ABORCJA-

sosad1

Nowicjusz
Dołączył
11 Listopad 2007
Posty
995
Punkty reakcji
2
Wiek
39
Po raz setny powtórze ze aborcja powinna byc legalna. Mowicie ze to ojoj jest okrutne itp itd tak? jak sie ono urodzi i bedzie niekochane to dopiero bedzie okrutne

Taaa i 100% dopłaty do kazdej aborcji :mruga:

No to po co z nieuwagi pchać sie do łózka a potem zabijać?!
 

sugamama

Nowicjusz
Dołączył
25 Lipiec 2007
Posty
324
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
from your dream
To jest moje podejscie nie rozumiecie go no to trudno. Nie mowię tu o pchaniu sie da łozka z myślą "hmm jak zajde w ciaze to najwyzej usunę". To jest głupota. Ale niektózy sie zabezpieczaja i tez zdarzaja sie wpadki a np nie sa gotowi na dziecko. ALBO GO NIE CHCĄ.

Aborcja to indywidualna sprawa kazdej kobiety.
Nie mowice takich głupot ze sa domy dziecka sami dobrze wiecie jak wygladaja takie miejsca.

W innych krajach aborcja jest legalna i wszyscy sa zadowoleni. Te kobiety które chca usunac dziecko to to zrobia a te które nie chca to nie. Proste.
Ale nie Polska, przeciez panstwo koscielne i nikt sie na to nigdy nie zgodzi.
 

sosad1

Nowicjusz
Dołączył
11 Listopad 2007
Posty
995
Punkty reakcji
2
Wiek
39
Ja sie na to nigdy nie zgodze,a to jest Twoje zdanie..i nikt CiE ZA TO NIE POTęPIA,:p
 

aniulka019

Nowicjusz
Dołączył
27 Marzec 2007
Posty
2 924
Punkty reakcji
0
Miasto
Łódź
dobrze wiecie jak postępują procedury adopcyjne...
zresztą ze znalezieniem rodziny adopcyjnej nie jest też tak łatwo...
gubię się w tym wszystkim....
sama nigdy w zyciu nie dokonałabym aborcji, ale jeśli ktoś inny ma do tego powody i chce tego...
 

Łobuziara

Nowicjusz
Dołączył
10 Grudzień 2007
Posty
323
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
~fAR aWAY~
Ja... niewiem, co bym zrobiła... Mam niecałe 16 lat, niepoukładane do końca życie. I gdybym zaliczyła wpadkę... trudno mi powiedzieć. Z jednej strony- jestem za młoda na dziecko, moim rodzice chyba by mnie z domu wyrzucili, mój chłopak pewnie miałby jakieś kłopoty prawne, gdyby wszystko wyszło na jaw... Jednak z drugiej... zabiłabym dziecko. Małą, bezbronna, nikomu ani niczemu niewinną istotkę... Znając mnie i moja psychikę miałabym wyrzuty do końca życia. Nie jestem w takiej sytuacji, nie chcę być i mam nadzieję, że nie będę. Jednak moja kuzynka w wieku 15 lat sobie wpadła. Urodziła. Jest teraz szczęśliwą mamą 8 letniego Dawida, zdrowego, ładnego chłopczyka. Coprawda, ojca nie zna, ale jak mówi- nie żałuje tej decyzji, że urodziła.

Podsumowując- nie potrafię zająć stanowiska w tej kwestii. Oczywiście, nie chciałabym nikogo zabijać... I napewno zrobiłabym wszystko, by tego nie zrobić. Ale... realia czasami nie pozwalają życ nam zgodnie ze swoimi przekonaniami...
 

dziwaczekiwaczek

Nowicjusz
Dołączył
21 Styczeń 2008
Posty
52
Punkty reakcji
0
Hmm...Poczytajcie moją historie która dla jednych może wydać się wzruszająca , straszna , śmieszna albo naiwna . Ale mnie to bolało...http://tnij.org/mojahistoria
 

Ginewra_

Muchacha negri.
Dołączył
12 Lipiec 2007
Posty
764
Punkty reakcji
1
Wiek
30
Miasto
Gdzie nikt mnie nie znajdzie.
Twoja wypowiedź dała mi dużo do myślenia. Bo teoretycznie jestem przeciwko aborcji. Lecz zaczęłam się zastanawiać nad tym głębiej. Co by było, gdyby...? I doszłam do wniosku, że jednak ciężko mówić tu o ABORCJI, jeśli samemu nie miało się z nią styczności w jakikolwiek sposób.
 
Do góry