ha HA aha AH ha ! ten post mnie rozwala
po acodinie bombe sie ma po 10, chwyta cie po 20 minutach i trzyma koło godziny, jak zejdzie nie masz kaca ani nic.
pierwszy raz to brałam kiedys ale nie pamiętam do konca jakie były objawy bo było to dawno,
4 dni temu miałam starcie z nauczycielką, wyszłam z klasy z 2 przyjaciółkami i poszłysmy do apteki, kupiłysmy jedną paczke na 3 wychodzi po 10 tabletek. Wróciłysmy na lekcje angielskiego- wtedy była bania. Akcje sa za:cenzura:iste, rozmazuje sie obraz, jak patrzysz w akwarium ro masz wrażenie ze pływasz z rybkami i takie tam pełen odlot. Wyglądasz całkiem normalnie nie przewracasz sie jak po alko ani nie masz zamuły jak po ziole.
na 2 dzien stwierdziłysmy ze mamy lajtowe lekcje to wziełysmy po 20-30 tabletek zalezy tez troche od wagi im chudsza osoba tym mniej moze wziąść. banie miałysmy kilka godzin było za:cenzura:iscie padał śnieg i wogóle
przed wczoraj rano wziałysmy po 30 w szkole, bania do 16 kiedy wyszłysmy ze szkoły było juz ciemno był dzień rzyczliwosći, padał śnieg. Okazało sie ze zgubiłam telefon ale nawet mnie to nie ruszyło. stwierdziłysmy ze są święta, ludzie biegali w płaszczach świeciły lampy, tramwaje były zatłoczone wszędzie korki. zadzwoniła do mnie mama mówiąc ze mój telefon spakowała kolezanka z którą siedziałąm na lekcji, pojechałysmy więc do niej.
przechodząc przez dworzec głowny usłyszałsymy grę na srzypcach- jakis człowiek grał zbierając na chleb. Ludzie biegli na pociąg do tego ta muzyka było zimno i ciemno. weszła nam taka bania ze myslałysmy ze jestesmy na tytanicu. było pięknie nigdy nie miałam takich dobrych świąt. bałysmy się jednak ze zaraz zawalą sie kominy i wpadniemy do oceany chodziłysmy więc w ta i wewtą udając kiwający się pokłąd statku. zadzwonił znajomy mówiąc ze wieczorem jest próba ich zespoły, zadzwoniłam do mamy ze zostaje u kumpeli na noc. pojechałysmy po mój telefon, ludzie w tramwajach byli przemili choc wszyscy krzyczeli i klneli. wróciłysmy do niej na chate zjadłysmy jeszcze po 15 tabletek to jzu bedzie 45.
pojechałysmy na ta próbe, ranna bania nam juz schodziła ale po chwili weszła nowa dając super moc
siedziałysmy na jakims fotelu i po całej próbie jak wstałysmy nie mogłysmy iść, zapomniałam jak sie chodzi. nasze nogi były jak z desek po chwili juz sie przyzywczaiłysmy i dało rade cały czas miałysmy jakies schizy, bałysmy sie ludzi byłysmy na jakims skłocie i było mega strasznie potem melanż po wszystkich pubach w miescie bo na takiej bani do domu nie dojedziemy. jesli ktos to przeczytał do końca to gratuluje
sory za błędy ale nie chce mi sie tego nawet 2 raz czytac a pewnie literówek mega jest
było za:cenzura:iscie naprawde, faza lepsza niz swięta
oczywiscie nie namawiam ale sama nie moge sie doczekac następnego razu.