shmondon
autoupdated
ale jądra..
onegdaj albo nieco wcześniej lub później przeczytałem pewien artykuł, który wzbudził we mnie konieczność chwycenia za pióro
(lub klawiaturę jak kto woli) i opisania swoich refleksji na poniższy (chociaż w zasadzie powyższy) temat.
rzecz dotyczyła fundamentalnego pytania: czy my ludzie jesteśmy z natury rzeczy mono- czy też poligamiczni.
Tłumacząc to na zrozumiały język:
czy stworzeni jesteśmy przez matkę naturę raczej do życia z jednym partner-em/ką czy też wrodzona chuć pcha nas w ramiona wielu partner-ów/ek.
autorzy artykułu zawężyli niestety swoje rozważania tylko do kręgu tych społeczeństw gdzie dominującą rolę odgrywa religia chrześcijańska,
która sama bedąc monoteistyczna uznaje wyłącznie monogamię i każe swym wyznawcom być jej gorącymi apologetami.
jest to o tyle dziwne, że inne religie również monoteistyczne zalecają poligamię (nie słyszałem co prawda o poliandrii) a religie
politeistyczne zachwycają sie wręcz poli-gamią/andią. pod naciskiem więc religijnego kagańca, chrześcijańskie społeczeństwa wydają się
być zdecydowanie monogamiczne.
nie o religii wszak rzecz będzie bo z naturą nie ma ona nic wspólnego - przez ludzi bowiem ona (religia) została stworzona.
aby przywieść czytelnika artykułu do określonych konkluzji autorzy tegoż chwycili do ręki oręż analizy porównawczej wybranych naczelnych.
ci wybrańcy to: goryl, człowiek czyli homo oraz szympans. porównano u wybrańców stosunek wagi ciała osobnika do wagi jego jąder.
cóż się okazało? najmniejsze jądra (względnie) ma goryl a największe szympans, homo plasuje sie między nimi ale bliżej szympansa.
goryle są absolutnymi monogamistami, samica kopuluje tylko z jednym i wciąż tym samym samcem aż po skon. szympansice dokładnie odwrotnie!
w okresie rui kopuluja ile się da i z kim się da (mówię/piszę o wielu szympansach płci męskiej!). noooo! jeśli homo ma jądra wielkości (względnej)
zbliżonej do wielkości jąder szympansa oznacza to, że zachowania kopulacyjne homo są zbliżone do zachowań szympansa. homo więc z natury
swej są poligamiczni a tylko gorset obyczajowości religijnej stwarza zewnętrzne pozory monogamiczności. tyle artykuł (w skróce dokonanym
przez shmondona).
moje rozczarowanie bierze się z faktu zupełnego pominięcia analizy porównawczej zewnętrznych narządów płciowych (czyli vagin, pipek, etc)
osobników płci żeńskiej wybranych naczelnych. jest przeciez bardzo interesujace by wiedzieć czy gorilica ma mniejszą czy większą kuciapę niż
szympansica i jaki wpływ ma to na krotność kopulacji. a co z damami? gdzie się plasują?
jeśli chodzi zaś o porównywanie jąder zabrakło mi analizy porównawczej wewnątrz grupy osobników homo w zależności od nacji.
czy jądra wieksze mają rosjanie czy też francuzi na przykład?.
mogę tutaj wnieść swój (niewielki) wkład w pogłębienie zrozumienia istotności konkluzji artykułu.
jako kilkuletni chłopak wręcz obsesyjnie bawiłem się w doktora nie tylko ze swoimi rówieśniczkami ale również rówieśnikami. my chłopcy wciąż i wciąż
porównywaliśmy swoje jaja - kto ma większe. zawsze wychodziło, że shmondona nikt nie pokona! jego jaja były największe! tak chciała natura.
konkluzja artykułu wydaje mi się więc o tyle niewywrotna, że ja, shmondon, absolutnie nie praktykuję monogamii. poligamia i jeszcze raz poligamia,
to mój modus vivendi.
chciałem na zakończenie dodać moją jedną uwagę skierowaną szczególnie do tych z wielkimi jajami. w ewolucji gatunku czlowieczego
najpierw pojawił się homo erectus a potem homo sapiens. w praktyce życiowej najlepiej jeśli facet sapiens będzie przed kolesiem erectus.
k:
onegdaj albo nieco wcześniej lub później przeczytałem pewien artykuł, który wzbudził we mnie konieczność chwycenia za pióro
(lub klawiaturę jak kto woli) i opisania swoich refleksji na poniższy (chociaż w zasadzie powyższy) temat.
rzecz dotyczyła fundamentalnego pytania: czy my ludzie jesteśmy z natury rzeczy mono- czy też poligamiczni.
Tłumacząc to na zrozumiały język:
czy stworzeni jesteśmy przez matkę naturę raczej do życia z jednym partner-em/ką czy też wrodzona chuć pcha nas w ramiona wielu partner-ów/ek.
autorzy artykułu zawężyli niestety swoje rozważania tylko do kręgu tych społeczeństw gdzie dominującą rolę odgrywa religia chrześcijańska,
która sama bedąc monoteistyczna uznaje wyłącznie monogamię i każe swym wyznawcom być jej gorącymi apologetami.
jest to o tyle dziwne, że inne religie również monoteistyczne zalecają poligamię (nie słyszałem co prawda o poliandrii) a religie
politeistyczne zachwycają sie wręcz poli-gamią/andią. pod naciskiem więc religijnego kagańca, chrześcijańskie społeczeństwa wydają się
być zdecydowanie monogamiczne.
nie o religii wszak rzecz będzie bo z naturą nie ma ona nic wspólnego - przez ludzi bowiem ona (religia) została stworzona.
aby przywieść czytelnika artykułu do określonych konkluzji autorzy tegoż chwycili do ręki oręż analizy porównawczej wybranych naczelnych.
ci wybrańcy to: goryl, człowiek czyli homo oraz szympans. porównano u wybrańców stosunek wagi ciała osobnika do wagi jego jąder.
cóż się okazało? najmniejsze jądra (względnie) ma goryl a największe szympans, homo plasuje sie między nimi ale bliżej szympansa.
goryle są absolutnymi monogamistami, samica kopuluje tylko z jednym i wciąż tym samym samcem aż po skon. szympansice dokładnie odwrotnie!
w okresie rui kopuluja ile się da i z kim się da (mówię/piszę o wielu szympansach płci męskiej!). noooo! jeśli homo ma jądra wielkości (względnej)
zbliżonej do wielkości jąder szympansa oznacza to, że zachowania kopulacyjne homo są zbliżone do zachowań szympansa. homo więc z natury
swej są poligamiczni a tylko gorset obyczajowości religijnej stwarza zewnętrzne pozory monogamiczności. tyle artykuł (w skróce dokonanym
przez shmondona).
moje rozczarowanie bierze się z faktu zupełnego pominięcia analizy porównawczej zewnętrznych narządów płciowych (czyli vagin, pipek, etc)
osobników płci żeńskiej wybranych naczelnych. jest przeciez bardzo interesujace by wiedzieć czy gorilica ma mniejszą czy większą kuciapę niż
szympansica i jaki wpływ ma to na krotność kopulacji. a co z damami? gdzie się plasują?
jeśli chodzi zaś o porównywanie jąder zabrakło mi analizy porównawczej wewnątrz grupy osobników homo w zależności od nacji.
czy jądra wieksze mają rosjanie czy też francuzi na przykład?.
mogę tutaj wnieść swój (niewielki) wkład w pogłębienie zrozumienia istotności konkluzji artykułu.
jako kilkuletni chłopak wręcz obsesyjnie bawiłem się w doktora nie tylko ze swoimi rówieśniczkami ale również rówieśnikami. my chłopcy wciąż i wciąż
porównywaliśmy swoje jaja - kto ma większe. zawsze wychodziło, że shmondona nikt nie pokona! jego jaja były największe! tak chciała natura.
konkluzja artykułu wydaje mi się więc o tyle niewywrotna, że ja, shmondon, absolutnie nie praktykuję monogamii. poligamia i jeszcze raz poligamia,
to mój modus vivendi.
chciałem na zakończenie dodać moją jedną uwagę skierowaną szczególnie do tych z wielkimi jajami. w ewolucji gatunku czlowieczego
najpierw pojawił się homo erectus a potem homo sapiens. w praktyce życiowej najlepiej jeśli facet sapiens będzie przed kolesiem erectus.
k: