Wojownik1988
Syn grzesznych ciał
Wyjątkowo surowy i drapieżny thrash metal z niemiec. Jak na niemiecki thrash metal przystało - mamy do czynienia w trochę większymi wpływami black metalu, choć nie aż takimi, jak np. w przypadku Kreator, czy Sodom.
Jednak Assassin stylem grania przypomina bardziej Destruction i Violent Force, a także Exumer, który ma prawie takie wpływy black metalu, jak Kreator, ale nie aż takie, jak np. Sodom.
Posiadam "The Upcoming Terror" na kasecie. Znakomity debiut z 1986 roku.
Album muzycznie (szybkość, surowość, drapieżność) i tekstowo (wojna) przypomina np. "Persecution Mania" Sodomu.
Nie ma to jak utwór "Assassin", refren "Go, Fight, Kill Assassin!" przeszedł do historii, nie bez powodu podałem do pod tytułem, oraz mój faworyt - super szybki "Bullets", prawdziwa kwintesencja thrash metalu. Wątpię, żeby było możliwe utrzymanie tempa i nadążanie, machając włosami w rytm tego utworu, prędkość światła.
Totalnie kopiący du.pę thrash metal.
Jednak Assassin stylem grania przypomina bardziej Destruction i Violent Force, a także Exumer, który ma prawie takie wpływy black metalu, jak Kreator, ale nie aż takie, jak np. Sodom.
Posiadam "The Upcoming Terror" na kasecie. Znakomity debiut z 1986 roku.
Album muzycznie (szybkość, surowość, drapieżność) i tekstowo (wojna) przypomina np. "Persecution Mania" Sodomu.
Nie ma to jak utwór "Assassin", refren "Go, Fight, Kill Assassin!" przeszedł do historii, nie bez powodu podałem do pod tytułem, oraz mój faworyt - super szybki "Bullets", prawdziwa kwintesencja thrash metalu. Wątpię, żeby było możliwe utrzymanie tempa i nadążanie, machając włosami w rytm tego utworu, prędkość światła.
Totalnie kopiący du.pę thrash metal.