -
Nie jest tak piekna jak topola,
Ale jodla zieleni sie w zimie.
Po co mowie to, po co ?
To, co nie jest piekne, zyje niepotrzebnie
Pieknosc kocha pieknosc jedynie
Kwiecien odwraca sie od stycznia.
Pieknosc jest doskonala,
Pieknosc wszystko moze,
Pieknosc - to jedyna rzecz, ktora nie jest polowiczna.
Kruk lata tylko w dzien,
Sowa lata tylko w nocy,
Labedz lata i w dzien, i w nocy."
Co Ty masz z tymi czasami... masz milion lat ze wiesz jak to wygladało 100 lat temu, 500, 1000? Czy opierasz sie wyłacznie na ksiazkach, filmach etc.? Zwykły przykład Casanovy, w swoich pamietnikach opisał stosunki z 122 kobietami, do tego uprawiał seks wyłacznie z kobietami z "wyzszej polki", kolejny przyklad podany przez VENEZIA to bonaparte, wiec czy kiedys na pewno było inaczej?
Casanove i Napoleona uwazam za bohaterow bardzo romantycznych. Nawet w ich latwych podbojach milosnych bylo cos wyjatkowego. Casanova ani Bonaparte nie musieli sypiac z kolezankami. Mieli wspaniale charaktery, niezwykla inteligencje i biorac pod uwage otoczke historyczna, tlo ich przygod, byli postaciami niezwyklymi. Casanova z pamieci recytowal poezje, zniewal jednym spojrzeniem, Napoleon za to umysl jak bela posiadal. A wspolczesne casanovy ida na impreze, wypatruja najbardziej pijana dziewczyne i po chwili sie z nia migdala, albo jak tutaj - pytaja kolezanke o niezobowiazujacy seks. A zreszta... Bonaparte mial jakies 1.6 m. w kapeluszu. Myslisz, ze dzis ktos na niego by spojrzal chociaz ?
Nie przesadzasz troche? Pomysl ile wsrod Twoich znajomych jest zwiazkow z miłosci a ile dla seksu? Ile z Twoich kolezanek, lub dziewczyn ktore po prostu znasz mozna podpiac pod "dziwke, łatwa, puszczalska, galerianke" a ile pod normalna zwykła dziewczyne szukajaca miłosci zwiazku etc. Czy ten Twoj czarny obraz ludzkosci reczywiscie otacza Cie do okoła czy bardziej opiera sie na informacjach z roznego rodzaju mediow, głownie internetu?
Szczerze ? Wsrod znajimych mam pare takich osob, dla kotrych seks jest rownie blaha rzecza jak dla Ciebie, wiec pudlo, nie trafiles. Moje wyobrazenie nie wzielo sie tylko z internetpwych i filmowych obserwacji. Wystarczy, ze pare razy poszedlem na impreze i juz widze ile takich ludzi jest.
No własnie, DLA CIEBIE seks jest "czyms tam" co nie oznacza ze dla wszystkich ma miec taka sama wartosc. Czy tak ciezko zrozumiec ze dla innych seks moze byc jak "smarowanie chleba". Czy tak ciezko uszanowac inne odmienne podejscie? Czy na prawde az tak bardzo udeza to w Twoje zycie prywatne ze ktos tam z kims tam przespi sie bez zobowiazan?
A ja mam to gdzies ! Kolezanka sie pytala o opinie, wiec jej odpowiedzialem co o tym sadze. Mogla zaznaczyc, ze spodziewa sie tylko pozytywnych komentarzy, to bym trzymal jezyk za zebami. A co do tego, co wczesniej napisales... Patrz, seks staje sie czyms coraz bardziej zwyklym. Dzis sie dowiedzialem, ze zaczna produkowac specjalne prezerwatywy dla 12-14 latkow widzac jak liczba takich Casanov wzrasta. Wiec jest znaczenie seks dewaluje, bo mozesz miec od zawsze taka opinie na jego temat, ale fakt jest faktem, ze dawniej ludzie byli nieco bardziej ostrozni przed swoja pierwsza noca. Za seksem idzie godnosc, honor, szeroko pojeta milosc, potega przyjazni, wspolczucie, a nawet rodzicielskie uczucia. Wszystko te uczucia, cechy traca na swojej dawnej sile. Nie wiem Ty, ale mnie to lekko niepokoi. I nie gadaj, ze to nie jest moja sprawa, bo mnie sie chce lepiej zyc na tej planecie, a zamiast tego czuje, ze coraz bardziej jestem sam.
Mi tu Posted Image śmierdzi kompleksami typu "laski mnie nie chcą, to znaczy, że są ZUE" i "może i jestem cienki w łóżku ale przecież seks jest dla frajerów
No to smierdzi chyba od Ciebie. Nie jestem zadnym Casanova, ale znam swoja wartosc i z dziewczynami nie mam zadnych problemow - w rozumieniu, ze mam okazje, ale sam je odtracam, gdyz nie chce sie godzic na kazda. Ale pewnie Tobie to wystarczy, do zaszufladkowania mnie pod "frajera", co nie ?
Dobra, ja sie poddaje. Wy macie racje, ja sie mylilem. Byle tylko nie prowadzic z wami tej rozmowy...