anonimowi jadą ostro i ... brawa im za to bo zwracają wreszcie uwagę mediów. Jak ktoś popatrzy na twittera to oni w ogóle jadą ostro - strony internetowe wytwórni unieruchamiają niemalże dzień i noc.
co do ACTA to coż - jest to taki PRL2. Tak jak kiedyś była "rozmowa kontrolowana" tak teraz wasz ISP (dostawca internetu) będzie miał obowiązek analizować ruch na waszym łączu, czyli po prostu tworzyć historię tego kto, kiedy i gdzie wchodził. W przypadku wejścia na "nielegalną" stronę będzie miał obowiązek skontaktować się z legalnym właścicielem, który będąc wielką korporacją będzie mógł od was domagać się kary, procesu sądowego, lub drobnego zadośćuczynienia np. 800 EUR hyhyhy. Jest jeszcze druga rzecz, będzie można was ot tak, zwyczajnie odłączyć sobie od internetu bo coś przeskrobaliście. To trochę tak jak dziecko w kącie postawić za karę. I nie będzie tutaj miejsca na proces, na sąd, na obrone
Szczegół, że internet roi się od wirusów (w końcu tak dzialają anonimowi - mają "pod sobą" tysiące zainfekowanych komputerów, za pomocą których w jednym momencie naparzają określone strony, przeciążając je) i osoba korzystająca z komputera może być totalnie nieświadoma tego, że jej komputer gdzieś coś wysyła, "wchodzi" na jakąś stronę itd. itp. Panowie, którzy stworzyli to całe ACTA nie mieli ochoty pomyśleć, co z ludźmi, którzy korzystają z internetu, ale zwyczajnie się na nim nie znają. Tacy wejdą gdzieś przez przypadek i już ... odwiedzą "nielegalną" (za rok, dwa, pięć może się okazać, ze "nielegalna" będzie konkurencja dla wytwórni, "nielegalny" będzie blog opozycyjny itd. itp.) stronę. I wpis u ISP, że weszliście nie tam gdzie trzeba. I jakieś ostrzeżenie, albo od razu po łapkach - ban na 72h na internet
śmiesznie to brzmi, ale ta ACTA jest na tyle luźna, że tak właśnie może być. Dostaniesz w mailu: "Naga Megan Fox", klikniesz i tam na dzień dobry wirus (bo to akurat standard
), a do tego okaże się, że przecież prawa do zdjęcia Megan Fox ma ktoś tam, czort wie kto więc człowieku właśnie zlamałej prawo bo wszedłeś na niedozwoloną stronę
Inna sprawa, że moją taką swoistą złość powoduje fakt, że cały ten zbiór ustaw jest tworzony po cichu, nie wiadomo przez kogo, a koniec końców będzie to miało wpływ, co tu dużo mówić, na rzeczywistość milionów ludzi. Jakby to był normalny świat, to tych, którzy tworzyli to ACTA, odpowiednie służby prześwietliłyby z góry na dół, aby sprawdzić, czy przypadkiem ludki nie uległy lobbingowi (łapóweczki) ze strony koncernów. I jeśli tak, to działanie na szkodę milionów osób dla przyjęcia własnych korzyści, jak najbardziej można podciągnąć pod terroryzm. Rezultat ? Dożywocie.
Niestety żyjemy w innym świecie. Świecie iluzji, w którym już praktycznie nie ma demokracji, a politycy nie wiedzą co podpisują. Zresztą, zawsze to budzilo moje zdziwienie - jak osoby, które w przeważającej większości nie mają nawet pojęcia jak dziala internet (umieją tylko wklepać adres i coś poczytać), mogą podejmować tak wiążące decyzję. Przecież wiadomo, ze taki mechanizm jest bardzo podatny na manipulacje, a z takimi mamy do czynienia.
Z roku na rok, świat wygląda coraz koszmarniej. Tak dalej pójdzie to jeszcze za mojego życia władują nam jakieś chipy, pozornie oczywiście dla ulatwienia życia, aby np. wszystkie potrzebne "numery" mieć w jednym miejscu. I za pomocą chipa będziemy np. brali pieniądze z bankomatu, wchodzili do metra, samochodu itd. No a jak coś przeskrobiemy, to profilaktycznie status chipu ONLINE zostanie zmieniony na OFFLINE i ... klops. Jakoś tak coraz bardziej to wszystko się zaczyna upodabniać do orwellowskich wizji, czy wizji rodem z filmów typu: Raport Mniejszości - fajna i tragiczna zarazem jest tam scena kłócącego się małżeństwa. Nagle podjeżdża robot, oni momentalnie przestają się kłócić, skanuje im bodajże siatkówkę, aby stwierdzić, że nie są poszukiwanymi i jedzie dalej przeszukiwać następną rodzinę. Tamci nawet nie zauważają swoich ograniczonych swobód, totalnie zdemolowanej prywatności, tylko jak gdyby nigdy nic, ponownie wracają do kłótni.
Cóż, to wszystko idzie w taką stronę, że nasze dzieci będą miały przerąbane.