Anoreksja

KillingMeSoftly

Nowicjusz
Dołączył
2 Wrzesień 2008
Posty
24
Punkty reakcji
0
Wiek
30
Miasto
nothinghill
Witam wszystkich.

Hm.. Mam 15 lat, 169cm i ważę 42kg. Kilka miesięcy temu straciłam apetyt. Nie chodzi o to, że nie jadłam nic. Po prostu nie obżerałam się tak jak reszta. Z tego powodu ciągle kłóciłam się z mamą. Jakieś trzy tyg. temu nadszedł kryzysowy moment - mama powiedziała, że jak nie przytyję w ciągu 2 tyg przynajmniej 2 kilogramów wyśle mnie do jakiejś tam klinki. Oczywiście kompletnie się tym nie przejęłam. Schudłam z 43 do 42 kilogramów. Kilka dni temu mama powiedziała, że miarka się przebrała. Ja jednak byłam przekonana, że nigdzie mnie nie wyśle. Wczoraj podsłuchałam jej rozmowę telefoniczną - wmawiała jakiejś pani doktor, że ma córkę anorektyczkę. W pon. mam umówioną jakąś wizytę.
Jestem KOMPLETNIE załamna....Gdy tylko usłyszałam, ze mama faktycznie próbuje coś z tym robić chciałam wepchnąć w siebie tyle jedzenia ile się da, ale chodzę tak zestresowana, że nie mogę nic przełknąć. Jestem wściekła, nie rozmawiam z mamą....
NIE JESTEM ŻADNĄ ANOREKTYCZKĄ!!!
Boję się strasznie.
:(
 

kataryna

Po burzy ZAWSZE wschodzi Słońce! Nawet po najwięks
Dołączył
6 Grudzień 2005
Posty
6 512
Punkty reakcji
1
Wiek
32
Miasto
lepiej nie wiedzieć :P
Zastanów się, dlaczego straciłaś apetyt? Coś się złamało w Twoim życiu? Pogadaj o tym z mamą. Zajmij się lepiej przyczyną, a nie skutkiem.
Aha. I nie wymawiaj słowa "anorektyczka" jak jakiejś obelgi. Bo tak to zabrzmiało.
 

KillingMeSoftly

Nowicjusz
Dołączył
2 Wrzesień 2008
Posty
24
Punkty reakcji
0
Wiek
30
Miasto
nothinghill
Cóż, wymawiam słowo "anoreksja" jako obelgę, bo tak czuję. Zawsze mi wmawiano, że w takie choroby wpadają ludzie słabi psychicznie.
Nie wiem, nie mam pojęcia co się stało w moim życiu. Po prostu straciłam apetyt, ot tak.
 

agnes146

Nowicjusz
Dołączył
26 Kwiecień 2007
Posty
307
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Póki co z Polski
jestes wysoka i wazysz o wiele za malo powinas przynajmniej wazyc 50 kilogramow i tak powiedza ze masz niedowage Jednak cos musi byc ze stracilas apetyt i nie jesz nam tego nie musisz mowic sama sie zastawno w glebi siebie co jest nie tak
 

mała*czarna

Nowicjusz
Dołączył
28 Luty 2006
Posty
5 681
Punkty reakcji
6
Powiedz szczerze, nie jesz?
Nie jesz bo :
- nie potrafisz już zjeść nawet głupiego jabłka?(czegokolwiek)?
- bo po prostu nie chcesz ?
Sądze,że masz z tym jakiś problem, skoro tak bardzo schudłaś, nie mówie,że jesteś chora ale powinnaś coś z tym zrobić.
Zrozum, Twoja mama Cie kocha i martwi sie o Ciebie. W takiej sytuacji to normalne,że próbuje Cie uchronić od najgorszego za wszelką cenę i ona nie przestanie póki nie osiągnie swojego celu, tak robią osoby,które kochają.
 

Wiola :-]

Czekoladoholiczka xD
Dołączył
27 Wrzesień 2007
Posty
2 677
Punkty reakcji
6
Wiek
32
Miasto
Tychy / Kraków
Cóż, wymawiam słowo "anoreksja" jako obelgę, bo tak czuję. Zawsze mi wmawiano, że w takie choroby wpadają ludzie słabi psychicznie.
Czyli rozumiem że ludzi słabych psychicznie należy według Ciebie gnoić, tak?

Nikomu sie nie odechciewa jeść bez powodu. Możliwe że jesteś chora i to nawet nie musi być anoreksja.
 

KillingMeSoftly

Nowicjusz
Dołączył
2 Wrzesień 2008
Posty
24
Punkty reakcji
0
Wiek
30
Miasto
nothinghill
Czyli rozumiem że ludzi słabych psychicznie należy według Ciebie gnoić, tak?

Nikomu sie nie odechciewa jeść bez powodu. Możliwe że jesteś chora i to nawet nie musi być anoreksja.

Nie w tym rzecz.
Chodzi o to, że u mnie w domu panuje przekonanie, że jakakolwiek słabość to ujemna cecha charakteru.

Powiedz szczerze, nie jesz?
Nie jesz bo :
- nie potrafisz już zjeść nawet głupiego jabłka?(czegokolwiek)?
- bo po prostu nie chcesz ?
Sądze,że masz z tym jakiś problem, skoro tak bardzo schudłaś, nie mówie,że jesteś chora ale powinnaś coś z tym zrobić.
Zrozum, Twoja mama Cie kocha i martwi sie o Ciebie. W takiej sytuacji to normalne,że próbuje Cie uchronić od najgorszego za wszelką cenę i ona nie przestanie póki nie osiągnie swojego celu, tak robią osoby,które kochają.


Nie jem, bo nie czuję takiej potrzeby.
 

nuworld

Błądzi człowiek, póki dąży.
Dołączył
9 Listopad 2007
Posty
3 029
Punkty reakcji
5
no ale tak czy siak masz jakieś zaburzenia łaknienia, więc lepiej się tym zajmij bo umrzesz albo skończysz w wariatkowie

do lekarza marsz!
 

anula30

.....(^_^).....
Dołączył
13 Czerwiec 2007
Posty
1 774
Punkty reakcji
0
Wiek
45
Miasto
~zach-pom~
ja mysle ze masz wiekszy problem niz myslisz i nie chcesz sie do tego przyznac, uwazasz ze wszystko jest ok, ale chyba nie skoro twoja mama to zauwazyla

mam kolezanke ktora ma anaoreksje, o malo nie umarla wygladala jak smierc a i tak uwazala ze jest gruba a jedzenie nie jest jej do niczego potrzebne---i nie uwazam jej za gorsza
 

Wiola :-]

Czekoladoholiczka xD
Dołączył
27 Wrzesień 2007
Posty
2 677
Punkty reakcji
6
Wiek
32
Miasto
Tychy / Kraków
Nie w tym rzecz.
Chodzi o to, że u mnie w domu panuje przekonanie, że jakakolwiek słabość to ujemna cecha charakteru.
Owszem, słabość nie jest zaletą ale jak widze Ty uważasz ludzi słabych za ludzi gorszych o Pani Idealna.

ja mysle ze masz wiekszy problem niz myslisz i nie chcesz sie do tego przyznac
...lub nie zdajesz sobie z tego sprawy
 

nuworld

Błądzi człowiek, póki dąży.
Dołączył
9 Listopad 2007
Posty
3 029
Punkty reakcji
5
Pff. To źle widzisz.

ojezu wymyslasz durne problemy i zawracasz ludziom głowe, pewnie jesz normalnie i albo nie chce ci sie jesc z gorąca albo masz anemie. I jeszcze sie rzucasz jak ktos chce ci pomóc

typowa gówniara, dla mnie to nawet mozesz umrzeć i nic mnie to nie obchodzi.
 

Doroti

Zwykła Wariatka
Dołączył
12 Lipiec 2006
Posty
3 079
Punkty reakcji
18
Wiek
31
Miasto
czy to ważne ?
Nie chcesz jeśc to nie jedz... ale nie warcz na ludzi, którzy chcąci pomóc. Nie ma czegoś takiego jak strata apetytu ot tak. I nawet nie próbuj mi tego wmawiać. Bardzo dobrze, że masz wizyte u lekarza. Może to ci chociaż pomoże.
 

Milka's

Nowicjusz
Dołączył
30 Styczeń 2006
Posty
2 513
Punkty reakcji
0
skoro nie odrzuca cię od jedzenia a tylko nie masz apatytu to jedz ot tak. dla zasady. co ci szkodzi? ;)
 

mała*czarna

Nowicjusz
Dołączył
28 Luty 2006
Posty
5 681
Punkty reakcji
6
No to masz problem...
Chcesz coś z tym zrobić czy Tobie to pasuje ?
Czy bardziej Cie denerwuje to,że Twoja mama to zauważyła ?
Nie wiesz jak sprawic, by sobie odpuściła leczenie Ciebie z tego problemu,którego nie masz na siłe?
Niestety to jest mama, jej nic nie przekona.
 

kataryna

Po burzy ZAWSZE wschodzi Słońce! Nawet po najwięks
Dołączył
6 Grudzień 2005
Posty
6 512
Punkty reakcji
1
Wiek
32
Miasto
lepiej nie wiedzieć :P
A moim zdaniem włąśnie anorektyckzi są bardzo silne psychicznie. Mało który człowiek potrafiłby odmówić sobie dobrowolnie jedzenia przez tyle czasu.
Ale nie w tym rzecz. Zastosuj się do porad ludzi wyżej i staraj się mieć szacuenk do ludzi. Bo anorektyczki wbrew pozorom to też ludzie.
 
Do góry